Strony

wtorek, 24 stycznia 2017

Odbiór Nowego Mieszkania (prawie dokonany)

Mamy to, no prawie :P Niestety okazało się, że majstersztyk, którego poprosiliśmy o sprawdzenie mieszkania (czy aby na pewno deweloper nie wciska nam jakiego kitu) doszukał się kilku drobiazgów :( Z jednej strony jestem mu wdzięczna (Polecam sobie kogoś takiego zorganizować na odbiór! Sama w życiu bym się nie doszukała takich drobiazgów!), z drugiej go nie lubię, bo na poprawki nasz deweloper ma aż 30 dni, sic! No ale nic, trudno się mówi. Obejrzeliśmy, pomacaliśmy, pomierzyliśmy, popstrykaliśmy, zatańczyliśmy i nawet pierwszych gości mieliśmy :D Teraz przyszedł czas na Was. Zapraszam na pierwszą przechadzkę po naszych nowych czterech kątach :D



Na prawo od drzwi wejściowych będzie stała szafa i widać wejście do łazienki.


Zaraz obok łazienki, będzie nasza sypialnia <3



Na tej samej ścianie co sypialnia, znajdują się też drzwi do pokoju Poziomki (na wprost drzwi wejściowych) :)


A z nich już niedaleko do salonu i kuchni, które będziemy łączyć wyburzając ścianę pomiędzy nimi, aby powstała jedna duża przestrzeń :) No i właśnie w tym miejscu wyjaśnię Wam, bo pytaliście >>> czemu nie zrobiliśmy tego na etapie kupowania mieszkania, czyli wylewania fundamentów? Otóż przemiła Pani w biurze, nastraszyła nas, że koszty zmiany projektu + zwiększy nam się metraż, będą nas kosztowały o wiele więcej, niż wyburzenie tej ściany samemu i zrobieniu poprawek po odbiorze mieszkania. Bulszit! Nie słuchajcie nigdy takich bzdur i jeśli jesteście na etapie kupowania mieszkania to lepiej się już zapożyczyć, dopłacić i wchodzić do gotowego mieszkania niż babrać się z tym po odbiorze! A co najważniejsze, stracić gwarancje na to co zrobił deweloper! O tym już przemiła Pani nie wspomniała >=[ Zwłaszcza, że pech chciał, że metraż nam się zmniejszył niż początkowo deweloper zakładał więc i tak byśmy byli do przodu z kasą...Strasznie irytuje mnie ten temat, więc plisss nie wracajmy już do niego! Staram się skupić na tym co jest i jak to zrobić żeby było jak najlepiej ;)


Tak jak mówiłam, kuchnia jest po lewej, a zaraz obok niej WC, które chcemy wykorzystać na taki, nazwijmy to schowek gospodarczy :)





Oczywiście kreda poszła w ruch, więc na koniec Wam wszystko wyjaśnię co tu narysowałam :)







Lepszego dnia na obejrzenie mieszkania nie mogłam sobie wymarzyć :) Moment, w którym zachodnie słońce zagląda do mieszkania, jest moją ulubioną chwilą w ciągu dnia. Kiedy wczoraj zobaczyłam pierwsze promienie na ścianie, cały stres i czarne scenariusze, o których Wam wspominałam w poprzednim poście, odeszły w niepamięć :) To będzie piękny i ciepły dom, NASZ DOM...



Wracając na ziemie, wciąż największą zagwozdką jest dla nas kuchnia (o tym jak będzie wyglądać pisałam TUTAJ) i dylematy z nią związane >>> TUTAJ. Ponieważ mogliśmy nieco dłużej pourzędować w mieszkaniu, rozrysowaliśmy wszystko kredą na podłodze, aby wyobrazić sobie jak to dokładnie może wyglądać :) Mimo to wciąż nie możemy się zdecydować, którą wersje wybrać. Chociaż ja chyba jednak wciąż skłaniam się ku wersji nr 2. A Wy?


Mówię chociaż, ponieważ w wersji nr 2 powstaje wątpliwość w postaci grzejnika, który będzie trzeba usunąć spod okna żeby wstawić tam lodówkę. Co poniektórzy twierdzą, że będzie zimno. Jakoś jednak nie chce mi się  w to wierzyć ponieważ:
a) w salonie jest drugi duży grzejnik
b) kuchnia to najcieplejsze miejsce w domu, a my dużo gotujemy
c) nowe budownictwo to raczej dobrze ocieplone ściany (u nas np. 18 cm styropianu) 
d) obecnie mieszkamy na takiej samej powierzchni jak nasz nowy salon i kuchnia, mamy jeden grzejnik i rzadko chodzi na maksa, bo jest tak ciepło ;)

Tak czy siak, jest to spora ingerencja i mocno się zastanawiam czy nie lepiej już sobie odpuścić tę lodówkę między oknami i dać tam stół :P Tylko ten grzejnik tak drażni me oczy O.O


Oprócz wcześniejszych za i przeciw poszczególnych projektów, które opisywałam >>> w TYM poście. Doszedł jeszcze fakt, że przy wersji nr 1 stół zabierze nam dość dużą część salonu, a nie wiem czy jest to do końca dobre? 


Dla przypomnienia i nowych czytelników (witam w moich skromnych progach :), wrzucam jeszcze rzut mieszkania...

To by było na tyle :) Liczę, że pomożecie w wyborze ostatecznej wersji projektu? Obiecuje, że proszę o pomoc po raz ostatni :D Jak w ogóle podoba się Wam pierwsza wycieczka? Jeśli czujecie niedosyt to na Instagramie >>> KLIK, wrzuciłam wczoraj filmik. W ogóle na Insta bywam częściej, niż na blogu dlatego nie zapominajcie tam zaglądać. Pod hashtagiem #nowemieszkanieyh możecie szukać postów związanych z wykończeniem, jeśli głównie to Was interesuje ;)

 Do następnego!

LU

57 komentarzy:

  1. Witaj. Moim zdaniem grzejnik w kuchni jest zupełnie nie potrzebny. Ja mam i w ogóle nie używam. Tylko zbędne miejsce zabiera. Kuchnię mam połączona z salonem. Niestety ze względu na podzielniki ciepła spółdzielnia nie zgadza się na jego usunięcie. Ale coś wykombinuje przy zmianie mebli kuchennych. Ja bym się nie się nie wahala go usunąć. A stół mam jak w waszej pierwszej wersji i też jest ok. Pozdrawiam i życzę miłego i spokojnego urządzania mieszkania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie ten sam problem z grzejnikiem - spółdzielnia nie pozwala, bo komuś kiedyś pozwolili, a potem pani się skarżyła, że ma wilgoć i pleśń w mieszkaniu...
      Mój grzejnik cały czas wyłączony i nie ma żadnego problemu (z wyjątkiem oczywiście tego, że zajmuje tyle miejsca, że lodówka musi stać prawie na środku kuchni... wrrr...). Jeśli Wam przeszkadza i możecie, to likwidujcie grzejnik i tyle :)
      Ależ macie przestrzeń!! Super! Zazdroszczę sypialni (my ciągle w dwupokojowym, więc sypialnia, to marzenie tylko...). Powodzenia! :D
      Justyna

      Usuń
    2. Dzięki dziewczyny za opinie, już kombinuje z 3 projektem, tak mi pomogliście :D <3

      Usuń
  2. w drugiej wersji bedziesz musiala sie przecisnac obok stolu,zeby wziąć rzeczy z lodówki i polozyc je na blacie roboczym. nawet jesli tam bedzie miejsce na przejscie, to po pol roku zacznie cię wkurzac trącanie krzesła. tak mi się wydaje na pierwszy rzut oka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, też zaczełam się nad tym zastanawiać :P Pomieszczenie jest długie i wąskie, jak jeszcze walne stół na środku to je skróce, to chyba nie ma sensu, lepiej pod oknem dać ten stół ;)

      Usuń
    2. stołem mozesz sobie manewrować.. raz pod oknem raz na srodeczek.. albo dostawić/rozłożyć gdy więcej gości.... o ile nie dasz tam lodówki:) jak dasz lodówkę, to już nic nie zrobisz.. bedzie musial stac w jednym miejscu.. fajnie..wszystko przed wami:) z jednej strony ogromny stres a zdrugiej jaka frajda.. i zapomnialam pogrtaulowac z tego wszystkiego:)

      Usuń
  3. Ja na takiej powierzchni jak masz salon i kuchnię mam dwa małe grzejniki i jest bardzo ciepło, zazwyczaj mam je ustawione na 1-2, a w mieszkaniu 24 stopnie to standard. Jest tylko taka kwestia że moje mieszkanie jest w środku, tzn mam sąsiadów na górze, dole i po bokach. Nie wiem jak jest umiejscowione Twoje.
    W drugiej wersji jedyne czego bym się obawiała to tego że stół będzie za blisko szafek i ciężko będzie Ci się poruszać po kuchni, zwłaszcza jak często z niej korzystasz. Ile tam jest cm??
    Zamówiłaś już sobie drzwi? My na swoje czekaliśmy ponad dwa miesiące, co prawda były najprostsze jakie można wymyślić wiec to oczywiste że nie były dostępne od razu, ale tak tylko chciałam Ci podpowiedzieć gdybyś nie wiedziała że można na nie dosyć długo czekać ;)
    Asia
    Piękne mieszkanie, nie mogę się doczekać efektów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze mieszkanie jest narożne, północno-zachodnie, więc jest obawa, że może być zimne :P
      Też się zaczęłam tego obawiać, dlatego teraz skłaniam się ku wersji ze stołem pod oknem, już pracuje nad projektem nr 3 :D
      Jeszcze nie, ale mam już coś na oku, wprowadzić możemy się nawet i bez drzwi, więc spoko ;) Ale dziękuje za troskę i komentarz <3

      Ja teeeeeż :D

      Usuń
  4. Mam podobne mieszkanie i podobnie usytuowany grzejnik i jest on zasłonięty meblami i oczywiście jest on wyłączony, planujemy go całkowicie usunąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za opinie :) My jeśli zdecydujemy się na ten stół to póki co pewnie go tam zostawimy, ale zawsze można zdjąć jeśli uznamy, że przeszkadza lub w ogóle go nie używamy :)

      Usuń
  5. Piękne mieszkanie :) Ja tam nie wiem która wersja lepsza, sama motam się między tym co chciałam, tym co kupiliśmy a tym co byłoby lepsze szit... W każdym razie ten grzejnik to i tak bym wywaliła. Mieszkania w mieszkaniach/blokowiskach na prawdę są ciepłe. My co roku od 6 lat mamy rok w rok zwroty za ogrzewanie i to w granicach 800zł. U nas sezon w pełni więc ruszyć nie możemy, ale będziemy wymieniać na nowe i już wiem,że będą, ale malutkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, też tak uważam, ale zobaczymy, może pomieszkamy i sprawdzimy to najpierw ;) Mieszkanie jest narożne, więc może być chłodniejsze niż nam się wydaje :P

      Usuń
  6. Gratulacje, ale zleciało :-) Zgadzam się z Lorką, nie polecam wersji nr 2- mnie stół na środku wkurzał już na drugi dzień.
    A nie myślałaś Lu, żeby między kuchnią a schowkiem, w tym rogu, gdzie chcesz dobudować ścianę, to tam wstawić lodówkę? A schowek zrobić po prostu krótszy? Wtedy mogłabyś zostawić ten mały grzejniczek, a stół postawić wzdłuż ściany (miło byłoby tam usiąść zimą przy ciepełku :-)
    Zastanów się nad tym grzejnikiem, teraz macie kawalerkę, a nowe budownictwo moim zdaniem wcale nie takie ciepłe :-/
    pozdrawiam i powodzenia, u nas też były usterki nie martw się :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie zaczelam to rozwazac, jak widac na zdjeciach chcialam ja wstawic blizej sciany, ale zaslanialaby znaczaco szafki :( Na to co mowisz jakos nie wpadlam :P Znaczy zapomnialam bo juz o tym wspominalas, dziekuje :) W pt sprawdze, czy wejdzie, bo wydaje mi sie, ze moze byc znowu za szeroka, eh :(

      Usuń
    2. Teraz na pewno łatwiej spróbować i pomierzyć- a ściankę kończącą schowek postawisz po prostu za lodówką.
      Ja mam niektóre dylematy po dziś dzień, po siedmiu latach od odbioru :-P

      Usuń
    3. Dokładnie tak, juz zaczęłam się jarać, że to może się udać :D Powiem Ci, że to by było rozwiązanie IDEALNE! Trzymaj kciuki :))))

      Usuń
  7. Świetnie że macie swoje upragnione nowe mieszkanie :)
    A meble planujesz ze Szweda czy na wymiar?
    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) A różne, jak to ja, troche starych, troche z Ikei, troche na wymiar ;)

      Usuń
  8. My mamy w salonie z kuchnią jeden grzejnik na powierzchni 28 m2 i zupełnie wystarcza. Rzadko go włączamy na maxa...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli mieszkanie jest narożne to zastanówcie się nad pozostawieniem grzejnika. My mamy narożne i mimo iż jest to nowe budownictwo to pokój nam się szybko wychładza ten od strony narożnej. Dodatkowo mamy identyczne duże okna bslkonowe i podwójne drzwi i ciepło też siłą rzeczy ucieka. Zwróćcie uwagę czy macie wywietrzniki w górnych ramach okien i czy są "zamykane" na okres zimowy. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zaczęłam to rozważać, tego się jedynie obawiam, dziękuje za radę :) Tak, są zamykane :) Całusy!

      Usuń
    2. No to ful wypas jak zamykane :-) u nas deweloper o tym zapomniał i całe ciepło ucieka. Trochę trzeba było kombinować ale zapobiegamy już ucieczce ciepła :-) i gratulacje oczywiście, przed Wami fajny czas wykańczania mieszkanka. Super się to wspomina. Pozdrawiam! :-)

      Usuń
  10. Gratuluję mieszkania, My odbieramy nasze w V etapie tej inwestycji:) Co do ogrzewania to też bym rozważyła kwestie kaloryfera, gdyż jak zdążyłam zauważyć na planie masz mieszkanie narożne i wiem z własnego przykładu, że tam trzeba więcej dogrzewać. Chętnie będę podglądać jak idzie Wam urządzanie wcale nie małego mieszkanka. Z racji posiadania małego dziecka, do zobaczenia na placu zabaw w lato 2017 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iha, iha, super! Pierwsza sąsiadka :D Do zobaczenia! Dawaj koniecznie, zgadamy się ;)

      Usuń
  11. Gratuluję fajnego mieszkanka! My odbieramy swoje w V etapie gdzieś dopiero w lato. Poznałam po rzucie mieszkania, że to ta sama inwestycja:) Co do kwestii ogrzewania to wiem z własnego przykładu, że mieszkanie narożne trzeba bardziej dogrzewać. Bardzo jestem ciekawa jak dalej będziecie urządzać wcale nie małe mieszkanie. Z racji posiadania małego dziecka, do zobaczenia na placu zabaw ! Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, kolejna sąsiadka ;D Dobry wybór, mieszkanka pierwsza klasa :) PS a może jednak ta sama? ;)

      Usuń
    2. Tak, tak zdublował się wpis:) Pozdrawiam, Monika

      Usuń
  12. Grzejniki w mieszkaniach pojawiają się w określonych miejscach nie bez powodu, wszystko wyliczane jest przez specjalistów. W blokach niestety od Twojego grzejnika może zależeć działanie całego pionu. Pamiętaj że jak się zdecydujecie na jego usuwanie potrzebujecie specjalnych pozwoleń ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę :) Wezmę to pod uwagę :)

      Usuń
    2. Od jej grzejnika nie będzie zależało działanie całego pionu bo w nowym budownictwie ogrzewanie jest rozprowadzana w poziomie w podłodze a nie pionami od parteru do najwyższego piętra. Co do samego grzejnika to może się okazać że po połączeniu pomieszczeń mały grzejnik trzeba będzie zamienić na większy żeby wyrównać ich moc. Wszystko okaże się po pierwszej zimie.
      Co to za drzwiczki rewizyjne na ściance do ubikacji? Zwróćcie uwagę bo nie jeżeli są jakieś instalacje to pewnie bez ich przeróbki się nie obejdzie jak będziecie chcieli ten fragment ściany wyburzyć.
      Zwróć też uwagę jak będą montowane dolne szafki kuchenne - deweloper puścił rurę kanalizacyjną na ścianie i już Wam zwęża możliwość zabudowy. Np system kuchenny Ikea jest mocowany do samej ściany więc gdyby miał być kuchnia taka to trzeba rozważyć zamocowanie mebli.
      Miłego urządzania
      Ania

      Usuń
  13. My mieszkamy na parterze, mieszkanie narożne, nasz salon z kuchnią ma ok 38m2 a tak naprawdę korzystamy tylko i wyłącznie z jednego grzejnika, tak więc nawet chwili bym się nie wahała i bym go wyrzuciła. Wasze gniazdko prezentuje się super, jestem pewna, że będzie piękne! I bardziej przemawia do mnie wersja numer dwa;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ola :) TO dośc ciekawe co piszesz, zwłaszcza, że mieszkacie na parterze. Przecież to zawsze są mieszkania, które trzeba dwa razy więcej dogrzewać, bo od ziemi daje? Czy się myle? A może macie podłogowe? Buziaki

      Usuń
    2. Nie mamy podłogowego, pod nami jest piwnica, która na szczęście też jest lekko ogrzewana i jest okey. A uwierz mi, jestem zmarzluchem i dla mnie takie minimum w domu to ok 22 stopni;)

      Usuń
    3. Trzeba tylko pamiętać, że już jeden duży grzejnik pod ścianka działową w kuchni jest do usunięcia wraz ze ścianką. Ten kolejny przy ew. stole jest mniejszy, czyli ma też mniejszą moc. Ja bym jedynie zmieniła ten grzejnik na kształt bardziej kwadratowy żeby nie wystawał poza stół. Pozdrawiam, Monika

      Usuń
  14. Hej,
    Na Waszym miejscu to ja bym sklada reklamacje na to, ze Was wprowadzono w blad jezeli bylibyscie do przodu kasa. Wyliczylabym mniej wiecej ile I niech zwracaja. Tylko zrobilabym to dopiero po poprawkach I odbiorze mieszkanie by nie przedluzali zlosliwie robot. Pozdr
    Iza Robak (Żochowska)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe dobry pomysl, ale niestety nie mam dowodow na to, ze ta Pani tak powiedziala :( A bez tego ani rusz ze sprawa :P Buziaki

      Usuń
    2. Ja bym mimo wszystko spróbowała. To nie jest mała kwota by puszczać im płazem. Pozdr

      Usuń
  15. Gratuluję i czekam na ciekawe posty:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja po obejrzeniu rozkładu mieszkania proponuje zamianę waszej sypialni i pokoju Poziomki. Wydaje mi się, ze lepiej będzie dziecku na końcu mieszkania. Podczas snu nie będzie w centrum. Nie wiem jak ze ścianami łazienki ale jeśli nie są cienkie to rozwazylabym taka opcję. Nadal jestem za opcja kuchni nr 3

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj,
    jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie, jak dla mnie wersja KUCHNIA POŁĄCZONA Z SALONEM. Sama przerobiłam na swojej skórze dwie wersje. Kiedy szukałam mieszkania na wymianę, priorytetem była dla mnie kuchnia przy salonie. Nie odważyłam sie jednak przy pierwszym remoncie na połączenie tych pomieszczeń i to był wielki błąd. Nie znosiłam biegania do kuchni po najmniejszą rzecz mając w świadomości, że kuchnia (tak jak u Ciebie) jest na wyciągnięcie ręki, tuż za ścianą. Kuchnia moja ma około 10m2 i nigdy w niej nie było stołu, więc wszystko nosiliśmy do salonu. Coraz bardziej mnie to denerwowało i przyszedł moment, że trzeba odświeżyć mieszkanie. Nie dałam się tym razem oszukać i celem stało się połączenie pomieszczeń. Nie wybiłam całej ściany tylko takie szerokie przejście ale uwielbiam to !!!! Na wejściu do kuchni stoi okrągły stół przy którym toczy się nasze życie i kiedy podaję posiłki, wystarczy tylko przekroczyć próg i już się jest w salonie. Kiedy mam gości, uczestniczę cały czas w imprezie a nie tak jak to było kiedyś, znikałam w kuchni na godzinę żeby przygotować kolację. Teraz rozmawiamy a ja sobie coś tam przygotowuję. Codzienność też jest prostsza bo mam cały salon na oku. Myślę, że przeniesienie grzejnika (bo usunięcie nie wiem czy będzie możliwe szczególnie jeżeli nie mieszkacie na 4 piętrze) nie będzie problemem. Moja koleżanka robiła w bloku takie remont, że jak się do niej wchodzi ma się wrażenie jakby się było w domku jednorodzinnym i tam wszystko ma swoje nowe miejsce bo rozkład pomieszczeń jest zupełnie inny niż mieszkań poniżej czy powyżej.
    I jeszcze jedno, ja chyba Waszej córeczce dałabym ten pokój obok łazienki. Byłaby dalej od salonu (w razie rodzinnych spotkań zawsze to dalej od zgiełku), byłaby dalej od drzwi wejściowych (teraz kiedy jeszcze śpi w dzień potrzebuje więcej spokoju i ustronnego miejsca). Pamiętam w starym jeszcze mieszkaniu gdzie były tylko dwa pokoje, ten mniejszy w którym była sypialnia sąsiadował z korytarzem i jak dzisiaj pamiętam, że pewien nadgorliwy dozorca, o 5.30 uderzał szczotką po całej długości pokoju czyli schodów na korytarzu...nie muszę Ci chyba mówić jak bardzo mnie ta sytuacja irytowała, dlatego w kolejnym mieszkaniu mój syn dostał pokój na samym jego końcu ;-)

    Pozdrawiam Cię i wiem, że będzie dobrze i pięknie

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj...pierwszy raz się spotkałam, z dopłatą jeśli chodzi o wyburzanie ścian i ustawianie grzejników - pani chyba nie chciała robić kłopotów swoim ludziom;p
    Co do grzejników jak będziecie usuwać grzejnik kuchenny to polecam opcję nr. 1, aby został drugi grzejnik w salonie, łatwiej i taniej będzie ogrzać całą przestrzeń ;)
    Pozdr
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
  19. My przeprowadziliśmy się w grudniu. Wprawdzie nie do nowego mieszkania, a z odzysku, ale teraz planuję kuchnię. I mam podobne dylematy... póki co mamy stare okna, więc grzejnikw kuchni nawet nie daje rady dogrzać tego pomieszczenia :( no ale czekamy wiosny, wymienimy okna i ... no właśnie... nie będę mogła sprawdzić czy z nowymi oknami jest ciepło bez grzania, bo już skończy się sezon grzewczy...
    A kuchnię miałam mieć w styczniu, a nadal planuję ;)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja moim skromnym zdaniem byłabym chyba za wersją 1, czyli stół pod oknem. Mam coś takiego u siebie i mi osobiście się to podoba. Stół jest tak pomiędzy kuchnią a salonem, z jednej strony oddziela te pomieszczenia, a z drugiej strony tworzy taką dodatkową strefę jadalnianą, jest takim centrum dowodzenia :) Nie wiem tylko jak u Ciebie z powierzchnią, ja z projektu tego jakoś nie potrafię zobaczyć. Jeśli jest z tym problem to może jakiś taki nie za duży ten stół? No tej lodówki od strony salonu to ja jakoś w ogóle nie widzę.. :/
    życzę dobrej decyzji :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe mieszkanie, gratuluję wyboru. A poprawki warto zrobić jak najprędzej, w tym wypadku cierpliwość i wysiłek popłacają.

    OdpowiedzUsuń
  22. witaj Lu, mieszkanko bardzo fajne, zazdroszczę ci tego "szykowania" nowego gniazda, remontując moje m2 czułam sie jak ryba w wodzie- czyli byłam w swoim żywiole. Ale nie o tym trzeba pisać, Lu przede wszystkim kuchnia ma być praktyczna, jesli z chłopem duzo gotujecie to... Wersja 2, bo lodówka powinna być przy zlewie( kłopot grzejnik, można go zawsze przenieś i zainstalować mniejszy , ) moze być zainstalowany miedzy zmywarka a lodówka, a stół na środku cudowna rzecz, nie musi on być prostokątny , okrągły bedzie idealnie pasował, tylko trzeba zmierzyć aby nie zajmował całej kuchni. Dodatkowo lodówka i jej kolor bedzie fajnie rzucał sie osobom wchodzącym do domu, powodzenia i będę czekała na dalsze relacje pt" nowe mieszkanie" Monka

    OdpowiedzUsuń
  23. Na planie bardziej podobała mi się wersja ze stołem na środku, ale na rysunku w mieszkaniu lepiej wygląda wersja:stół pod ścianą. Jeśli ten kaloryfer zostanie (szczególnie jeśli będzie musiał zostać) to pomyślcie o bardziej ozdobnym, choćby duży, żeberkowy w fajnym kolorze np. takim jak lodówka.
    Gratulacje i miłego urządzania!

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej Lu! co do grzejnika w salonie z aneksem - myślę że nie będzie aż tak potrzebny. Skoro macie zachodnie mieszkanie, będzie też nasłonecznione i ciepłe. Poza tym kuchnia zawsze jest ciepła :) Mam do Ciebie pytanie na temat właśnie kuchni. Sama szukam teraz mieszkania, oglądam, przeglądam, zwiedzam, rozmawiam z deweloperami i zauważyłam, że teraz standardem jest, że wszystkie rury w kuchni i łazience są zostawiane na zewnątrz przy ścianie. Idealnie byłoby, gdyby były poprowadzone pod podłogą, ale często jest to oszczędność deweloperów, więc standardem jest, że są przy tej ścianie. No i moje pytanko, co z ich schowaniem? co z meblami? Kiedy pytałam jednego dewelopera powiedział, że lokatorzy wkłuwając sobie sami te rury w ścianę tracą gwarancję na materiał ścian, więc w przypadku problemów z akustyką spowodowaną złą izolacją ścian jest się bez szans roszczeń. Jakie jest najlepsze rozwiązanie? Żeby schować rury i ładne skomponować meble, a jednocześnie nie tracić gwarancji i przede wszystkim nie ryzykować przepuszczania dźwięków zza ściany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchaj Kochana :) Pytałam o ten temat. To jest teraz standard w budownictwie. Powiedzieli mi, że nie wiedzą czemu tak jest, ale jest. Rzeczywiście może to przeszkadzać zwłaszcza przy zmywarce, ale nie przy szafkach i lodówce bo ta jest płytsza, a w szafki wiadomo można rury schować. Ludzie podobno wkuwają te rury żeby się pozbyć tego problemu, my akurat nie musimy, bo w miejscu gdzie została przewidziana zmywarka na projekcie nie ma tych rur :) Sprawdź może i tak u Ciebie jest, że deweloper o to zadbał? Pozdrawiam, Lu

      Usuń
    2. Dziękuję Lu za pamięć i odpowiedź :* No właśnie wiem, że teraz to standard wynikający z oszczędności, a wkłuwania wolałabym uniknąć, więc ciekawiło mnie najbardziej optymalne rozwiązanie :) Chociaż może nie będzie mnie to dotyczyć tym razem, ponieważ znaleźliśmy wymarzone mieszkanie, gdzie deweloper w standardzie rury schował w posadzkę - jupi! (mieszkanie ma też w standardzie ogrzewanie podłogowe, więc może było to dla wykonawcy łatwiejsze niż zazwyczaj. Teraz tylko trzymać kciuki, żeby udało się nam je kupić :) Ja też trzymam kciuki za Twoje gniazdko i już nie mogę doczekać się efektów :) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  25. Kochana, dobre pytanie! Jutro mam pomiary kuchni z Ikea to zapytam zarówno montazystów kuchni, jak i budowlańców o co chodzi z tymi rurami ;) Ciekawe, że też na to zwróciłam uwagę i nasz deweloper w pierwszym etapie schował rury w ścianie, a w kolejnych już są na zewnątrz :P zapytam zapytam i dam zanć ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrze, że pomyśleliście o schowku gospodarczym. Przecież są różne takie rzeczy, które trzeba gdzieś schować! Myślę, że z grzejnika możecie spokojnie zrezygnować.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja bym nie zrezygnowała raczej z grzejnika po tym jak sie przeprowadzilismy z 36m2 mieszkania do 110m2. Na małej przestrzeni ludzie grzeją mocno na dużej jest juz zimno.. ale warto przeliczyc ile w sumie bedzie m2 i po połączeniu dwoch pomieszen i sprawdzić na ile m2 jest grzejnik ten co zostanie. Wiadomo kuchnia nagrzewa, ale widzę, ze jest jeszcze w salonie dużo przeszklenia, wiec w zimę też będzie chłodniej od okien/balkonu. Ja zmieniałem duzy grzejnik w łazience na taki ręcznikowy + podlogowka (mamy tu tez duże okno) i teraz momentami to czuć.. latem problemow nie ma wcale.

    OdpowiedzUsuń
  28. Hej Lu, a mnie zastanawia, jakich drobiazgów/niedoróbek dopatrzył się majster, z którym oglądaliście mieszkanie? W maju odbieramy nasze i też jestem ciekawa, na co zwracać szczególną uwagę... Dziękuję i pozdrawiam
    M.K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka hej, jeszcze będę o tym pisać dokładnie, więc spokojnie do maja znajdziesz coś na ten temat na blogu ;) Buźka! Lu

      Usuń
  29. A ja szukam i szukam zdjec balkonu :))) Widze ile ma m2, a mozesz powiedziec czy jest szeroki? (ile ma cm)

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się ta przestrzeń, na pewno świetnie ją zagospodarujecie :) Sama też czaję się na wrocław nowe mieszkania na sprzedaż i nie mogę się doczekać, kiedy podpiszę umowę z deweloperem. Wtedy zostanie już tylko wykończenie!

    OdpowiedzUsuń