No to zima zrobiła nam psikusa i z marzeń o ogrodowych porządkach, pozostało wrócić do domu pod koc z kubkiem ciepłej herbaty, ciekawą książką lub inspirującą gazetą :)
Takową jest dla mnie w tym miesiącu Weranda, którą szczerze się przyznam rzadko kupuję i czytam. Jednak tym razem marcowa okładka od razu przykuła moją uwagę. Biały i miętowy to dwa moje ulubione kolory, bez których nie wyobrażam sobie swojego M. Zajrzałam więc dalej i przepadłam. Oprócz kolorów mieszkanie okazało się posiadać wszystko czego ma wnętrzarska dusza pragnie. Wysokie, widne poddasze to skarbnica grubo ociosanych drewnianych i blaszanych mebli, dużych szklanych słoi, industrialnych lamp i liter, a ta miętowa lodówka w kuchni, ah marzy mi się taka :) Chociaż tego typu kuchnie już mi się przejadły, to drewniane belki pomalowane w czarno-białą szachownicę są fenomenalne i stanowią idealne przejście między jadalnią, a częścią użytkową. Łazienka to mój niedościgniony ideał, a poręcze z chęcią zabrałabym na swój mały balkon ;)))
Projekt : Anna Tomczak
Stylizacja : Anna Olga Chmielewska
Foto : Aneta Tryczyńska
I uwierzycie, że to wszystko w Polsce, w Warszawie? Polecam przeczytać historię mieszkańców, bo co ciekawe jej męska część jest fryzjerem :) Chyba zapiszę się do niego, ale nie na strzyżenie tylko po kontakt do mistrza i cudotwórcy tych rustykalnych mebli!
Miłego!
Lu
Niezły wypas i jestem zaskoczona , że to w Polsce....pocieszające:_) zapraszam do mnie na sianie... Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńLu wybrałaś najlepszy artykuł z możliwych! uwielbiam werandę, mam każdy numer, ale ten artykuł... to mieszkanie... love it:)
OdpowiedzUsuńMieszkanie rzeczywiście wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.
To jak już zdobędziesz namiary na tego cudotwórcę to uśmiechnę się do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńlubie surowe drewno we wnetrzach:)
OdpowiedzUsuńProjekt : Anna Tomczak
OdpowiedzUsuńStylizacja : Anna Olga Chmielewska
Foto : Aneta Tryczyńska
Już kiedyś czytałam ten post, ale i tak zdążyłam zapomnieć, że ta charakterystyczna jadalnia to polskie wnętrze!
OdpowiedzUsuń