...wnętrz, które uwielbiam oglądać i pokazywać, ale w moim przypadku bez koloru się nie da :P Długo zastanawiałam się jak tu zaaranżować moją sofę i sporą część naszego małego mieszkanka i stwierdzam, że nie potrafie ograniczyć się tylko do szarego, białego i czarnego czyli monochromatycznej kolorystyki we wnętrzu :(
Bye, bye natural stail :..(((
Bardzo podobają mi się powyższe aranżacje i stylizacje, ale jak tylko widze kolory to serce zaczyna bić mi szybciej, a źrenice poszerzają się do wielkości spodków od kawy :D To chyba najlepszy dwód na to, że w moim mieszkaniu musi być kolor!
Udało mi się też w końcu zdecydować na 2 główne kolory, które oprócz białego i szarego będą królować na parkiecie w naszych czterech kątach, a mianowicie miętowy i żółty :))) Potem może dojdzie jeszcze troszkię różowego i koralowego, ale do tego jeszcze nie dojrzałam ;) O to kilka salonowych inspiracji w tych barwach, a w weekend zamierzam zaszaleć z aparatem wokół naszej sofy i już niebawem będziecie mogli zobaczyć co udało mi się stworzyć :)))
I nieco ciemniejsza kolorystyka, ale wciąż pobudza mi krążenie ;)
Żródło zdjęć tutaj. Wystarczy wejść na wybrane zdjęcie, kliknąć w nie i Pinterest przeniesie nas na stronę źródłową :)
Jak wam sie podoba taka kolorystyka? Jesteście zwolennikami żywych lub pastelowych kolorów czy raczej stylu naturalnego i monohromatycznych barw w domu?
Muszę się wam pochwalić, że oprócz kolorowych poduch i poszewek kupiłam coś jeszcze, co chodziło za mną gdy tylko dotarło do PL :)
Plakaty od Fine Little Day :D
Myślę, że będą świetnie komponować się z całą resztą, ale o tym przekonam się dopiero w weekend kiedy dotrą do mnie ze sklepu przemiłej Oli z Fotobloo(g) :)))
Ps. Dzięki za wszystkie głosy na Facebooku, nie pomogliście, haha :D Chociaż jabłko zebrało więcej głosów i Szarlatanowi też się podoba bardziej, to nie mogła zcierpieć gruszki i wziełam dwa hihi :D
Oj będzie się działo w naszym mieszkanku w najbliższym czasie, oj będzie :))))
Miłego dnia
LU
Ps. Peesów. An wciąż czeka na wasze pomysły na aranżacje strefy connect, pomóżcie jej ;)
o kurcze! super, że kupiłaś plakaty u Oli! są cudne:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńwspaniałego dnia kochana:* buziaków moc
Też się bardzo cieszę, mam nadzieje, że dojdą do niedzieli :)))))))) Buziakiiiii
UsuńWolę monoCHromatyczne wnętrza :)
OdpowiedzUsuń;)))))
UsuńRzeczywiście będzie się działo. ;-). Ja mam tak jak Ty, szaleję na punkcie kolorów ;-0.Niezły zbieg okoliczności, bo u mojego synka w pokoju też króluje mięta i żółć ;-). Pozdrawiam, oLA
OdpowiedzUsuńCudownie, czyli jestem w miarę normalna, chociaż martwi mnie ten dziecięcy pokoik ;)
UsuńMam tak samo!!!!!!! Tylko że..... w odwrotnej kolejności....u góry te fotki z kolorkiem, z całym szacunkiem, estymą i zachwytem, a poniżej te w monochromie :P))))))) Super, że myslimy podobnie ;) hehe
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że napiszesz jak tylko zobaczysz o czym dzisiaj ;))) Podziwiam takie osoby jak ty ;)
UsuńPrzecudne inspirujące wnętrza.Ja bardzo lubię połączenie b&w lub z szarościami ale czasem mam ochotę rozweselić i ożywić wnętrze jakimś kolorem.Zazwyczaj dzieje się tak bliżej wiosny i lata,wtedy też żółty-obowiązkowo na wiosnę- wkracza do akcji :)
OdpowiedzUsuńNo a że mamy w tym roku wiosnę zimą, to można już zacząć myśleć o kolorach :D Ja bez tych dwóch kolorów nie potrafię :)))
Usuńkolorowe poduchy to jest to co bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńmam ich całe mnóstwo :)
Wiem, wiem ;) Uwielbiam Twój domek, a zwłaszcza często pojawiający się fioletowy :D
Usuńmiło mi bardzo, dzięki :)
Usuńja buduje sobie monochromatyczną bazę. potem jak mnie trzepnie na jakiś kolor będę się bawić dodatkami, które zawsze mogę schować do szafy jak mi się znudzą. takie to przyziemne, a jakie życiowe.
OdpowiedzUsuńTeż zaczełam urządzać M z takim założeniem i zamierzam tak od biedy robić (np. z poszewkami na poduszki :), ale pewnych rzeczy nie da się u mnie schować do szafy, dlatego pomysł legł w gruzach ;)
Usuńkurczę, to może ja do tego etapu nie doszłam, że czegoś nie mogę schować. zdradzisz co masz na myśli?
UsuńTo, że mieszkam w kawalerce i nie mam gdzie tego chować ;D
UsuńSuper inspiracje, trochę koloru w dodatkach uwielbiam. Nie mogę się doczekać Twoich zdjęć. Uważam, że kolor jest nam poprostu potrzebny do życia. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń:)))) Też tak uważam, daje siłę, energie, uśmiech :)))) Pozdrowionka!
UsuńTeż tak mam! Coraz bardziej podoba mi się monochromatyczność w wydaniu skandynawskim, ale podejrzewam, że u mnie, w realu długo bym tak nie wytrzymała. A tak mam "bezpieczną" bazę i co kilka tygodni wymieniam poszewki, latarenki itp. i zmieniam kolorystykę na inną. Zdjęcia inspiracji są piękne, zapisuję wszystkie :) A wybrana przez Ciebie kolorystyka jest bardzo "moja", lubię szczególnie na wiosnę: tu: http://gu-tworzy.blogspot.com/2013/03/zaklinam-wiosne-na-turkusowo-zoto.html i tu: http://gu-tworzy.blogspot.com/2013/04/sznurkowe-pufy-w-turkusie-i-bezu-i-koty.html A ostatnio wszystko maluję na miętowo :)
OdpowiedzUsuńPS. Zaglądam do Was od jakiegoś czasu i chyba jeszcze nigdy nic nie komentowałam, więc napiszę dziś, że bardzo Was i Waszego bloga lubię :)
Oh jak się cieszę, że nie tylko tak mam, że na te monochromy mogłabym patrzeć godzinami, a w rzeczywistości kiepsko z relaizacją ;D Dziękujemy :D:D:D I ja również dołączam do bratniej duszy ;))))))
Usuńjak ja Cię dobrze rozumiem! też tak mam, że zachwycają mnie te piękne, monochromatyczne wnętrza, ale nie umiem funkcjonować bez koloru. U mnie przewija się jasny niebieski i zgaszone odcienie różu (pudrowe i malinowe). Sypialnia jest najbliższa skandynawskim ideałom, ale tam również występuje duża plama niebieskiego w postaci narzuty na łóżko. A teraz, gdy za oknem przez większą część dnia jest ponuro i ciemno, mam jakąś jeszcze większą potrzebę otaczania się kolorami, co aż do przesady widać w ostatnim poście ;)
OdpowiedzUsuń:)))) Właśnie niby zima wciąż, ale chce się już koloru! Jakoś jesienią łatwiej mi z nich zrezygnować, postawić na szarość, a teraz gdy dni coraz dłuższe i więcej światła, kolor :))) Chociaż tak jak u Ciebie, niektóre kolory są u mnie cały rok, np. miętowy :))))
UsuńTeż nie mogę się zdecydować, bo zachwycają mnie wszystkie z tych wnętrz, ale im bliżej wiosny, tym więcej mięty i różu wkrada się do mieszkania :)
OdpowiedzUsuńDołączasz do klubu kolorowych :)))))
UsuńCzarno-biała baza, kolor w dodatkach, zdecydowanie! u mnie też zaczyn się właśnie okres miętowy:)
OdpowiedzUsuńOh u Ciebie moja droga to tak pięknie dobrane są kolory, że aż oczu nie mogę oderwać :))))
UsuńWspaniałe połączenie mięty z żółtym! ja niestety za szybko zmieniam zdanie. Raz wprowadzam kolor i to właśnie na niego wydaję pieniądze, a raz staram się go ograniczyć do minimum - i znowu wydaję pieniądze na te (jak to nazwałaś) monochromatyczne. I najchętniej zrobiłabym remont. znowu :D
OdpowiedzUsuńPiękne te zdjęcia :)
zapraszam http://beautifulsolution.blogspot.com
Dlatego dobrym rozwiązaniem jest monochromatyczna baza, a kolory tylko w dodatkach, które zawsze można gdzieś tam schować albo podmienić na inne, np. poszewki poduszek :)
Usuńmam troche podobnie jak ty.. monochromatyczne wnetrza bardzo mi sie podobaja.. ale kompletnie nie potrafie w takich zyc. Musze miec kolor.. tyle ze choc pastele uwielbiam nie graja ze mna i mimo prób nie potrafię ich wprowadzic do własnego wnętrza.. moze kiedys do nich dojrzeję ;)
OdpowiedzUsuńNo ty to jesteś Królowa kolorów Bejbe, ale faktycznie tych żywych, soczystych ;D I niech tak pozostanie, bo dobra w tym jesteś ;))))) Buzialeee
Usuńhaha ;) co w tym jest :) to bedziemy sobie nawzajem kolorki podziwiać w domu :D
Usuńzaczynam Cię rozumieć!!! po kilku latach konsekwentnie dobieranych monochromatów, mam trochę dość!
OdpowiedzUsuńNowy rok pod haslem zmian ... na klatce schodowej między dwoma poziomami naszego mieszkania poza białymi schodami zagości marokański patchwork!!! a godzinę temu skonczyłam mięsisty, wełniany multikolorowy pled!
ściskam!!!!!
Kochana ty żyjesz!!!! :D:D:D Wracasz do nas? I miss you :)))) 2014 rządzi kolorem ;)
Usuń:-)))) no wiesz co! pewnie, że żyję!
OdpowiedzUsuńNo wiem, wiem, wiadomo, że o blogowy żywot chodzi ;D Czyli wracasz?? :)))))
Usuńnie tylko kolorki urzekają w powyższych aranżacjach, ale też te przepiękne wzory!
OdpowiedzUsuńCudowne wnętrza! Bardzo lubię tę charakterystyczną prostotę i czystość :-) Pozdrawiam i gratuluję bloga! Sms poszedł- na prawdę zasługujesz
OdpowiedzUsuń