Strony

piątek, 4 kwietnia 2014

Moje wielkie wiejskie wesele

Obiecany dawno post, teraz w związku ze zbliżającymi się Targami Rzeczy Ładnych (na które przy okazji serdecznie zapraszamy) okazał się wręcz pożądany, a dokładnie dekoracje ze słoikami w roli głównej :))) 

Zanim jednak przejdę do pokazania Wam dekoracji przybliżę miejsce i sale, którą wybraliśmy na uroczystość weselną :) Posłużę się do tego niestety zdjęciami (wnętrz) znalezionymi w sieci ponieważ swoje w przypływie porządków na dysku usunęłam :( Mam jednak nadzieję, że mimo ich braku zdołam Was przekonać, że nawet prosty słoik może posłużyć nam za ozdobę tak ważnej uroczystości jaką jest wesele ;)

Nasze wesele odbyło się w ośrodku Agroturystycznym Binduga w Broku. Decyzje podjęliśmy jeszcze tego samego dnia, którego wybraliśmy się na jej obejrzenie, a było to zimą roku 2012 :)









Ośrodek dysponuje aż 4 salami weselnymi, ale najładniejsza z nich wszystkich była "Stanica" z tarasem i oknami wychodzącymi nad Bug, a której "zewnętrza" mogliście obejrzeć powyżej. Nie muszę chyba Was przekonywać, że wiosną i latem to miejsce prezentuje się znacznie lepiej? Otaczająca zieleń wdziera się wszystkimi zakamarkami, a pobliska rzeka i jej domownicy dostarczają niezapomnianych wrażeń :)))

Gorzej chyba będzie z wnętrzem, ale może się mylę i wcale nie zaskoczę, bo wydaje mi się, że większość sal weselnych w Polsce tak właśnie wygląda :P Tzn. satyna goni satynę, a wszystko w mdłych kolorach i zupełnie od czapy. Do tego trochę światełek albo najlepiej kryształów i gotowe. Może kogoś urażę tym stwierdzeniem, ale dla mnie taki wystrój to żaden wystrój :P

Tutaj było podobnie. Zeszyt ze zdjęciami Pani Dekoratorki składał się tylko i wyłącznie z takich specjałów.



Na szczęście w wybrana przez nas sala pod toną satyny, siatek i innych materiałów skrywała ogromny potencjał - drewniane stoły, krzesła, ściany, słupy i bale! 






zdjecie moje



Poprosiłam więc grzecznie o zdjęcie materiałów ze stołów, krzeseł, sufitów i pozostawienie tylko gładkich obrusów :) Panie robiły wielkie oczy i niedowierzały, ale ja mimo to podjęłam ryzyko i wygrałam :)))

Goście byli zachwyceni (ja również ;), a i właściciele trochę na tym skorzystali. Chociażby zmianę tej powyższej składanki na piękny stół z bali, za który dziękuje :))) Wyobraźcie sobie, że gdy poprosiłam o zdjęcie dekoracji, tłumacząc, że odbiera urok tej sali postanowili zrobić z tym porządek i chwilę przed naszym weselem powstało takie o to cudo na wiejskie przysmaki + kilka innych poprawek :)


Z resztą zostawiam Was bez komentarza :)
























zdjęcia Fotografownia

Wszystko, no prawie wszystko, wylądowało w księdze gości, którą kończę ozdabiać :)


Tutaj jeszcze kilka zdjęć by Nakokarde





















- kwiaty Nakokarde <3
- 120 słoików - półroczne domowe zbiory - dekorowałam z całą rodziną :)))
- tasiemki, koronki i inne wstążki - zasoby Cioci krawcowej, sklepy i pasmanterie 
- bieżnik z juty - Allegro
- papierowe taśmy - Dekoracyjna Taśma
- serwetki, sznurek i etykietki (winietki) - Tiger
- menu, zaproszenia i lista gości - Love Prints <3
- Wąsy, okulary i inne cuda na patyku - Ja 
- łaszki, peruki i przebrania - głównie szafa Szarlatana ;)
- walizki i skrzynki - osiedlowy śmietnik i warzywniak na Woli ;)
- aparat i zdjęcia - Fuji Instax Mini 7 - świetna zabawa dla wszystkich gości, polecam! 
- księga gości - Studio Mini Forma <3

Jak wrażenia, podoba się Wam taka prosta i delikatna dekoracja, a może wolicie satyny? ;P 
Jeśli zdjęcia Was nie przekonują, to zapraszam jeszcze na film :)))


Film - RagusFilm
Moja suknia - do kupienia na Allegro 

Jeśli wciąż Wam mało, polecam zerknąć do posta ze ślubu i wesela, tam również sporo zakamarków sali :)

Co do innych aspektów wesela w Bindudze, to polecam to miejsce z całego serca <3 
Wspaniała i uśmiechnięta obsługa, przepyszna kuchnia, malownicze krajobrazy! Miejsce jest bajkowe! Fajerwerki, jazda bryczką i inne niespodzianki w cenie :) Oprócz tego 120 miejsc noclegowych w czystych i schludnych domkach, wiatraku i pokojach przy sali. A wszystko na luzie i w rozsądnej cenie ;)

Wiecie, że ta dekoracja powstała również z myślą o Was i blogu :) Sama myśl, że ma trafić to tutaj, napędzała mnie do działania! Teraz cieszę się, że podołałam i mogę Wam to wszystko pokazać :))) Gdyby ktoś kiedyś chciał podchwycić ten motyw i w ten lub podobny sposób urządzić wesele byłabym uradowana :D

No to co porabiacie w weekend? Zawitacie na Targach Rzeczy Ładnych ozdobić jakiś słoik? ;) 

Miłego weekendu!!! Korzystajcie ze słońca.

Wasza

LU

29 komentarzy:

  1. ach co to był za balll <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Lu..mistrz koncepcja!to miejsce zawsze powinno juz tak wygladac, dalas mu prawidlowa szate:)
    pzdr Martysz

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana Lu przeczytałam i obejrzałam z zapartym tchem:) nawet łezka mi się w oku zakręciła, bo ten film jest tak piekny, że coś niesamowitego... :))))) szczęście w Waszych widać na kilometr... Wszystkiego dobrego dla Was:) śliczna z was para, a ta noc na pewno będzie zawsze pięknie wspominana przez Was jak i przez Waszych gości:) śliczne miejsce i widzę słoiczki! :D buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł miałaś świetny i całość prezentuje się b.ciekawie:-)foty cudne
    Wszystkiego db na nowej drodze zycia:-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. trochę slubów i wesel w zyciu sfociłam.. i widziałam niestety wiecej satyn niż chciałabym zobaczyc.. , choc przyznam sie ze ostatni sezon slubny akurat pod wzgledem wystroju sal i samego pomysłu mile popiescił moje nerwy oczne ;p Zrobiłas kawał swietnej roboty :) wieze ze pani dekoratorka zaczerpnie troche pomysłow i dzieki temu tez popracuje nad gustami przyszłych panien młodych ;) a tak sowją drogą. za te fajne pomysły i wystroje zawsze odpowiada panna młoda ( tak z dosiwadczenia mówie) rzadko kiedy weselny dekorator ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem oczarowana tym, jak przeobraziliście to miejsce! Przepiękne dekoracje, wspaniała atmosfera, radośnie, kolorowo i tak cudnie sielsko. Łza się w oku kręci, gdy podgląda się szczęście innych - dziękuję za tego posta, dostarczyłaś mi pięknych wzruszeń :)))) I z całego serducha i z jego najgłębszej głębi życzę Wam szczęścia, radości życiowej, byście na swojej drodze spotykali mądrych i dobrych ludzi, by nie opuszczał Was optymizm i uśmiech, który stoi na straży szczęścia i smutki przegania. Wszystkiego dobrego na każdy dzień! A słoiki uwielbiam i u mnie ich bez liku - wszędzie porozstawiane :) w niedzielę, będę je malować farbą tablicową, ale u siebie w domu :) Serdecznie Was pozdrawiam!!!!!! Dobrego dnia :) Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Brak mi słów, pięknie, jestem pod ogromnym wrażeniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że dopięliście swego. Pani dekoratorka czegoś się od Was nauczyła ;) ja oprócz słoików uwielbiam jeszcze puszki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko przemyślane co do najmniejszego szczegółu. Piękne miejsce i piękni Młodzi :-) Jakbym teraz miała organizować moje wesele, to podkradłabym kilka rozwiązań od Was :-) Dużo szczęścia!!! Widać, że się bardzo kochacie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedyne co razi to plastikowe butelki na stołach ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie, satyny zdecydowanie nie!!!! Podoba mi się, bardzo!!!! No i super inspiracja i natchnienie, bo niedługo też będę troszke przystrajać (nie sobie). Pozdrawiam gorąco!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne! mnie też się w oku łezka zakręciła po obejrzeniu teledysku :)
    Niesamowita dawka inspiracji...a ten dzień jeszcze przede mną ;] i widzę jaki ogrom pracy mnie czeka...
    Radość, uśmiech i energia, odczarowaliście te satynowe ciężkie klimaty :))) Od razu zwróciłam uwagę na ogromna ilość kwiatów!
    brak słów.... Lu majstersztyk dekoracji:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż chciałoby się powiedzieć: "Ach, co to był za ślub"! Cudowne wesele, dekoracje. Widać szczęście i udaną zabawę na kilometr!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, bardzo super :) świetny ten rustykalny ołtarzyk przed młodymi :)
    Jak widzę satynę to mnie coś we wnętrzu skręca, zupełnie nie rozumiem dlaczego tylko satyna (chyba cena, chociaż taka grubsza też jest droga) mnóstwo różnych sal oglądałam i wszystkie tak samo beznadziejne (zresztą nawet i w pościeli króluje satyna brrrrrrr).
    Jak widać można w bardzo prosty i efektowny sposób udekorować salę.

    Na Targi się nie wybieram, ani jako wystawca, ani jako klient, ani nawet jako "apacz"

    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach... wzruszyłam się, przepięknie Kochana!!! Tak trzymajcie! :)))) Przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  17. O Boziuniu!!! Jakie miałaś piękne wesele!!! Cudo!:) Ja już niestety jestem po ślubie... I niestety tak ładnie nie było... Ale jak któraś z moich sióstr będzie się wybierała za mąż to możesz być pewna że Ten post będzie pierwszy który jej pokaże na tema wystroju sali i wszystkiego do ślubu :)
    A czy mogę podkraść od Ciebie kilka pomysłów na 25 rocznice ślubu moich rodziców? ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, o to chodzi :))) Niech w tym kraju coś się w końcu na weselnych salach zmieni! Oczywiście, że możesz będę zaszczycona :D Pozdrowionka!

      Usuń
  18. Nie wypada mi za bardzo chwalić ( brałam udział w dekorowaniu słoików, zresztą nie bardzo dowierzając,że uda się osiągnąć
    zamierzony efekt) muszę jednak powiedzieć WOOOOOooooW!!! :)))
    Podpisuję się pod wszystkimi powyższymi komentarzami i...pękam z dumy roniąc łezki szczęścia.
    Będę tu zawsze wracać, czuję jakby mój dom powiększył się o to miejsce - kawałek PIĘKNA, który już zawsze będzie grzał
    serce :) Kocham was <3 Mama

    OdpowiedzUsuń
  19. FAN-TA-STY-CZNIE! Bardzo proszę nie zwalniać tylko pisać takie posty i umieszczać takie zdjęcia.Wspaniała metamorfoza weselnej sali to dowód na to, że warto walczyć o swoje,a prościej znaczy lepiej. I jeszcze słoiczki:) Świetne.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dekoracje są zachwycające, doskonale trafiają w mój gust. Słoiki, serwetki, tkaniny, kolory - w bukiecie, na sali, wszędzie!
    Posiadasz może zdjęcie stołu z bali od góry? Jestem ciekawa jego wyglądu od tej strony :) On świeci od środka czy to efekt jedynie na zdjęciu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heja :) Dziękuje pięknie za wszelkie komplementy, miło mi :))) Nie mam niestety stołu od góry, z tego co pamiętam, to stół był od środka podświetlony, ale nie przyglądałam się co i jak :) Polecam podjachać do Bindugi, cudne miejsce również na wypad na weekend!

      Usuń
  21. Hmmm... niegrzeczne byłoby z mojej strony jak bym zgapila killa pomysłów?

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudnie, moje marzenia!

    Jeśli można się dowiedzieć, jak zamocowaliście te wiszące słoiki żeby się nie zsuwały, widzę sznurek jutowy, ale nie widzę owinięcia, a ciekawość mnie zżera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :)))

      Słoiczki wisiały na sznurku jutowym, który był przywiązany do drucika owiniętego wokół szyjki, nic prostrzego :) Powodzenia!

      Usuń
    2. Dziękuję ;)

      Nadal nie mogę wyjść z podziwu nad metamorfozą sali ;)

      Usuń
  23. Bardzo interesujący wpis! Wiele się można z niego dowiedzieć! Ja własnie się zastanawiam nad atrakcjami na weselu, i bardzo podoba mi się opcja taka jak pokazy barmańskie myślę też, że to klimatem zdecydowanie będzie pasowało do naszego wesela, więc chyba się skuszę na tę opcję :)

    OdpowiedzUsuń