Do kolejnego odcinka "Polskie Wnętrza" szykowałam zupełnie inne mieszkanie, ale los chciał, że w międzyczasie przyszło mi odwiedzić starą dobrą koleżankę ze studiów, Dorotę :) Co prawda jej mieszkanie nie zaskakuje ani kolorami, ani meblami, jest poprawne i ładne. Znajduje się w nim jednak kuchnia dla której mogłabym zdradzić moją wymarzoną białą i to ona skłoniła mnie do pokazania Wam tego mieszkanka. Mieszkanka, któe ma zaledwie 36 metrów kwadratowych. Lubię pokazywać małe mieszkania i rozwiązania na jakie decydują się ich mieszkańcy, a w tym przypadku uważam, że Dorka poradziła sobie z Tym tematem na 6!
Szare ściany, szara sofa, białe meble i czarne dodatki to dość modne obecnie zestawienie. Dorka dodała do niego jednak coś co gra pierwsze skrzypce, a mianowicie żółtego uszaka <3 Czterodrzwiowa szafa za nim mieści wszystko co potrzebne kobiecie do szczęścia, a i tak nie jest jedynym wielkoformatowym schowkiem w tym mieszkaniu :)
Szare ściany, szara sofa, białe meble i czarne dodatki to dość modne obecnie zestawienie. Dorka dodała do niego jednak coś co gra pierwsze skrzypce, a mianowicie żółtego uszaka <3 Czterodrzwiowa szafa za nim mieści wszystko co potrzebne kobiecie do szczęścia, a i tak nie jest jedynym wielkoformatowym schowkiem w tym mieszkaniu :)
Dorson to prawdziwy globtroter. W sumie to jedna z niewielu osób jakich znam z naszego kierunku (turystyka i rekreacja), która pracuje w zawodzie (biuro podróży) i z tego też tytułu szczęściara ciągle gdzieś wyjeżdża :) Galeria na ścianie to DIY zlepek wspomnień z szalonej podróży do Meksyku :D
Powtarzający się motyw jednorożca w mieszkaniu to osobna bajka. Otóż Dorka ma wspaniałą paczkę znajomych, którzy hmmm...jak to ładnie nazwać...mają małe zboczenie i lubią się przebierać za zwierzęta (haha) :D Przy każdej możliwej okazji przywdziewają kolorowe piżamy i mają z tego ogromną frajdę. Jeśli więc kiedyś zobaczycie bandę pozytywnie zakręconych ludzi w strojach zwierząt (może to być stok narciarski, żagle na Mazurach, centrum miasta lub klub taneczny) to szukajcie białoróżowego jednorożca jeśli chcecie poznać naszą Dorotkę ;)
No i przyszedł czas na długo zapowiadaną kuchnię :) Na wstępie powiem Wam jeszcze, że mimo iż zachwycam się tą kuchnią za każdym razem gdy na nią patrzę to nie zrezygnowałabym z dodatkowego pokoju, jak zrobiła to Dora, na rzecz tak dużej kuchni w tak małym mieszkaniu (pierwotnie w mieszkaniu był zaplanowany aneks kuchenny w miejscu 4 drzwiowej szafy). Niemniej jednak Dorota ma jeszcze jedną zaletę, wspaniale piecze, pichci i gotuje, więc nie wyobrażała sobie aneksu zamiast kuchni z prawdziwego zdarzenia :) No i chwała jej za to bo po pierwsze mogłam częstować się nie raz jej wyrobami, a po drugie mogę pokazać jej cudowną kuchnię na blogu! Dzięki Dorka :)
Niektórym pewnie brakuje w tym mieszkaniu biurka i stołu na wypadek większych okazji. Dorota do obu tych spraw używa składanego kuchennego stołu, który świetnie sprawuje się zarówno na co dzień jak i od święta.
A kuchnia jest po prostu...
...w pierwszej chwili pomyślałam Ikea, ale przypomniało mi się, że nie ma jasnej szarości w Ikei na frontach BODBYN. Dorze się jednak zamarzyło takie połączenie, więc zrobiła sobie na zamówienie :) Moim zdaniem wyszło extra! Zwłaszcza z czarnym wykończeniem w postaci akcesoriów, dodatków, oświetlenia i podłogi ułożonej w karo <3
W przedpokoju znalazło się miejsce na jeszcze jedną dużą szafę, dzięki czemu w mieszkaniu jest dużo przestrzeni i powietrza :)
Wybaczcie za kiepskie zdjęcia, ale mój aparat daje ciała. Staruszek chyba musi iść już na emeryturę, a ja przy najbliższej okazji sprawić sobie coś nowego :)
Jakie wrażenia po odwiedzinach u Doroty? Co przykuło Waszą uwagę najbardziej? Też zamienilibyście się z nią na kuchnię? :D
SŁOŃCA!
LU
Wymieniłabym stoliczek przed kanapą na vintage i mogłabym się wprowadzać :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to chciałam osobny komentarz, ale mi nie wyszło ;)
UsuńW myśl mojej zasady "pokaż mi mieszkanie a powiem ci kim jesteś" - wydaje mi się, że znalazłabym wspólny język z Właścicielką :)
W tym mieszkaniu broni się nawet intensywny fioletowy na ścianie w przedpokoju - a intensywne jaskrawe zielenie na ścianach polskich wnętrz to niestety kwintesencja złego smaku (jeśli wiecie co mam na myśli).
Za oknem kuchni widzę drabinki i chyba geranium - czyżby aparat Lu nie dał już rady? buuu. "Staruszku" zawiodłeś ...
Pzdr,
As.
piękna kuchnia - fajne mieszkanie takie z pazurkiem pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMieszkanie piękne. I jak u mnie nie ma pochałaniacza ani okapu w kuchni. Bo nie trzeba w osobnych kuchniach. Tylko czy wentylacja jest? Bo nie widzę kratki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beata
O widzisz, nie zwróciłam na to uwagi :P Dorka mówi, że nie ma, jest kratka, ale tak naprawdę użwa okna i nie ma z tym problemu ;)
Usuńsuper mieszkanko :) najbardziej podoba mi się żółty fotel jest cudny i super wygląda w szarościach :D No i oczywiście super pomysł na zdjęcia. Hmmm.. chyba go podkradnę do nowego mieszkanka :D uwielbiam otaczać się fotkami moich najbliższych,obecnie jest to mój mąż i 1,5 roczny synek :D
OdpowiedzUsuńnapisanie,że salon "szału nie robi", to można taks samo powiedzieć,że kuchnia jest oklepana...całe mieszkanie podoba mi się. myślę,że salon nawet bardziej jak kuchnia :)
OdpowiedzUsuńAno widzisz, to mnie zaskoczyłaś, bo ja na odwrót ;)
UsuńKuchnia jest i moim faworytem, jako najciekawsze miejsca w tym mieszkaniu, choć brakuje i jej jakiegoś polotu - np. poprzez dodanie ciekawych dekoracji- reszta mieszkania była jeszcze bardziej nijaka. Najbardziekj intryguujące w tym wszystkim są te jednorożce :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA mi się podoba, ogólnie mój styl :) Mam pytanie o szary narożnik - skąd jest? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo, to VOX meble - ekelund markslojd :)
UsuńŻółty uszak czaderski! :):) A kuchnia super,że szara,bo inaczej byłaby "takajakwszędzie" :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo uważam :)
UsuńAle przecież tak kuchnia nie wyróżnia się niczym szczególnym... Widać, że właścicielka próbuje, że szuka i że nawet jej się udało. Jednak tej kuchni naprawdę bardzo daleko do tych, które możemy oglądać w magazynach wnętrzarskich... Teraz co druga kuchnia jest taka, dlatego w tej nie odnajduję nic nadzwyczajnego. Nie oznacza to, że jest zła/kiepska, tylko po prostu przeciętna...
OdpowiedzUsuńAno widzisz, ja takiej jeszcze nie widziałam (mam na myśli jasne szare fronty w tym stylu) dlatego według mnie sie wyróżnia :) Ale fakt, ogólny styl (monochromatyczna kolorystyka, lampy, podloga w karo) obecnie bardzo modny :)
UsuńA mi zdarzyło się oglądać szare kuchnie w podobnym stylu. Ogólnie, to bardzo się cieszę, że ludzie próbują URZĄDZAĆ swoje mieszkania/domy. Fajnie, że dbają o szczegóły, o dopasowanie, zarówno stylistyczne, jak i kolorystyczne (nawet jeśli dopasowanie polega na łączeniu totalnie różnych stylów). Bo urządzone mieszkanie to takie, w które ludzie wkładają pracę, serce i poświęcają uwagę detalom. Nie wystarczy ustawić mebli, powiesić firanki położyć dywan na podłodze. To nie urządzanie, to umeblowanie. Dlatego wielki plus dla właścicielki za włożoną pracę.
UsuńA tak swoją drogą, to żółty fotel skradł moje serce! :D Jest mega!
Pozdrawiam
mała
Kapitalne są te tabliczki retro z megaśnymi hasłami :D No i portret właścicielki - ciekawe rozwiązanie ;D
OdpowiedzUsuńMieszkanie mega :)
Ciekawe wnętrze i takie przytulne. Bardzo spodobał mi się pomysł na wyeksponowanie zdjęć na ścianie.
OdpowiedzUsuńOgólnie rzeczywiście jak piszesz- mieszkanie poprawne, ładne i zadbane, dla mnie trochę za dużo tych popularnych dziś elementów- ten uszatek jest fajny, ale chyba już w co drugim domu stoi :-))) Wymieniłabym stolik kawowy, bo kanapa jest super, fajnie wyglądałaby z czymś vintage w drewnie. Kuchnia przeniesiona z aneksu to fajny pomysł- zawsze trzeba dopasowywać mieszkanie do swoich potrzeb i to mi się podoba :-) Dużo w niej bardzo popularnych rozwiązań, za to plus za witrynki przeszklone i brak okapu (nienawidzę ich haha). W całym mieszkaniu najbardziej podoba mi się oświetlenie. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńHej, czy zdradzicie laski skąd jest ta witryna w salonie? :)
OdpowiedzUsuńKażdy dostosowuje mieszkanie do swoich potrzeb więc nie dziwi fakt że fanka gotowania poświeciła na to całe pomieszczenie :) Co do samej kuchni jak i salonu to jak dla mnie są poprawne, podobają mi się ale nic nadzwyczajnego w nich nie zobaczyłam. W co drugiej inspiracji takie pomieszczenia widzę. Zauroczyłam się za to detalami; tabliczki są fajne i podoba mi się pomysł na zdjęcia - skradnę pomysł :)
OdpowiedzUsuńJasne, to Ikea :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Zakochałam się w tym żółtym fotelu. Oj, siedziałabym tam długo! Uwielbiam takie wyrazisty kolory!
OdpowiedzUsuńFantastyczna podłoga w kuchni no i żółty fotel. Takie dodatki robią jednak klimat :)
OdpowiedzUsuńpiekna kuchnia, mam ten sam fotel tylko szary zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzy moge prosic wymiary szafek gornych w kuchni? Szerokosci i wysokosci?
OdpowiedzUsuńNie znam, przykro mi, ale mieszkanie nie jest moje, a znajoma już je sprzedała ;) Ale na moje oko są 100x60 ;)
Usuń