Już rok temu miałam ochotę na inną choinkę niż dotychczas. Z wielu względów odpuściłam sobie jednak ten pomysł i jak zwykle postawiłam na święta kilka gałązek w gąsiorze. W tym roku wiedziałam, że nie będzie już na nie miejsca, więc motywacja do stworzenia niewielkiej choinki z deseczek była o wiele większa :)
Jedno popołudnie (Szarlatana, my z Poziomką odkurzałyśmy dekoracje świąteczne ;) i ze starej miętowej szafki, przytarganej dawno temu ze śmietnika, która dotychczas służyła nam na korytarzu, powstała urocza mała choinka i kalendarz adwentowy w jednym <3
Pewnie zastanawiacie się co to za kalendarz, gdzie cyferki i pękate paczuszki? Ano nie ma, taki skromny w tym roku ten nasz kalendarz, bo nie ma miejsca na nic bardziej spektakularnego, a nasza Poziomka jest jeszcze raczej za mała na jakieś odliczanie do Świąt Bożego Narodzenia ;) Zresztą i tak wole kalendarze wypełnione dobrym słowem, słodką chwilą, zadaniami lub jak to robi Gu kolejnymi elementami szopki Betlejemskiej :) I taki pewnie stworze w przyszłym roku dla Poziomki. A w tym roku zawisły tylko dwa woreczki (jakieś po biżuteryjne zasoby) na mały słodycz i karteczki, na których to będziemy sobie pisać coś miłego z Szarlatanem, tak jak czyniliśmy to przez ostatnie 3 lata <3
Ozdoby choinkowe i bombki - do it yourself i zasoby zabytkowe
Wańka wstańka oraz Wilk i Zając - Spod Lady
Miętowy samochodzik i choinki - Tiger, sznurek i kompozycja własna
Światełka - Leroy Merlin
Lightbox - CottonLove
Latarenki Domki - Allegro, TK Maxx, Decorolka i Z potrzeby piękna...
Bardzo jestem ciekawa jak Wam się podoba nasza tegoroczna choinka z kalendarzem? Przyznam, że jest to wersja niskobudżetowa, na już :) Rozglądam się jednak za jakimiś nowymi drobiazgami, które upiększą nasze drzewko na miarę naszych pierwszych świąt we troje hehe <3 Jeśli tak jak my nie macie miejsca na prawdziwą dużą choinkę i kalendarz adwentowy to polecam takie rozwiązanie. Myślę, że spokojnie zmieści się na niej miejsce na 24 haczyki, a jak nie to przynajmniej na 12. To już wystarczy żeby stworzyć coś miłego dla wszystkich domowników :)
Udanego Grudnia!
LU
Bardzo mi się podoba i ta mięta...
OdpowiedzUsuńWyczarowałaś mocno, magiczny kącik;)
No i fajnie, że jest skromnie, bo co za dużo to nie zdrowo :) Bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł! :) A kolor desek pasuje idealnie <3 Jak te choinki, co to niby mają srebrny kolor ;)
OdpowiedzUsuńHeh, i mnie spodobał się pomysł elementów Stajenki w kalendarzu - bezczelnie go podkradłam i wprowadziłam w tym roku jako naszą nową tradycję ;) U mnie po raz pierwszy pojawił się kalendarz adwentowy handmade, a po pierwszym dniu widzę, że to fajna inicjatywa i warto ją kontynuować :)
Ściskam ciepło o pozdrawiam!
PS. A pomysł z pisaniem sobie miłych słów muszę wprowadzić w życie ;)
Kochana ja co prawda nie potrafię wprowadzić do domy tylu kolorów, ale Twój styl mnie zachwyca. Boska choinka - super pomysł. Ta półeczka, wańka i domki bomba:) i to nawiązanie do retro stylu. Uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńCudowny kącik Ci wyszedł ;-)
OdpowiedzUsuńLu, ta choinka jest na wskroś Twoja! Bardzo lubię te Twoje retro smaczki :)
OdpowiedzUsuńSwietna! btw tez mam takie zasoby zabytkowe :)
OdpowiedzUsuńJuż wyobrażam sobie Waszą choinkę za rok - coś czuję, że będzie "odjechana" ;) Super, a "retro" ozdóbki cudne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo podoba mi się idea pisania czegoś miłego. Choinka taka enjoyowa, nie do podrobienia :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta choineczka/kalendarz adwentowy. Uwielbiam miętowy kolor coraz mocniej, a tu córka wymyśliła sobie leśny pokój. Trzeba będzie ciut mięty przemycić to pokoju synka hehehe a może Mąż się zgodzi na sypialnię z ciut miętą ;) Choinkę zgapię za rok. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMagiczna inspiracja - zachwyca, ociepla duchowo - po prostu cudo :) <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie :) Idealnie pasuje do waszego małego mieszkania :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na choinkę ale tak naprawdę to w oko wpadło mi autko z choinką <3
OdpowiedzUsuńa wilk i zajac skad?
OdpowiedzUsuńNapisałam przecież, że Spod Lady ;)
Usuń