tag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post1457930410169247558..comments2024-03-10T12:35:48.748+01:00Comments on Enjoy Your Home: Cała prawda o ciążyLuhttp://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-21863156871229582962016-07-04T09:36:31.163+02:002016-07-04T09:36:31.163+02:00Między moimi synkami jest 1,5 roku różnicy, a mied...Między moimi synkami jest 1,5 roku różnicy, a miedzy drugim synkiem a córcią 2,8 choć rocznikowo co dwa lata. Polecam tę różnicę bo dzieci naprawdę są zżyte i dobrze się dogadują choć rodzicom na pewno jest ciężko bo dużo pracy to wymaga, sil fizycznych i cierpliwości ale niczego bym nie zmieniła 😊 ...piernikowo...cynamonowo...https://www.blogger.com/profile/04274312735660457314noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-51578611872521991612016-05-26T01:47:50.484+02:002016-05-26T01:47:50.484+02:00Pewnie masz racje, ale i tak wierzę, że jesli zauf...Pewnie masz racje, ale i tak wierzę, że jesli zaufać ciału i uwierzyć w siły natury to i ciało posłucha :) Mimo to nie upieram się bo zdaje sobie sprawę, że mimo szczerych chęci niektóre kobiety nie mają tyle szczęścia co ja i mają traume :( Ale tak jak mówisz, jakby nie wyglądał poród łezka się kręci i chce się więcej :D Ty też jedno po drugim sobie sprawiłaś, bo chyba jest Was tu więcej? ;) CałujeLuhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-85408989285735366632016-05-26T01:42:55.315+02:002016-05-26T01:42:55.315+02:00Bo jesteśmy, a odkąd jest z nami Roma jeszcze bard...Bo jesteśmy, a odkąd jest z nami Roma jeszcze bardziej :) Dziękujemy <3Luhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-20956090283400140312016-05-26T01:40:00.692+02:002016-05-26T01:40:00.692+02:00i o to mi chodziło :) Fajowo, trzymaj się dzielnie...i o to mi chodziło :) Fajowo, trzymaj się dzielnie i powodzenia :DLuhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-3387301203486595022016-05-26T01:21:56.648+02:002016-05-26T01:21:56.648+02:00Trzymam kciuki abyś wkrótce i Ty mogła się z uśmie...Trzymam kciuki abyś wkrótce i Ty mogła się z uśmiechem podzielić swoimi :) <3Luhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-21712356127189732922016-05-26T01:20:24.055+02:002016-05-26T01:20:24.055+02:00Dzięki Iza, dobrze wiedzieć, że moje doświadczenia...Dzięki Iza, dobrze wiedzieć, że moje doświadczenia nie poszły na marne :D Hehe pozdrowić ją od Ciebie? Ciekawe czy Cię pamięta :)Luhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-63219450054174370482016-05-25T18:32:14.755+02:002016-05-25T18:32:14.755+02:00Bardzo fajny tekst zgadzam się z nim w 90% - opróc...Bardzo fajny tekst zgadzam się z nim w 90% - oprócz tego jedzenia słodyczy haha przede mną poród już za trzy tygodnie i staram się też podejść do tego jak do zadania które musi być wykonane na piątkę i naturalnie Amen. Izuniahttps://www.blogger.com/profile/08504338936001207519noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-77058236218014752642016-05-25T18:30:29.427+02:002016-05-25T18:30:29.427+02:00Bedziesz musiała zwolnić bo nie da się po prostu p...Bedziesz musiała zwolnić bo nie da się po prostu po 30tygodniu już być cwaniakiem. Spacery ok ale po 3-4km i co 30min studiu w krzakach. Ćwiczenia rozciagajace jako tako. Ale po prostu jest ciężko jakby się 3kg worek nosiło i już. Organizm sam ci powie kiedy się będzie męczył aby go słuchać i nie przesadzać. Jesteśmy i tak bohaterkami nie musimy uprawiać sportu w 9mcu ;)Izuniahttps://www.blogger.com/profile/08504338936001207519noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-11360669451804267502016-05-25T14:10:58.361+02:002016-05-25T14:10:58.361+02:00Hej Adadzia? :) Miło mi <3 Spacer to nie to sam...Hej Adadzia? :) Miło mi <3 Spacer to nie to samo co praca i inne aktywności, spacer to nawet wskazany :) Wiesz w sumie jak ja policze to mój też trwał długo, bo od 8 leżałam podłączona do oksy, ale tego nie licze, bo kolorowałam sobie :) Trzymam za Ciebie kciuki i za Bruna! Mam nadzieję, że tym razem będzie krócej i koniecznie daj znać, bo też się nad drugim "rok po roku" zastanawiamy :D Buziaki - Szarlatan, Roma i ja :)Luhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-59021436824122933902016-05-25T14:07:24.076+02:002016-05-25T14:07:24.076+02:00:) Ja w efekcie też nie mam aż tak dużo, częśto py...:) Ja w efekcie też nie mam aż tak dużo, częśto pytają czy Roma to chłopiec, ale miało nie być w ogóle, a coś tam jednak mam i w szafie i w kąciku i w całym domu :))) <br />PS co do mężczyzn to akurat się nie zgadzam, mój jest w pełni samodzielny, gdyby nie potrzebne cycki (picie z butelki coś nam nie wychodzi) wyjechałabym spokojnie na kilka dni :D<br />Buziaki!Luhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-33260160254669759992016-05-25T14:04:32.094+02:002016-05-25T14:04:32.094+02:00Miło mi, zwłaszcza, że trochę mi zajął ten wpis :)...Miło mi, zwłaszcza, że trochę mi zajął ten wpis :)Luhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-35444891214675304092016-05-25T14:03:54.964+02:002016-05-25T14:03:54.964+02:00W takim razie cieszę się, że jest nas wiecej :D Mó...W takim razie cieszę się, że jest nas wiecej :D Mój też nie, ale już zastanawiam się nad kolejną, a Ty? Haha :DLuhttps://www.blogger.com/profile/07951637438649010703noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-52956428824321482392016-05-25T11:47:02.371+02:002016-05-25T11:47:02.371+02:00Po pierwsze to się poplakalam jak czytałam twój wp...Po pierwsze to się poplakalam jak czytałam twój wpis ale nie potrafię powiedzieć czemu...jestem w 28 tyg ciąży i to chyba dlatego. Wzrusza mnie to co piszesz, trochę przeraża a także napawa optymizmem. Ciężko to konkretnie zdefiniować... Czytając już wiem że do wielu spraw podchodzimy podobnie. Tyle że ja jeszcze nie pojęłam że powinnam się oszczędzać i sobie odpuszczac. Coraz ciężej mi się chodzi i funkcjonuje ale nie potrafię się z tym pogodzić. Zawsze byłam aktywna i szybka a teraz? No jak nie ja..ale postaram się z twoich rad skorzystać o zwolnić, tym bardziej że pogoda też jest przeciwko mnie. Mam nadzieję że pod koniec sierpnia będę pogla przeczytać twój post jeszcze raz i stwierdzić że no tak, miała dziewczyna rację, trzeba było się dostosować. Ale chyba tacy już jesteśmy ze uczymy się ale na swoich błędach :) dużo radości wam życzę i wielu miłych chwil z Roma :) aaaaaa i ja też spodziewam się dziewczynki, ale zdania na temat różu nie zmieniłam... A miałam i mam bardzo podobne do twojego, w tym jednym jestem nieugieta :-D buziakiiiii!!! Anka Skakankahttps://www.blogger.com/profile/13417334145639678974noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-78721605172424178072016-05-25T10:46:43.076+02:002016-05-25T10:46:43.076+02:00Całą ciążę wspominam bardzo dobrze i nawet dwa raz...Całą ciążę wspominam bardzo dobrze i nawet dwa razy zdobyłam szczyty górskie :) nie miałam żadnych dolegliwości i mówiłam że w takiej ciąży mogę być co roku:) niestety poród zmienił wszystko :( mój lekarz prowadzący wypisał mi skierowanie na cc i jak przyszłam do szpitala (akurat w dniu skierowanie dostałam skurczy) to kazali mi rodzic SN bo niby moja miednica da radę, oczywiście skończyło się na cc, u lekarzy była nawet panika i do teraz mam uraz :/ popełniłam błąd że akurat mój lekarz prowadzący nie pracuje w szpitalu, wtedy wyglądałoby to inaczejinej. Jak na razie moja córka zostanie kjedynaczka. Człowiek uczy się na błędach. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12716955379822487988noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-22497608621510869692016-05-23T22:05:34.638+02:002016-05-23T22:05:34.638+02:00post bardzo fajny i oby wszystkie porody były tak ...post bardzo fajny i oby wszystkie porody były tak sprawne jak Twoje, niestety sprawny poród nie jest zależny jedynie od pozytywnego nastawienia, a od naturalnych predyspozycji naszego ciała i warunków (co o ty wiem bo mam za sobą trzy) ale życzę Wszystkim babkom by było to mega przeżycie, bo czy lepiej czy gorzej po czasie wspomina się to z łzą w oku. Romko rośnij zdrowo i nie daj rodzicom popalić to może niedługo zafundują Ci rodzeństwo :)))))piernikowocynamonowohttps://www.blogger.com/profile/11079715181393168033noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-83860709464347854172016-05-23T14:15:32.462+02:002016-05-23T14:15:32.462+02:00Świetny post :) ja jestem "dopiero" w 5 ...Świetny post :) ja jestem "dopiero" w 5 miesiącu ciąży, ale jak czytam twoje wpisy to mi jakoś raźniej ;)Martynahttps://www.blogger.com/profile/17184112924635269962noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-58251476634705366622016-05-23T12:59:12.904+02:002016-05-23T12:59:12.904+02:00Świetny post, ujęłaś dużo z tego co kłębi mi się w...Świetny post, ujęłaś dużo z tego co kłębi mi się w głowie gdy myślę o ciąży. Ja też w czasie ciąży starałam się brać za wszystko co i wcześniej, w efekcie siedziałam w pracy prawie do samego końca. Tylko to, że Mała postanowiła się mocno spóźnić i bardzo długo nie chciała wyjść na świat spowodowało, że kilka ostatnich tygodni spędziłam w domu odpoczywając. Teraz myśląc co raz poważniej o drugiej ciąży wiem, że część rzeczy zrobię zupełnie inaczej!OkiemAlexahttps://www.blogger.com/profile/12093412599271684741noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-12392248244099141522016-05-23T12:34:53.603+02:002016-05-23T12:34:53.603+02:00wyglądacie na bardzo szczęśliwych, życzę wszystkie...wyglądacie na bardzo szczęśliwych, życzę wszystkiego dobrego :)velsethttp://www.velset.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-1644411969086691142016-05-23T12:03:59.227+02:002016-05-23T12:03:59.227+02:00Jaka Ty świetna jesteś! Tzn. dzięki, że ten post p...Jaka Ty świetna jesteś! Tzn. dzięki, że ten post powstał i że obdzielasz swoim entuzjazmem innych (patrzyłam na Twój uśmiech ze zdjęć i od razu sama się uśmiechałam ;))<br /><br />Ooo tak - "nigdy nie mów nigdy" - moja córcia urodziła się w styczniu tego roku i możemy sobie przybić piątkę (tj. Ty i ja ;D). Zarzekałam się, że na pewno nie róż, a jeśli już - w wersji znikomej. I co? I róż dominuje :P Przynajmniej taki kompromis, że pudrowy albo brudny, prawie wcale ten dający po oczach ;)<br /><br />Ooooo tak - dotykanie brzucha... Irytujące... W drugiej ciąży (Luśka urodziła się 3,5 roku po bracie) już mi to tak nie przeszkadzało jak w pierwszej, ale te prawie 4 lata temu... Plus całowanie brzuszka - to też się zdarzało. No litości! To moje ciało, moja intymność!<br /><br />Pod koniec ciąży - kiedy kilka osób odradzało mi ten krok z uwagi na szeroko pojęte dobro dziecka (?) - wybrałam się do kina na "Sherlocka". MUSIAŁAM! :D (A córce się podobało - bo była spokojna, pod koniec nieco nerwowa, ale wiadomo - koniec i Benedykt znika z ekranu, więc ja sama bym nerwowa była w takim momencie :P)<br /><br />Ech, ja obie ciąże wspominam nieciekawie, bo przy pierwszej miałam przez 1,5 miesiąca obrzydliwą wysypkę na całym tułowiu, która tak swędziała, że nie mogłam leżeć, więc spałam w nocy 3h, potem 2 (sumując 5 - kiepsko :/) w pozycji na wpół siedzącej... Diagnoza kilku lekarzy (bo każdy nie umiał pomóc)? "Wysypka ciążowa" - ustanie po porodzie. No dziękuję bardzo! W drugiej ciąży z kolei mała mnie tak dotkliwie kopała, że miałam nerwobóle - jakiś nerw w okolicy pleców rąbnięty i przez kilka dni ból promieniujący do całego ramienia, trudności z oddychaniem - kilka wieczorów przepłakałam z bólu... Pomoc? Kazali smarować się jakąś maścią, której - jak doczytałam potem - nie mogą używać wyłącznie uczuleni na składniki leku lub... ciężarne. Ha, ha, ha! (tja, przez łzy)<br /><br />Och, jeśli mowa o tym, czego mogłyby się ustrzec inne kobiety albo przed czym ostrzec... Przed tymi wszystkimi radami i tak dalej - że trzeba mieć mocniejszą skórę i nie przejmować się za bardzo. Ja tyle razy słyszałam, jakie imię ma mieć moje dziecko, jak mam rodzić, jak karmić, w co ubierać, że... szkoda gadać! Teraz bardziej biorę na luz i wiem, że najważniejsze to być w zgodzie z samą sobą, ale wtedy bardzo się tym przejmowałam, stresowałam, denerwowałam... Zupełnie niepotrzebnie - "miej olane, a będzie Ci dane" ;)<br /><br />Pozdrawiam Cię serdecznie, Lu!Marta (Pani Sowa)https://www.blogger.com/profile/06217208755763473282noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-7972453447208593732016-05-23T12:03:04.752+02:002016-05-23T12:03:04.752+02:00Super, że się podzieliłaś swoimi doświadczeniami! ...Super, że się podzieliłaś swoimi doświadczeniami! Dziękuję Ci za to!<br />Ja dopiero planuję powiększanie swojej rodziny - choć swoje już przeszliśmy :(<br />Każda uwaga czy doświadczenia innych na pewno pomogą i dodadzą sił!<br />Dziękuję kochana! Decu Stylehttps://www.blogger.com/profile/01253539916269954651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-75356042989474782202016-05-23T11:18:28.104+02:002016-05-23T11:18:28.104+02:00Lu bardzo fajny post. I wnioski podobne do moich ;...Lu bardzo fajny post. I wnioski podobne do moich ;) Nawet historia z patologią ;) swoja drogą do Agnieszki Grochowskiej chodziłam na cwiczenia juz po urodzeniu ;) i tez polecam :D Iza Perezhttps://www.blogger.com/profile/10653955855136803838noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-23785291931307509892016-05-23T11:11:46.929+02:002016-05-23T11:11:46.929+02:00Hej Lu :):). Bardzo się wzruszyłam czytając Twój p...Hej Lu :):). Bardzo się wzruszyłam czytając Twój post. Miałam dokładnie tak samo, musiałam nauczyć się prosić o pomoc męża, musiałam nauczyć się odpoczywać choć tydzień przed porodem przeszłam 12 km na własnych nogach. Sam poród był długi bo trwał 13 godz. ale jak patrze w tej chwili na mojego już prawie 8 miesięcznego szkraba to mogłabym i 48 godz. W sumie to już niedługo przekonam się jak to jest rodzić drugie dziecko ponieważ w moim brzuszku zakotwiczył Bruno i wychodzi w połowie października. Los sprawił nam olbrzymią niespodziankę :):). Trzymaj za nas kciuki a dam znać jak to jest mieć dzieci "rok po roku" dosłownie :):). Buziaki Adadzia i Ignaś no i Bruno :):)Adadziahttps://www.blogger.com/profile/13674511967572608743noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-23213322603366222022016-05-23T10:53:23.943+02:002016-05-23T10:53:23.943+02:00Jestem mamą 18 miesięcznej dziewuszki i jak czytam...Jestem mamą 18 miesięcznej dziewuszki i jak czytam ten wpis zgadzam się w 100 %, bardzo przyjemnie opisałaś chyba wszystkie problemy pierwszej ciąży. Co do patologii ciąży i diety-miałam cukrzyce ciążowa mimo że nie jestem zbytnio łasuchem na słodycze, dieta nie pomogła, była insulina i kłucie- ciężko to przeżywałam na początku ale czego nie robi się dla dziecka. Też wylądowałam na patologii, fakt tylko trzy dni zanim urodziłam ale bałam się. No i szkoła rodzenia, dzięki niej nie bałam się już tak porodu, czułam się przygotowana na wszystko. A co do różowego, też się zarzekałam, w sumie niewiele ubranek w tym kolorze miała w pierwszym roku życia, za to teraz ma zdecydowanie więcej i no coż jest w nich śliczna. <br />P.S. Co do Zosi Samosi, po porodzie jak malenstwo rośnie też trzeba dać sobie pomóc, wciagać w jak najwięcej zajęć bo tatusie bardzo często się boją i oddają całą władze mamom.<br /><br />Pozdrawiam gorącoAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/03083505230202496677noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-33363082520654923872016-05-23T09:51:21.728+02:002016-05-23T09:51:21.728+02:00Rewelacyjnie opisane! :)Rewelacyjnie opisane! :)jola-dkhttp://www.jola-dk.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3903630738438645915.post-41681387407285767602016-05-23T09:48:18.105+02:002016-05-23T09:48:18.105+02:00Opisałaś dokładnie wszystko to, co odczuwałam w cz...Opisałaś dokładnie wszystko to, co odczuwałam w czasie ciąży - Moja Majka ma przeszło rok i aż miło sobie przypomnieć te chwile - piękne chwile. Teraz patrzę na nie z przymrużeniem oka, ale jakie ja wtedy miałam problemy achh - moje hormony dosłownie buzowały w każdym kierunku! W moim przypadku bardzo ale to bardzo nasilił się tzw syndrom wicia gniazdka, przemeblowania robiłam co tydzień, Męża stawiałam przed faktem dokonanym - Kochanie musisz mi to przesunąć tu i tu, za tydzień kolejna zmiana ;) Kącik dla Małej robiłam chyba przez cały okres ciąży, koncepcje zmieniało mi się z dnia na dzień, jak sobie teraz o tym myślę to śmiać mi się chce z tego wszystkiego - ale z wielką chęcią drugą ciąże też bym przeszła - nie wiem jak mój Maż hihihAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/01638445589508768019noreply@blogger.com