Po dwóch tygodniach ciężkiej pracy, przyszedł czas na na kilka dni odpoczynku :)))
Wczoraj po powrocie z pracy, walentynki zaczęłam od drzemki, następnie przygotowałam pycha makaron z brokułami, by na koniec wylądować pod kocem z szarlatanem, lampką wina i dobrym filmem :P
Wczoraj również znaleźliśmy w końcu czas, aby kupić bilety lotnicze na naszą wymarzoną podróż z Moskwy do Irkucka :D To dopiero początek wielkiej przygody, bo największym wyzwaniem będzie zaplanowanie i kupno biletów na przejazd koleją Transsyberyjską z dwu miesięcznym wyprzedzeniem... ale to dopiero w czerwcu :)
A wy jak spędziliście walentynki? Jakieś plany na wakacje, marzą się wam jakieś podróże? :)
Żałuję, że nie mam tyle czasu co wy na regularne blogowanie i urządzanie mieszkania, dlatego trochę ostatnio posmutniałam :( Ale przecież nie można mieć wszystkiego ;) Dzisiaj przede mną kilka towarzysko-rodzinnych spotkań, ale już jutro obiecałam sobie zrobić zdjęcia kilku drobiazgom, które pojawiły się w naszym M. Jak również wrzucić ujęcia kątów, których jeszcze nie widzieliście ;)))
Miłego popołudnia!!!
no to czekam na te foty :))
OdpowiedzUsuńale sie Wam podróż szykuje z tego co czytam hoho :)
pozdrawiam ciepło!
Wow, niesamowitą podróż szykujesz!!!
OdpowiedzUsuńWalentynki??
Spędziłam w ...Paryżu, ale służbowo :(