Wesołych Świąt!

Miałam sobie odpuścić w tym roku świąteczne drzewko i całą dekorację, bo w naszym małym M (w związku z nadchodzącymi zmianami) panuje absolutny bałagan i nieziemski nadmiar rzeczy. Ale ponieważ dość niedawno okazało się, że jednak na Sylwestra nie wyjeżdżamy, a ja już od dobrych dwóch tygodni przesiaduje w domu, nie mogłam sobie odpuścić tego całego świątecznego klimatu w mieszkaniu. Lubię stroić, pakować i szykować wnętrze na ta kilka dni w roku. Cieszę się na widok tych wszystkich światełek i ozdóbek a zapach gałązek uspokaja mnie i wycisza. A o to chyba właśnie chodzi w święta, nieprawdaż? ;) 

Tak jak wspomniałam w ostatnim poście, tegoroczne gałązki są zbyt wiotkie na nasze stare bombki, stąd powstały papierowe dekoracje, które sama wykleiłam z tego co miałam. Bombki wylądowały jednak w koszyku obok, bo bardzo je lubię i szkoda mi było ich nie wyjmować :)

Nie oglądałam się też za bardzo w tym roku na świąteczne trendy i modniarskie ozdoby do domu. Wyciągnęłam zeszłoroczne poszewki i to co do tej pory w tym temacie uzbierałam. Dzięki temu jestem o wiele spokojniejsza, bo zaoszczędziłam dużo czasu i pieniędzy. A efekt końcowy i tak uważam za udany. Ciepły i magiczny, jak na Boże Narodzenie przystało :) 

To ostatnie święta Saszki w tym mieszkaniu, więc i ona do pamiątkowego zdjęcia zapozowała :) 

Lecę pakować ostatnie prezenty, a Wam Kochani czytelnicy życzę Wszystkiego co Najlepsze w ten świąteczny czas! Weselcie się i śmiejcie, jedzcie (tylko nie za dużo ;), spędzajcie czas tak jak lubicie najbardziej oraz odpoczywajcie, w zdrowiu, spokoju i w gronie najbliższych, bo to jest najważniejsze w Boże Narodzenie :)))

BUZIALE <3

LU