Strony

środa, 25 września 2013

Przytulne wieczory...

Zimno, Zimno, Zimno....

... tak sobie siedziałam w moim małym M i zastanawiałam co by tu zrobić, żeby te pierwsze zimne i ciemne wieczory jakos oswoić... tak żeby stały się ciepłe i przytulne i żeby nie miało się tego corocznego uczucia przygnębienia, że to już koniec lata i zaraz będzie zima!

Patrzcie jakie proste znalazłam rozwiązanie- ŚWIECZKI!

A dlaczego?

1) można postawić praktycznie w każdym miejscu i w każdym pomieszczeniu




(wyglądają idealnie nawet przy tak ostatnio popularnych deskach do krojenia :))

2) można udekorować własnoręcznie wedle własnego gustu i estetyki (świece w słoiczkach, świece w drewnie, na gałązkach...)





3) wykorzystywane nie tylko we wnętrzach- co powiecie na ostatnie romantycznie wieczory/ poranki na świeżym powietrzu?



Czy to nie jest genialne? Taka mała rzecz a tak duże zmiany! Zobaczcie kilka inspiracji z gotowych wnętrz:






zdjęcia: Pinterest

Tym samym sezon świeczkowy uznaję za uroczyście otwarty :)
Pozdrawiam, An

12 komentarzy:

  1. Super zdjęcia :) u mnie sezon świeczkowy trwa przez okrągły rok, ale faktycznie od 3 dni jest u mnie bardziej świeczkowo niż wcześniej...a co to będzie w grudniu? Wolę nie myśleć ;) pozdrawiam!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! ja wiem co będzie w grudniu! w grudniu będziemy sie prześcigać w co raz to fajniejszych dekoracjach świąteczno-świeczkowych ;) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Cudne te świeczki w słoiczkach wypełnionych piaskiem :)

    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosty i tani sposób a jaki efekt!? :))) Bardzo podobały mi sie też słoiczki wypełnione perełkami i na tym świeczki. Niestety zdjęcie słabej jakości więc nie wrzuciłam... ale polecam :D

      Usuń
  3. Wspaniałe inspiracje! Uwielbiam lampiony w każdej postaci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! ja chyba nie tylko świeczki i lampiony tylko podejrzewam, że sam ogień robi takie wrażenie. Już niedługo zimowe wieczory przy kominku... :)))

      Usuń
  4. u mnie jest cieplej bo grzeją już kaloryfery jupiii ;) a świeczki też bardzo lubię chociaż przyznam szczerze, że stoją głównie jako ozdoba i rzadko je zapalam - chyba brak mi czasu na ich celebrację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie na szczęście już od 2 dni też grzeją, więc pełnia szczęścia (jak na zmarźlucha przystało) :) z czasem na celebrację niestety podobnie... chyba trzeba coś zmienić! :))

      Usuń
  5. świeczki jesienią są obowiązkowe. Szkoda, że nie mam schodów, żeby je tak ładnie wyeksponować na stopniach

    OdpowiedzUsuń
  6. hej lu! ach tak...teraz to co wieczór świeczuszki zapalam. to zdecydowanie ten czas:) śliczne zdjęcia!
    przy okazji zapraszam na candy:) do wygrania cudne poduchy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja schodki bym znalazła ale niestety myślę, że moje wielkie psisko średnio się zapatruje na świeczki :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam:) Swietny pomysll na ciemne wieczory:)

    OdpowiedzUsuń