OD KIEDY BLOGUJESZ I JAK CZĘSTO?
od 2011, średnio 2 razy w
tygodniu
CZYM ZAJMUJESZ SIĘ NA CO DZIEŃ?
prowadzę z kuzynką sieć sklepów z francuskimi ubrankami dla dzieci www.dpam.pl, z czego najbardziej lubię obsługę klientów na sklepie :)))
TWÓJ BLOG TO...
odnajdywanie radości z urządzania
wnętrz :) Inspiracje, kolory, wzory, niebanalne wnętrza i polskie domy, relacje z ciekawych imprez związanych z dekorowanie i wystrojem wnętrz oraz polskim designem, no i oczywiście podróży.
TWÓJ BLOGOWY SUKCES I PORAŻKA ...
zaproszenie do sesji zdjęciowej w
„Moje Mieszkanie”, publikacje zdjęć w „Czas na Wnętrze” czy "Cztery Kąty".
Wygrana w konkursie na najlepszy moodboard dla firmy Paradyż, ale przede wszystkim ogromny rozwój
osobisty :) Porażka? Staram się nie używać tego słowa, a wszelkie niepowodzenia
traktuje jako wskazówkę do zmian na lepsze! Ale za największy uważam SKASOWANIE pierwszego bloga na Domowe Zaplecze Inspiracji :( Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że można przekierować go na inny adres, importować posty itd. Przestrzegam Was więc przed taką głupotą!!!
CO ZMIENIA BLOG W TWOIM ŻYCIU ...
Jest motorem napędowym do
działania i najlepszą z możliwych afirmacji. Sprawia, że moje życie jest
ciekawsze i wypełnione co i rusz nowymi wyzwaniami. Pisanie bloga pomogło mi
pokonać wiele słabości oraz stać się bardziej optymistycznym człowiekiem :))) Odkąd
piszę bloga zaczęłam doceniać małe rzeczy, to co mam i to co już osiągnęłam.
Przekonałam się, że jestem szczęśliwym człowiekiem, marzenia się spełniają, a w
życiu nie ma rzeczy niemożliwych.
CO CIĘ MOTYWUJE DO BLOGOWANIA ...
OPISZ POKRÓTCE JAK WYGLĄDA DZIEŃ BLOGERA...
Jak każdego innego człowieka,
tyle że z oczami szeroko otwartymi na to co warte pokazania, opisania lub
przedyskutowania na forum. Planując każdy dzień nie zapominam o wpisaniu co,
gdzie i kiedy pojawi się na Enjoy Your Home oraz przypisanych mu portalach społecznościowych. Ostatnio moim ulubionym jest Instagram, aplikacja która pozwala na bardzo spontaniczne dzielenie się z czytelnikami i znajomymi swoimi spostrzeżeniami, ładnymi rzeczami, migawkami z życia codziennego, czy z podróży. Zgromadzeni tam czytelnicy, to też swego rodzaju grupa wsparcia pomagająca mi przy dylematach związanych z urządzaniem i wystrojem naszego domu (gdyby nie oni nie mielibyśmy takiej ładnej podłogi w kuchni) czy w powstrzymywaniu się przed zakupem kolejnych pięknych rzeczy, którymi kuszą mnie na każdym kroku sklepy z asortymentem do wyposażenia domu ;D
JESTEŚ BLOGEREM, JESTEŚ EKSPERTEM, W CZYM I KOMU MOGŁABYM DORADZIĆ...
Moja przygoda z blogowaniem
zaczęła się od urządzania najpierw swojego pokoju, a potem własnego mieszkania, które jest niewielkie, bo ma
zaledwie 25m2. Mogę więc śmiało powiedzieć, że przez ostatnie dwa lata zostałam
ekspertem od urządzania małej przestrzeni ;)
Enjoy Your Home to jednak coś więcej niż tylko urządzanie, to zachęta do dekorowania i dbania o własne cztery kąty. Odnajdywanie radości z tworzenia ładniejszego i lepszego domu, a tym samym życia. Uważam bowiem, że to jak mieszkamy i czym się otaczamy, ma również (zaraz po zdrowym odżywianiu i aktywności fizycznej) ogromny wpływ na nasz dobry nastrój i pozytywną energię na co dzień :)))
Enjoy Your Home to jednak coś więcej niż tylko urządzanie, to zachęta do dekorowania i dbania o własne cztery kąty. Odnajdywanie radości z tworzenia ładniejszego i lepszego domu, a tym samym życia. Uważam bowiem, że to jak mieszkamy i czym się otaczamy, ma również (zaraz po zdrowym odżywianiu i aktywności fizycznej) ogromny wpływ na nasz dobry nastrój i pozytywną energię na co dzień :)))
TWOJA ZŁOTA ZASADA BLOGERA ...
NIE OGLĄDAJ SIĘ NA INNYCH, MYŚL POZYTYWNIE I DZIAŁAJ!
Pamiętam jak jeszcze na studiach
oglądałam piękne strony i blogi w internecie, czy inspirujące artykuły w
prasie. Przyglądałam się innym ludziom i zdołowana zastanawiałam się dlaczego
robią takie fajne rzeczy, mają piękne mieszkania, super wyglądają i wszystko
idzie im jak po maśle. Zaczęłam więc szukać odpowiedzi na te inne pytania.
Sięgnęłam do kilku dobrych książek i zgodnie z radami tam znalezionymi zaczęłam
działać. Szybko przekonałam się, że wałkowana we wszystkich poradnikach i
motywujących książkach zasada – „To jak wygląda nasze życie zależy od nas
samych", to
święta prawda, która wymaga jedynie systematycznej pracy i pozytywnego nastawienia! Przestałam więc podglądać innych ludzi i ich blogi, a założyłam
swój własny, jeszcze wtedy „Domowe Zaplecze Inspiracji”. Potem zamieniłam na „I
am a home enjoyer”, a na koniec na „Enjoy Your Home”. W chwili obecnej nie
wyobrażam sobie życia bez bloga, który jest miejscem, gdzie dziele się ze
światem swoją pasją do urządzania i wystroju wnętrz, podróży oraz życia pełną
gębą :D
Życzę Ci Drogi czytelniku abyś i Ty znalazł w sobie siłę i wiarę w spełnianie swoich marzeń. A jeśli jest nim blogowanie, to nie zastanawiaj się dłużej, tylko zakładaj blog i dołącz do nas!!! :)))
Życzę Ci Drogi czytelniku abyś i Ty znalazł w sobie siłę i wiarę w spełnianie swoich marzeń. A jeśli jest nim blogowanie, to nie zastanawiaj się dłużej, tylko zakładaj blog i dołącz do nas!!! :)))
LU
Jak zwykle pozytywnie i motywująco! Uwielbiam Cię Lu. Szczególnie za szczerość i otwartość. Nie boisz się wypowiadać swojego zdania i nakręcasz ludzi do działania. Tak trzymaj. Po naszym wspólnym weekendzie znów mam milion przemyśleń i motywacyjnego kopa!
OdpowiedzUsuńDziękuje i vice versa Olu :))) Już nie mogę się doczekać kolejnego <3
Usuńweź mi pożycz te motywacyjne książki, co? :))))
UsuńNo dobra, żartuję. Wolę częściej się z Wami spotykać niż coś czytać, bo to nasze rozmowy nakręcają mnie najbardziej pozytywnie. Buziaki!
No prblem :) Chociaż, to nie tylko książki, ale i piosenki, sentencje i nawet jeden projekt :) Dlatego właśnie zgadujemy się po świętach na spotkanie u mnie, może po Targach Rzeczy ładnych? :)
UsuńAch! i filmy rzecz jasna ;)
UsuńNo i ludzie!!! Kurka, chyba muszę jakiś post o tym napisać :D
Usuńpozytywny i motywujący post :) Blogowanie nie tylko pogłębia wiedzę naszych czytelników ale też naszą; kształtuje nasz gust i zapewnia rozwój. Śledzimy!
OdpowiedzUsuńArch/tecture- blog pełen designu!
Cieszę się :))) Dokładnie, jest tak jak piszesz! Pozdrawiam!
UsuńI jeszcze ten uśmiech!!!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTa akcja jest super - dzięki niej poznaję wciąż nowe blogi. Chyba jako jedyna w projekcie nie prowadzę bloga wnętrzarskiego i nie znałam wszystkich blogów :) A uśmiech masz cudny - taki ciepły!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, już nie mogę się doczekać kolejnych historii :))) Dziękuje!
UsuńŚwietny motywujący wywiad pełen optymizmu gratulacje!
OdpowiedzUsuńLubię się nim dzielić :))) Dziękuje!
UsuńDziękuję za ten ogrom pozytywnych słów :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, smacznego ;)
UsuńTo niesamowite, jak takie głupie pisanie bloga może wpływać na życie, motywować, nakręcać i w ogóle wszystko! nie? Czary! Istny Hogwart ;)
OdpowiedzUsuńZakładając go nawet nie przeszło mi przez myśl, że tyle w moim życiu zmieni :) Oh, uwielbiałam czytać Harrego, chętnie pojechałabym kiedyś zobaczyć Hogwart :D
UsuńA czy ja mogę prosić o przepis na te pyszne kanapeczki, które tak pięknie się prezentują na zdjęciach w "Moim Mieszkaniu" :)
OdpowiedzUsuńJasne! Napisz do Szarlatana na https://www.facebook.com/szamajnarockowo, na pewno z przyjemnością poda :)))
UsuńPełen relaks widzę :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, blog to raczej drugi etat ;)
UsuńNiezwykle motywujący i zachęcający do blogowania wpis. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam blogowanie ;)
UsuńLu jak zwykle energia wyskakuje z każdej literki . Powiem ci jednak ze mnie zaskoczyłas. Ja myślałam ze ty taka super pozytywna od urodzenia jestes! a nie od jakiegos czasu.. wiec super ze założyłas tego bloga :) bo jak najwiecej na swiecie powinno byc pozytynych osob :D i jesli blogi mają taka moc to powinno byc zarzadzenie odgórne : LUdzie prowadźcie blogi!! wtedy świat bedzie piękniejszy :D ;)
OdpowiedzUsuńHehe :D No jakby to powiedzieć, byłam od dziecka, uśmiech zawsze miałam na twarzy, energii tez mi nie brakowało, ale wysokiej samooceny już w pewnym momencie mi zabrakło. Różne życiowe sytuacje sprawiły, że na zewnątrz mimo że byłam uśmiechniętą i fajną dziewczyną, wewnątrz kryłam nieśmiałą dziewczynkę i byłam okrutną pesymistką ;) Teraz już tak nie jest, chwytam kazdy dzień i uśmiecham się mimo wszystko, wierzę w siebie i znam dobrze swoje wartości, wady i zalety :) Można powiedzieć, że z pesymistki stałam się nawet optymistką :D Tak Ci powiem, wspaniała kobitko!!! <3
UsuńIle energii bije od Chęci. Wystarczy spojrzeć na ten uśmiech :-) świetny blog!
OdpowiedzUsuńDzięki, zapraszam częściej :D
UsuńPodobne myśli zaprzątały mi głowę a propos założenia własnego bloga i życia w ogóle. Przestałam się zastanawiać i wczoraj w nocy opublikowałam pierwszy post na własnym blogu. Nie jest doskonały, blog najbardziej podstawowy jak się da, ale się nauczę co i jak.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lu za ten post. Utwierdził mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam :). Pozdrawiam serdecznie i pozostaję wierną czytelniczką.
Nie ważne jak wygląda, ważne że jest! Trzymam kciuki zatem ;) Pochwal się przy okazji :)
UsuńJesteś wulkanem pozytywnej energii, jak można ją było sprzedawać w puszkach to zarobiłabyś majątek ;)
OdpowiedzUsuńPozwól, że uszczknę sobie tej pozytywnej energii od Ciebie!! :)) Choć piszę bloga już ponad dwa lata, nie mogę się pochwalić takimi doświadczeniami.. czas chyba bardziej się otworzyć na ludzi!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne!
Pięknie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Hania
Cudnie! Lecę zobaczyć to Waszego sklepiku, może znajdę coś dla moich bliźniaczek :)
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno zaczęłam Wielką Przygodę Z Blogowaniem. Jest dokładnie tak jak piszesz- już dostarcza mi mnóstwa energii, której jeszcze tak niedawno mi brakowało!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Marta :)))
Może i ja zacznę blogować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moją stronę internetową, na której dostępna jest duża oferta mebli na zamówienie
Hej masz super blog i ciekawe inspiracje😊 tez jestem blogerka ale raczkująca i podziwiam Was za to ze codziennie czy chociaż raz na tydz umieszczacie nowe posty. Wiem z własnego doświadczenia, ze to rzmudna ale jakże satysfakcjonujaca praca, tylko szkoda ze brakuje mi czasu na ta systematyczność ktora chciałabym w koncu wypracować. Pozdrawiam, Kasia.
OdpowiedzUsuń