Polskie Wnętrza - vol.5

Wizyta w kolejnym "Polskim Wnętrzu" miała miejsce na majówkę, a to co za chwilę zobaczycie Pan domu postawił własnymi ręcoma z pomocą dwóch chłopa ze wsi, po godzinach pracy na etacie w szkole. Zaczął w marcu zeszłego roku i skończył po 3 miesiącach. Także 16 czerwca szczęśliwa rodzinka mogła się wprowadzić i korzystać z uroków życia na wsi pod Opocznem :)

Magdę poznałam w dzieciństwie na koloniach. W sumie to oprócz tego, że spędziłyśmy całkiem przypadkiem te jedne wakacje i pamiętam że był to szalony wyjazd (nocne ucieczki przez okno na dyskotekę były standardem :D) to nie wiem o niej nie wiele ponieważ nie miałam z nią kontaktu od jakiś 15 lat :P

Bohaterka dzisiejszego odcinka PW czyta jednak z mężem Dawidem od dłuższego czasu EYH i wie, że Lu interesuje się tematyką urządzania. Tak więc któregoś pięknego dnia odezwała się do mnie aby pochwalić się swoim domem. Padłam z wrażenia i bez chwili namysłu zaproponowałam odwiedziny z Szarlatanem i aparatem oczywiście :D

Domek, bo jak inaczej można nazwać te urocze 64 metry, został zbudowany z drewna (konstrukcyjne to świerk, a obicie jesion), które przyjechało prosto ze Skandynawii. Dawid ocieplił je wełną mineralną, pokrył folią izolacyjną, a od środka wykończył karton gipsem. Całość włącznie z oknami, drzwiami, malowaniem, przyłączem wody i prądu oraz sosnową podłogą, wyniosła 50 TYSIĘCY! Aż nie chce się wierzyć prawda??!! O_O

Uprzedzę od razu Wasze domysły i pytania. Nie, Pan domu nie jest wyznania żydowskiego, mimo iż nad wejściem wisi tabliczka z napisem "Szalom". To tak na przekór wszystkim ;)

Do środka wchodzi się od razu do kuchni. W sumie to nie ma tu specjalnie jakiegoś przedsionka, korytarza czy przedpokoju. Zarówno Madzia jak i Dawid uważają, że to zbędne pomieszczenie i lubią otwartą przestrzeń :)

Ta część stołu nie dość, że daje możliwość powiększenia go przy okazji większej ilości gości, to ma również za jakiś czas służyć małej Emmie do zabaw z kredą :D

Wieszak made by Bibalo, lego ludziki kolekcja własna ;)

Wyspa kuchenna oraz niski regał oddzielają część jadalną od wypoczynkowej.

Stylowa kanapa na zgrabnych drewnianych nóżkach została upolowana na allegro po okazyjnej cenie.

Tak samo niechciany stary fotel, który odnowił znajomy tapicer. Zwróciliście uwagę na perskie dywany tu i w kuchni. Niesamowite jak moda szybko zatacza koło, prawda? ;)

Magda i Dawid to ciepłe i dobre persony. Mimo tego, że tak naprawdę się nie znamy otworzyli przed nami drzwi swojego domu i ugościli jakbyśmy byli rodziną albo co najmniej starymi przyjaciółmi. W każdym razie ponieważ są ogromnymi pasjonatami urządzania wnętrz i ciągle coś dłubią na swoich włościach, tematów do rozmów nie było końca! Dzięki Wam Moi Mili za te dwa dni razem, to była prawdziwa przyjemność dla nas! :)))

Nie da się ukryć, że lubią światło miejscowe? Myślę jednak, że dzięki optycznie lekkiej oprawie ich ilość nie przytłacza, a wręcz urozmaica wnętrze ;) 

Ten piękny polny krajobraz namalował Salvador Mallen Civit :)

Z salonu wchodzi się do pokoju Emmy. W przejściu stoi wąski regał ze skrzynek po warzywach, który skręcili oczywiście jego właściciele. Zaraz nad nim bardzo zgrabnie eksponują się rodzinne zdjęcia :)

Przestrzeń córeczki nie jest jeszcze do końca urządzona tak jak wyobrażają to sobie rodzice, ale półtorarocznej Emmie, która i tak większość czasu spędza z rodzicami w salonie i kuchni, więcej do szczęścia nie potrzeba ;)

Zaraz obok znajduje się łazienka, wykończona bardzo pomysłowo!

Co prawda od naszego pobytu podłoga przeszłą już metamorfozę (w całym domu została pomalowana na biało), ale mi bardzo przypadła do gustu ta w sporadyczne czarne paski. Przypomina mi klawisze fortepianu :)

Wiecie z czego są te półki? Z siedzisk szkolnych krzesełek, ale ciiiii ;D

Sypialnia Magdy i Dawida znajduje się najbliżej drzwi wejściowych. 

Lampka przy łóżku skradła me serce!

Miejsce na przechowywanie zostało sprytnie zagospodarowane tuż nad wejściem. Całkiem spory schowek na poddaszu otwiera i składa się lekko i przyjemnie jednym ruchem ręki :)

Na koniec zabiorę Was jeszcze na zewnątrz, bo ten dom zachwyca również tam!

Zresztą Marley też chciał pokazać Wam swój domek ;)

A wszystko zaczęło się od tego małego domku, który Dawid pobudował na potrzeby spędzania czasu na działce latem. Teraz służy głównie do przechowywania różnych sprzętów, ale w planie jest wykończenie go jako dodatkowy pokój dla gości :)

Miejsce na grilla i biesiadowanie przy ognisku. 

Bardzo jestem ciekawa Waszych wrażeń? Czy jesteście równie oczarowani jak ja? :D Jak do każdego wnętrza mam parę uwag, ale już przekazałam je mieszkańcom - np. nieco bardziej atrakcyjny wieszak na kurtki w wejściu i dekoracyjna zasłonka na pralkę :) Coś Was zastanwia, wpadło Wam coś w oko to pytajcie! Podpytam Magdę albo sama odpowie, bo często tu zagląda :)

Jeśli Wam również spodobała się Mała Skandynawia i doceniacie pomysłowość jej twórców, to możecie oddać na nią głos (mile widziane 5 gwiazdek) na Tooba.pl, gdzie Magda z Dawidem biorą udział w konkursie na najlepszy projekt domu :) Tam też możecie zobaczyć jak wyglądała budowa domu krok po kroku.

Liczę na Was Moi Drodzy! Do wygrania mają meble ogrodowe lub projekt ogrodu, a jak widzicie w tym temacie jest jeszcze wiele do zrobienia. Mam ogromną nadzieje, że im się uda i za rok pojadę zrobić dla Was zdjęcia ciekawie zagospodarowanej działki ;D  

Dobrego dnia!!!

LU