Dziecięce Boho

Były już całe wnętrza boho i sypialnie, a ostatnio wpadł mi w oko dziewczęcy pokoik w tym stylu. Aczkolwiek z dużą dawką vintage i scandi, ale i tak uważam, że świetnie to wszystko razem wygląda! Artystyczny nieład oraz ilość dekoracji i ozdób też jest przyjemny dla oka głównie ze względu na spójność kolorów w ich przybrudzonej wersji :)

Baldachim, poduchy, tekstylia, pluszaki stworaki, to wszystko tworzy cygański klimat :)

Znalazło się też miejsce na kwiaty, co uważam za duży plus w pokoju dziecka ;)

Kiedy oglądam takie wnętrza żałuje, że nie wiem co się stało z moimi zabawkami :( Że pewnie byłam za mała i nieświadoma kiedy oddawaliśmy je innym dzieciom lub po prostu lądowały w śmietniku. A teraz człowiek chodzi po pchlich targach i szuka takich skarbów. A jak już znajdzie to nie raz nie dwa kosztują horrendalne pieniądze :P 

Od ką robimy z Szarlatanem porządki w rodzinnych domach i innych zasobach z namaszczeniem odkładamy każdy drobiazg z naszego dzieciństwa. Tym sposobem mamy już kolekcje nakręcanych dinozaurów męża, sporo książek które Babcia Ania czytała mi na dobranoc oraz resoraki mojego brata (tylko ciiiii, bo Zu zaraz powie, że ich nie da ;).

Jeśli planujecie urządzić dziecku pokój w stylu boho, to obowiązkowo powinien znaleźć się w nim łapacz snów :)

zdjęcia Anna Malmberg stylizacja Maria Nordin

Jak Wam takie boho odpowiada? Widzicie w tym wnętrzu coś dla swoich pociech? Ja z pewnością indiański matrioszki, samochodziki Volkswagen, stare pianino, drewniane liczydło i wózek hehe :) Świecący globus już mam :D

Udanego weekendu Kochani, ma być piękny i słoneczny! Ja planów mam tak dużo, że nawet nie będę ich tutaj wymieniać ;) 

KISYS!

LU