Trochę mnie tu nie było... śluby, wesela, przygotowania... zwariowany okres... ale teraz czas odpocząć i zrobić coś tylko i wyłącznie dla siebie...
Wracam do "projektu szczęśliwy dom"- generalnie polecam książkę o tym tytule Gretchen Rubin. Mocno psychologiczna (nigdy specjalnie za takimi nie przepadałam) ale w tym przypadku autorka w ciekawy sposób przedstawia jak na naszą psychikę i samopoczucie oddziałuje to czym się otaczamy w domu, jaki jest wystrój w pomieszczeniach, w których odpoczywamy, jakie strefy warto stworzyć w swoim własnym M itd. Ja znalazłam dla siebie kilka naprawdę cennych rad oraz moooooc motywacji do dalszego działania.
Wracając do projektu postanowiłam znaleźć taką powierzchnię do działania, która pozwoli zamknąć ostatnie wydarzenia ale nie pozwoli o nich zapomnieć...
Dodatkowo jak to po licznych weselach chciałam znaleźć coś co znajdzie się w moim wnętrzu, ale realizacja samego projektu będzie niskobudżetowa a efekt widoczny :)
A o to jak znalazłam isnpirację...
Czy znaleźliście jeden wspólny mianownik łączący wszystkie zdjęcia??
Chodzi oczywiście o ramki: ze zdjęciami, rysunkami, grafikami, plakatami...
Ja swoje już zakupiłam: białe czarne, grupe cienkie, małe, duże, ze wzorkiem, bez wzorka... Teraz na nowo będę przeżywać wszystko jeszcze raz wybierając ulubione zdjęcia a jak już wszystko będzie gotowe to obiecuję zrobić zdjęcie i opublikować!
A tymczasem mam nadzieje, że mój post dla Was również będzie inspiracją! Zachęcam do działania zwłaszcza, że jesień co raz bliżej i co raz częściej i dłużej bedziemy siedzieli w domu. Chyba więc warto zadbać o to by było przyjemnie i przytulnie :))
Pozdrawiam, An
Pin It
Wracam do "projektu szczęśliwy dom"- generalnie polecam książkę o tym tytule Gretchen Rubin. Mocno psychologiczna (nigdy specjalnie za takimi nie przepadałam) ale w tym przypadku autorka w ciekawy sposób przedstawia jak na naszą psychikę i samopoczucie oddziałuje to czym się otaczamy w domu, jaki jest wystrój w pomieszczeniach, w których odpoczywamy, jakie strefy warto stworzyć w swoim własnym M itd. Ja znalazłam dla siebie kilka naprawdę cennych rad oraz moooooc motywacji do dalszego działania.
Wracając do projektu postanowiłam znaleźć taką powierzchnię do działania, która pozwoli zamknąć ostatnie wydarzenia ale nie pozwoli o nich zapomnieć...
Dodatkowo jak to po licznych weselach chciałam znaleźć coś co znajdzie się w moim wnętrzu, ale realizacja samego projektu będzie niskobudżetowa a efekt widoczny :)
A o to jak znalazłam isnpirację...
Czy znaleźliście jeden wspólny mianownik łączący wszystkie zdjęcia??
Chodzi oczywiście o ramki: ze zdjęciami, rysunkami, grafikami, plakatami...
Ja swoje już zakupiłam: białe czarne, grupe cienkie, małe, duże, ze wzorkiem, bez wzorka... Teraz na nowo będę przeżywać wszystko jeszcze raz wybierając ulubione zdjęcia a jak już wszystko będzie gotowe to obiecuję zrobić zdjęcie i opublikować!
A tymczasem mam nadzieje, że mój post dla Was również będzie inspiracją! Zachęcam do działania zwłaszcza, że jesień co raz bliżej i co raz częściej i dłużej bedziemy siedzieli w domu. Chyba więc warto zadbać o to by było przyjemnie i przytulnie :))
Pozdrawiam, An
Uwielbiam rameczki, zdjęcia, obrazki, małe półeczki :) Ja planuje pyknąć takie nad sofką, o ile mój szarlatan zdrezygnuje z wielkiej mapy 2x2m :P Trzymam kciuki i czekam na książke :D Zdjęcia robię ja :)))
OdpowiedzUsuńPiekne inspiracje:) My w naszym nowym mieszkaniu jestesmy juz od roku ale brakuje mi do tej pory takiego wykonczenia. Cos na scianach musze koniecznie powiesic i jakos te nasze pokoje oswoic;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysły, czekam na Twoje efekty:)
OdpowiedzUsuńoh, muszę też koniecznie zabrać się za swoją galerię:) Inspiracje świetne!
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez pora na ozywienie scian i wymiane zdjec... oj bede musiala rozejrzec sie za wieksza iloscia ramek:)
OdpowiedzUsuń