środa, 4 stycznia 2017

Kuchenne dylematy

Jakiś czas temu przedstawiałam Wam projekt mojej wymarzonej kuchni ((o tutaj >>> klik)). Od tamtej pory kilka rzeczy się jednak zmieniło, więc krążę w okół tego tematu jak sokół i nie mogę przestać o tym myśleć i gadać :P Chociaż wiem, że wszystko się wyjaśni jak odbierzemy nasze nowe mieszkanie (a nastąpi to już 23 stycznia rano >>> AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :D), to mimo wszystko chciałam się z Wami podzielić swoimi dylematami i spytać o radę :) Pomożecie?

Projekt nr 1

To był pierwszy mój pomysł na kuchnie. Niestety po jakimś czasie doszłam do wniosku, że lodówka SMEG nie będzie ładnie wyglądać taka obudowana ze wszystkich stron. Oprócz tego jest dość głęboka więc musielibyśmy coś rzeźbić w ścianie albo wysunąć ją lekko do przodu żeby się otwierała do końca. Przeszklone szafki nad blatem też były by rozmieszczone jakoś tak nierównomiernie. Jedyne co w tej wersji mi się podoba to stół (planuje 140x80). Zawsze marzył mi się pomiędzy kuchnią, a salonem, a nad nim jakaś fajna lampa albo dwie i ramki ze zdjęciami na ścianie obok :) Ale czy nie za bardzo nachodzi na salon (skrzydło 3 drzwiowego okna na które nachodzi stół, w tym miejscu nie będzie się otwierać) i bez sensu nie zabiera przestrzeni?






Edit:

Znalazłam jeszcze jeden pomysł na układ szafek w projekcie nr 1 i muszę przyznać, czy odpowiada mi znacznie bardziej niż pierwszy pomysł :) Ponieważ grzejnik lepiej jakby był miedzy oknami niż w kuchni, chyba stanie właśnie na tym projekcie. Zobaczymy już wkrótce.





Projekt nr 2

Już nie pamiętam jak wpadłam na ten pomysł, ale cieszę się, że wpadłam, bo chyba mi się podoba najbardziej :) Jedyną moją wątpliwością jest stół blisko szafek (czy nie będzie kolidował w poruszaniu się po kuchni? Chociaż tę wątpliwość rozwiała już poniekąd Ola z bloga Piece of Love Studio, która ma taki układ u siebie w domu i jest zadowolona <3) i lodówka pomiędzy oknami (czy nie będzie wielkim klocem na środku pokoju i nie zasłoni światła z okien?). Chociaż w sumie to nie jest zwykła lodówka tylko miętowy SMEG FAB32 (już czekam na swoją perełke w OUTLECIE) <3. W każdym razie ze Smegiem czy bez, ten układ wygląda zgrabnie, przejrzyście i jest też dużo blatu roboczego, przynajmniej na projekcie :)







Projekt nr 3

Tę wersję zrobiłam na prośbę Szarlatana, któremu spodobał się piekarnik w słupku, a nie klsycznie w szafce pod kuchenką. Nie powiem, jest to wygodne rozwiązanie, ale ja nie przepadam za widokiem piekarnika na salon. W zamkniętej kuchni, proszę bardzo, ale na salon jakoś mi się to nie widzi. No i blatu mniej, a szafki przeszklone takie nie równe po obu stronach okapu (będzie za tymi krateczkami w projekcie ;) Tak więc powstaje dylemat między wygodą, a wizualną stroną. W tym przypadku postawiłabym na wygląd i zrobiła piekarnik klasycznie pod kuchnią indukcyjną, a Wy?





Bardzo jestem ciekawa, który projekt Wam przypadł do gustu najbardziej!? Na pewno możecie podzielić się ze mną również swoimi kuchennymi doświadczeniami, za co będę bardzo wdzięczna :) Może na coś jeszcze powinnam zwrócić uwagę, coś przegapiłam albo o czymś zapomniałam tworząc projekt? 

Strasznie jestem podekscytowana, ale i zestresowana nadchodzącymi zmianami. Przyznam się Wam, że wole przerabiać stare mieszkania, jak np. naszą kawalerkę niż projektować nowe :P Trzymajcie za mnie kciuki i do napisania w następnym poście, tym razem o łazience ;)

Buziakiiii

LU
Pin It

38 komentarzy:

  1. Rozumiem ideę projektu nr 1 - mnie też marzy się stół pomiędzy strefą kuchenną a jadalnianą.

    Projekt nr 2 faktycznie najbardziej rozsądny, praktyczny? Nie wiem tylko, czy stół nie będzie przeszkadzał przy wejściu do pomieszczenia, bo w sumie jest niedaleko drzwi. Ale zawsze można go obrócić w drugą stronę i będzie - a takie potem pichcenie z dzieckiem na stole, np. zagniatanie ciasta na pierniki, wspólne ich wycinanie... Och, widzę to, po prostu widzę!

    Opcja ostatnia i mnie wydaje się nieco naciągana - z uwagi na ten brak symetrii (szafki po obu stronach), ale... Może wcale nie byłoby tak źle? Nie wiem... A o mniej miejsca na blacie bym się nie martwiła - masz stół niedaleko ;)

    Wiem, wiem, średnio pomogłam, ale co zrobić... Musicie wybrać to, co Wam się spodoba i wyda najlepsze ;)

    PS. A Smega zazdraszczam, noooo! :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem Cię bo siedzę właśnie nad projektem naszej kuchni i mimo, że wiem jak ma wyglądać to cały czas zastanawiam się czy będzie praktyczna 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praktyczność z wyglądem rzadko idzie w parze, ale czemuuuu?? :(

      Usuń
  3. Mam aneks kuchenny w salonie i piekarnik z mikrofalą w slupku i wg mnie w niczym to nie zakłuca salonu. Jest za to bardzo wygodne i praktyczne, szczególnie przy małym dziecku

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie projekt 2 lub 3 są najlepsze. Ja osobiście lubię piekarniki w słupku😊 Mam wątpliwość co do umiejscowienia lodówki między oknami. Jednak to Smeg więc może będzie dobrze wygladac😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy projekt jest fajny, ale faktycznie stół zabiera sporo salonowego miejsca. Stworzycie sporą przestrzeń przy szafkach, a po drugiej stronie pomieszczenia upchniecie wszystko co musi być w salonie i może się w ten sposób zrobić dziwnie. Lodówka wciśnięta między szafki - smeg wszędzie będzie wyglądał ładnie, ale nie jestem przekonana. Chyba weszłabym na pinterest i obejrzała jak wygląda i jak stoi w innych kuchniach.
    W drugim układzie lodówka stoi chyba lepiej. Nie obawiałabym się, że zabierze światło, bo do kuchni będzie wpadało z okna nad zlewem, a do pokoju z tego giganta, co to go lodówka na pewno nie przyćmi (rozmiarem, bo wyglądem przyćmi wszystko :D) Co więcej w naturalny sposób odzieli kuchnię od strefy salonowej. Bardziej martwiłabym się o to czy wchodząc do pomieszczenia nie rozbijesz się o stół. Ale wg projektu zakładam, że nie. Po prostu zaplanuj tak szuflady i szafki, że będziesz przy stole trzymała te rzeczy choć trochę rzadziej używane, a te najpotrzebniejsze, po które sięga się 100 razy dziennie będą w miejscu, gdzie stół lub krzesła w żaden sposób nie utrudnią dojścia. Co do projektu nr 3 - rozumiem Szarlatana. W naszym poprzednim mieszkaniu mieliśmy piekarnik w słupku, teraz mamy na dole i to jest rzecz, której mi najbardziej brakuje z poprzedniej kuchni. Jedyna jakiej mi brakuje. Nie jest to aż tak wielkie ułatwienie, nie mamy 190 lat żeby nie móc się schylić, a jednak lubiłam mieć piekarnik u góry.
    Jeśli chodzi o rady odnośnie rzeczy, o które nie pytasz. Spisz wszystko co masz w kuchni i wszystko co chciałabyś mieć, a nie masz teraz ze względu na ograniczone miejsce. Dodaj do tego żywność - mąki, makarony, przyprawy i inne pierdoły. Folie aluminiowe, spożywcze, papier do pieczenia, ściery. Zastanów się co jeszcze chciałabyś trzymać w kuchni. Może książki kucharskie? Wyjmij kartkę z projektem i wpisz orientacyjnie co gdzie wstawisz. Na tym etapie możesz pozmieniać układ, rodzaj szafek. My, w te naszej przemalowywanej kuchni, mamy beznadziejne szuflady. Dwie są tak głębokie, że mogłabym tam trzymać zapas wody mineralnej.
    Podsumowując - najprawdopodobniej poszłabym w dwójkę, choć kusiłby mnie piekarnik na wysokości blatu :) I nie przeszkadzałoby mi to, że jest widoczny w salonie. Gorsze to, że kuchnia z automatu zmniejszy się optycznie.
    To się rozpisałam, jeszcze ktoś pomyśli, że ja mądra jakaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo podoba mi się to co napisałaś o planowaniu kuchni. Sami za parę miesięcy będziemy robić remont generalny kuchni i skorzystam z Twoich rad :)

      Usuń
    2. Pimposhka ja również, dzięki Kochana za wyczerpującą podpowiedź, świetny pomysł z tym planowaniem!!! <3

      Usuń
  6. Lubię piekarnik w słupku, podoba mi się Smeg między oknami, ale wolałabym stół krok dalej od szafek. Nie przejmowałabym się oknem, w krótkim sezonie kiedy rzeczywiście bywa otwarte (z małymi dziećmi rzadko) można przesunąć stół dalej. Porozmawiaj z K, jaka jest optymalna odległość stołu od szafek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej super że już jesteś na tym etapie. Ja też wybralabym nr 2. Jednak, wiem że to zabrzmi dziwnie, ale jeżeli stół by bul tak blisko kuchni jak wyspa troszkę to.bedziesz miała blatu a blatu. Więc ja bym zmniejszyła kuchnie..Salonowa część za to z biegiem czasu stanie się najważniejsza nawet ważniejsza od kuchni, wiem jak jest u nas.. terwz bym chyba zmniejszyła kuchnie na rzecz salonu. ( mamy na dole dwa pokoje kuchnię łazienkę dalon i wiatrołap na 70m więc to są wszystko małe " blokowe" wielkości ale jednak..)Jak nam dzieci podrosly okazało się że mimo 110 m domu gdzie cała góra jest ich Wola siedziefz z nami na dole. Głównie na sofie albo przy stole. Więc myślę że u ciebie będzie podobnie- ja bym szła w dużo salonu. A i kuchnia- szuflady szuflady i tylko szuflady. Jak nam sie uda na lato zmienić kuchnie to wszędzie robię szuflady tylko na górze półki;)) i smeg ach jaki piękny ale ja z moją 4 dzieci mam teraz dwie zwykle lodówki i to i tak mało a smeg taki.malutki w środku buuu zazdroszczę! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale super, tyle metrów, nic tylko w kółko przerabiać jak coś się zmieni, odmieni, zachce lub spodoba ;) Dzięki za podpowiedzi, z pewnością pójdziemy w szuflady :) A co do projektu, właśnie dodałam kolejny i coś mi się wydaje, że dopóki nie wejdę do środka to jeszcze ze 4 wymyśle haha :D

      Usuń
  8. Jak dla mnie odpada 1opcja. Jakoś nie pasuje mi ten stół tuż obok okna. Trochę je przysłania. A smeg pomiędzy oknami, uważam że będzie pasować idealnie :) miętowy - wymarzony:) Zapowiada się piękne mieszkanie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie rozwiązanie nr 2. Stół odsuniesz od szafek maksymalnie jak się da. Piekarnik w słupku fajnie ale ileż razy się do niego zagląda i z niego wyjmuje, niepotrzebnie zabierze blat. Pierwszy projekt też fajny ale szkoda TAKIEJ lodówki chować we wnęce.
    Mam nadzieję że upewnilam Cię w decyzji którą już w głębi serca podjełaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak i to bardzo, ale wciąż nie wiem, czy to wyjdzie, bo chyba będę musiała dać grzejnik między oknami, czyli tam gdzie zaplanowałam lodowkę :(

      Usuń
  10. Ile metrow ma ta kuchnia z pokojem? Tez wlasnie planuje kuchnie i dumam nad piekarnikiem w slupku, czy nie zdominuje calego pomieszczenia...

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej przemawia do mnie opcja nr2. Uwielbiam ład i symetrię!

    OdpowiedzUsuń
  12. Osobiście uważam, że piekarnik na wysokości to jest to, szczególnie przy małym dziecku. Ja właśnie taki mam ale niestety zaraz robimy remont i piekarnik będzie pod kuchenką na rzecz 'normalnej' lodówki (w chwili obecnej mamy małą lodówkę i małą zamrażarkę pod blatem). Jeśli zdecydujecie się na opcję pod kuchenką to wybierzcie model, gdzie obudowa piekarnika nie nagrzewa się, żeby Poziomka była bezpieczna.
    Przemyśl bardzo dokładnie lampy nad stołem a konkretnie na jakiej wysokości mają być. Czy będziecie okazjonalnie zmieniać ustawienie stołu? Np. jest impreza i chcecie go dosunąć do ściany dłuższym bokiem? Żeby wtedy goście nie obijali się o lampy wiszące zbyt nisko. Zdarza nam się też obijać głową o lampy nad stołem. Wbrew pozorom nie są zbyt praktyczne i to jedna decyzja, której żałuję przy remoncie jadalni.
    Zgadzam się z poprzedniczkami, w kuchni jak najwięcej szuflad.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać, coś za coś w każdej kuchni ;) Dzięki za podpoweidź z lampami, masz racje <3

      Usuń
  13. Ale to szybko zleciało, jeszcze niedawno była 'dziura w ziemi', a teraz już tylko kilkanaście dni! Gratulacje, to wielkie emocje :-)

    Co do kuchni, to ja mam takie spostrzeżenia:

    - w projekcie pierwszym fajnie stoi stół, ale gorzej lodówka :-)
    - w projekcie drugim ustawienie lodówki jest fajne, ale nie podoba mi się stół na środku. Stał tak u mnie jakiś czas, strasznie mnie to denerwowało, trzeba było wokół niego krążyć, nie można się było swobodnie odsunąć z krzesłem, zabierał dużo miejsca, przestrzeni, przejścia i w ogóle, goście siedzieli tyłem do mojego smażenia i czuliśmy się jakoś wszyscy niekomfortowo, to zdecydowanie nie było ustawienie dla mnie. Teraz jest bardziej w rogu, okrągły i jest lepiej, swobodniej.
    - w projekcie trzecim piekarnik jest naprawdę spoko, to jest wygodne i moim zdaniem nie przeszkadza wizualnie, szczególnie, jeśli masz małe dziecko, to na pewno jest jeszcze bezpieczniejsze.

    Także sama bym chyba miała podobne dylematy :-)
    Pomyślałam jeszcze w taki sposób- może byś ustawiła stół jak na projekcie pierwszym, ale wzdłuż ściany? Nie chcę Ci tu spamować, ale miałam takie fajne wnętrze na swoim blogu z nieco podobnym układem i też miętowym smegiem (zazdro!)- lodówka jest piękna i dekoracyjna, możne nawet stać sobie bardziej 'z boku', nie w ciągu kuchennym. Jeśli nie masz nic przeciwko, to wrzucam Ci link, może zawsze coś pomoże (a pewnie kojarzysz to wnętrze :-)):
    http://www.stylerecital.com/2016/01/skandynawska-przestrzen-dzienna-w-stylu.html

    Powodzenia :-)
    PS> Śliczne zdjęcie Twoje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie pomogłaś, haha :D

      Jasne, że możesz, fajne wnętrza trzeba promować wszędzie ;) I tak to by było najlepsze rozwiązanie, wręcz idealne, ale mam za płytką ściankę przy kominie żeby postawić tam tę lodówkę :((( Buuu

      Dziękuje, też je lubie ;)

      Usuń
  14. W pierwszym projekcie super jest usytuowanie stołu przy oknie. Niemniej jednak, do mnie najbardziej przemawia trzecia wersja - piękna lodówka jest wyeksponowana, a umiejscowienie piekarnika w słupku wg mnie jest bardzo wygodne. Blatu roboczego i tak jest dość sporo, poza tym masz tu blisko stół, więc zawsze można z jakąś częścią pracy się przenieść. Tak naprawdę wybór między dwójką a trójką uzależniałabym od tego, czy dużo korzystacie z piekarnika. U mnie w domu jest włączany co drugi dzień, więc zdecydowanie postawiłabym na umiejscowienie go wyżej. Myślę też, że będąc w tym kącie pomieszczenia, nie zdominuje go nadmiernie. Stół zawsze można przestawić dalej od szafek.
    Pozdrowienia, Natalia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, w sumie to nie wiem ile uzywamy bo dotychczas korzystaliśmy z prodiża, więc na początku będzie pewnie euforia i 5 razy dziennie będziemy go odpalać, a potem może być i mniej ;D

      Usuń
  15. Moja mama bardzo sobie chwali piekarnik w słupku,a i ja za nim tęsknię,bo mam teraz w głupkowatym miejscu. Lodówka przy oknie mi się nie podoba i zasłania kuchnię, za to stół przy oknie..super:) Ale i tak najbardziej zazdroszczę Ci zmywarki:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, czyli nie ma dla Ciebie układu idealnego tutaj ;) Ja też sobie zazdroszczę :D

      Usuń
  16. Stól przy oknie-super bo na środku jest poprostu niewygodny. Mysle nad lodówka ma miejscu wózka z propozycji nr 1 o ile nie przeszkadzają drzwi.a piekarnik na dole juz lepsza zmywarka na górze bo częściej ja obslugujemy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak by było najlepiej, ale jest w tym miejscu za płytko na lodówkę, a żałuje bo też bym ją tam postawiła :(((

      Usuń
  17. Masz bardzo podobny układ kuchni jak ja :) Tylko u mnie niżej okno i za nic nie wcisnę tam zlewu :(

    Ja bym wybrała opcję 1. W sumie poniekąd tak zrobiłam u siebie, tyle, że u mnie stół zastąpiłam wyspą.

    Piekarnik w słupku moim zdaniem optycznie zagraci ścianę.

    Swoją drogą podziwiam, że tyle czekacie na mieszkanie i jeszcze się nie wykończyłaś ;D Ja w listopadzie odebrałam klucze po 9 miesiąc czekania i byłam już u kresu sił. Teraz wydzwaniam codziennie do pana od remontu "czy to już?" "panele już są? Można się wprowadzać?" :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No no na prawdę ładny projekt! Mam nadzieję, ze kuchnia będzie funkcjonalna :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zazdroszczę, że już. odbieracie klucze:). MojeM się dopiero buduje, nawet mojego piętra jeszcze nie ma a ja już prawie mam całe zaprojektowane. P.s. Trafiłam kiedyś na tę stronę ze Smegami, od razu mi się z Tobą skojarzyło:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Heej ! W jakim programie projektujesz swoje mieszkanie?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heeej w żadnym ;) Tylko kuchnie projektowałam za pomocą planera Ikea :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...