Moi Mili :) Dokładnie dzisiaj mijają 2 lata odkąd mieszkamy z Szarlatanem w obecnym lokum. Oprócz tego jest to również siódma rocznica rozpoczęcia naszej wspólnej drogi. Oczywiście poznaliśmy się wcześniej, o czym możecie po krótce przeczytać w ślubnym poście, ale 7 lat temu postanowiliśmy chodzić razem po bułki ;) Dlatego też tego dnia chciałam pokazać Wam największe, najdłuższe i najlepsze "przed i po" jakie dotychczas zrealizowałam, oczywiście z pomocą Szarlatana!
Przed...
W trakcie...
Po malowaniu podłogi...
Po malowaniu ścian...
W trakcie wykończeń :)
Nasz pierwszy obiad sporzyliśmy na podłodze :D
:)
Po dwóch latach...
Kuchnia...
Więcej kuchni i przedpokoju tutaj.
Łazienka...
Kącik biurowy...
Więcej domowego biura tutaj.
Kącik kanapowy:
Step 1
Step 2
Step 3
Więcej o kubikach znajdziecie tutaj.
Jadalnia...
Więcej jadalni tutaj.
Balkon...
Więcej balkonu znajdziecie tu.
Fakt, że w obecnej chwili znowu zmieniło się kilka rzeczy i pewnie jeszcze nie jedno udoskonalimy, ale te zdjęcia są zbiorem kolejnych kroków, które podejmowaliśmy żeby mieszkało się nam w tym małym kwadracie jak najlepiej. I tak zresztą jest. Uwielbiamy nasz domek na tyle, że nawet jeśli nasza rodzina w którym kolwiek momencie miałaby się powiększyć raczej postaramy się go do tego dostosować, niż zamieniać na większe ;)
Kilka faktów. Nasze mieszkanie ma 25 metrów + balkon i piwnicę (właśnie jesteśmy w trakcie jej zagospodarowywania). Na początkowy remont wydaliśmy plus minus 15 tysięcy (odłożenie tej kwoty zajęło nam równo rok), w tym kuchnia, łazienka, wymiana elektryki i sofa. Zaoszczędziliśmy na niektórych sprzętach (które może nie do końca są idealne, ale spełniają swoją rolę - kuchenka, pralka) i meblach, do których mam sentyment i nie wyobrażam sobie bez nich tego wnętrza (patrz szafa, stół, kredens, stolik, lustro, drzwi). Nie wiem czy to widać, ale mieszkanie zostało do końca wykończone nie wielkim nakładem finansowym, za to dużym nakładem naszej własnej pracy nad poszczególnymi częściami. Uwierzcie mi bowiem, że do tak małego mieszkania, wielu rzeczy nie można znaleźć w zwykłych sklepach, więc trzeba je a) wymyśleć, b) zaprojektować c) zrobić samemu lub zamówić u speca (klatka Saszy, biurko, kubiki, kuchnia). Po zamieszkaniu skompletowanie wszystkiego i osiągnięcie obecnego stanu zajęło nam 2 lata i nie wzięliśmy na to żadnej pożyczki, ani kredytu :) Na bieżąco odkładaliśmy i podejmowaliśmy kolejne kroki w urządzaniu.
Jak się mieszka w takiej kawalerce? Bardzo sympatycznie :) Małe ma swoje plusy. Przede wszystkim wszystko jest pod ręką. Oprócz tego nie ma dużo sprzątania. O ile wszystkie rzeczy mają swoje miejsce i pamięta się o ich odkładaniu. Jeśli nie, wtedy ciągły bałagan gwarantowany! Kawalerka uczy minimalizmu i skutecznie zapobiega gromadzeniu zbędnych bibelotów :P
Mieszkając w tak małej przestrzeni we dwoje moim zdaniem najważniejsza jest podobna wrażliwość na porządek i organizację otoczenia. W ogóle nie wiem czy jesteśmy z Szarlatanem dobrym przykładem, bo znamy się od dawna, więc wspólne mieszkanie nie odkryło przed nami jakiś nowych zachowań i nawyków, o których nie wiedzieliśmy wcześniej. Do tego oboje jesteśmy ogromnymi fanami spędzania czasu w domu. Każde z nas ma swój ulubiony kąt i zajęcie. Lubimy też małe i przytulne wnętrza :)
Jeśli spodbała się Wam metamorfoza kawalerki i uważacie, że Enjoy Your Home zasługuje na tytuł Bloga Publiczności w kategorii Wnętrza. To dajcie proszę tego wyraz głosując na nasz blog w Konkursie Blog Design Magazynu Dom i Wnętrze! :) Głosowanie kończy się 30 września!
Miłej niedzieli. My ruszamy właśnie w drogę powrotną z Irlandii do domu, gdzie z dumą i ogromną przyjemnością będziemy świętować obie rocznice :)))
Wasza
LU
super metamorfoza, ale chyba najbardziej podoba mi się kącik biurowy z tą piękną szafą :)
OdpowiedzUsuńDziękuje! Mi każdego dnia podoba się co innego hihi ;)
UsuńLu świetna metamorfoza i genialna dokumentacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, moja najwierniejsza fanko :D
UsuńŚwietnie mi się oglądało tą metamorfozę! Widać, że dużo tu Wszej pracy, a każdy kącik dopieszczony i mega dopracowany. I jak tak patrzę na te zdjęcia, to wypisz wymaluj ja z moim mężem, gdy remontowaliśmy nasze pierwsze gniazdko... Ach łezka się w oku kręci, a tamto mieszkanie (choć już ma innego właściciela) będzie zawsze miało wyjątkowe miejsce w moim sercu...:)
OdpowiedzUsuńDzięki Madzia :D A Wy macie jakieś zdjęcia z tamtego okresu? Bo ostatnią metamorfozę Waszego domku, to chyba cały świat już widział, taka cudna! :)))
UsuńWow - świetny post - zrobiliście na prawdę świetną robotę - to zupełnie inne mieszkanie :) I widać, że takie w Waszym stylu, indywidualne - po prostu super :)
OdpowiedzUsuńDzięki Bea za miłe słowa :) Właśnie od dawna zastanawiałam się w jakim stylu jest nasze mieszkanie i nie mogłam tego określić, a ty masz rację ono jest po prostu w naszym stylu :D
Usuńgratuluję 2 rocznicy !!! to po pierwsze... zrobiliście niesamowite zmiany z pomysłem i smakiem!!! i do tego tak funkcjonalnie na tak małej przestrzeni!!!
OdpowiedzUsuńmam małe pytanko w sprawie lampy sufitowej ona pomarańczowa jest??? mam marzenie tak ową lub podobną dla syna zakupić pomożesz poszukać albo namiary dac albo choc nazwę???
pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :))))))))))))))))))))))))
aga :D
Dziękuje, właśnie o to chodziło, o funkcjonalność i przestrzeń :D
UsuńCo do lampy to jest żółta jak słonko, ale może są i pomarańczowe nie wiem szczerze mówiąc. Kupiliśmy ją w necie, nie pamiętam już w którym sklepie, ale na ceneo można znaleźć ich mnóstwo http://www.ceneo.pl/21925174 ;)
Dziękujemy :))))
O kochana.... wymiata.... Raz, że w ogóle 25 metrów na mieszkanie to SZOK, moje najmniejsze miało 29,64 i wydawało mi się kosmicznie małe. Dwa, że układ meganiewygodny, ale ciekawy (wejście do mieszkania przez kuchię), trzy super, że macie balkon, cztery s z a f a absolutnie boska i pięć mieszkanko jest arcycudne. Podoba mi się i to bardzo. Biała podłoga super, choć w cichości żałuję parkietu (ale nie wiem jak wyglądał w rzeczywistości więc sobie mogę pogadać) kąt do pracy, absolutna bajka. Kąt jadalny straszliwie lubię takie połączenia i kąt sypialniano-wypoczynkowy bardzo bardzo.... no i jeszcze balkon, który także wymiata.... i aż trudno uwierzyć, że to wszystko na 25 metrach.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona metamorfozą (ale z każdego mieszkania da się zrobić cudo) ogromem pracy jaka została przez Was wykonana (tu zawsze chylę czoła przed samodzielną pracą, tam gdzie się da ją wykonać), pomysłowością i poczuciem humoru.
Krótko mówiąc bardzo, ale to bardzo mi się podoba :)
A na obie rocznice życzę wszystkiego Naj, Naj....
Uściski :)
Pfff 25 to i tak nie jest źle, An przez jakiś czas mieszkała w 19 metrach!!! :D
UsuńDziękuje Ci za wszystkie miłe słowa i Twoje stałe wejścia i komentarze na EYH, to bardzo miłe i bardzo ważne dla mnie :))) Białej podłogi może nie żałuje, ale czasami też mam ochotę znowu na ten parkiet po wycyklinowaniu, taki poszarzały i świeży. Kto wie, może za rok zmienimy :) A rozkład uważam, że nie jest taki najgorszy, bo właśnie wszystko się na nim mieści (jadalnia, salon, sypialnia, kacik do pracy). Widzialam nieraz wieksze mieszkania (36m), a rozklad taki, ze nie ma szans zeby to wszystko pomiescic :P
Buziaki, widzimy się już za nieco ponad tydzień :D
barwo Lu ! świetna robota :) Sama 2 lata mieszkałam na 25 m2 a 26 lat na 34 m2 w 4 osoby i kilka zwierzaków.. Na takie wnetrza trzeba miec pomysł! Zauwazyłam ze czesto te najtansze są najlepsze ;) czyli te wykonane własnymi siłami! :D a ta szafa jest piekna! moja mama ma taka 3 drzwiową! :D
OdpowiedzUsuńDzięki Iza! No właśnie dlatego my też spróbujemy pomieścić tutaj jeszcze jednego członka rodziny gdyby się pojawił ;)
UsuńCo do pomysłów, to gdyby nie blogi, to nie wiem czy tak by to wyglądało. Inspiruje się i podpatruje tu i tam, za to też między innymi lubię nasz blogowy świat :))) Też ją uwielbiam!
wow! Brak słów ...
OdpowiedzUsuń:D
UsuńGratuluje rocznic i mega metamorfozy mieszkania.. Oddałam na Was głos i dzisiaj przekonliście mnie, że warto było. Pozdrawiam Was cieplutko i trzymam kciuki za wygraną!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :D I za pierwsze i za drugie :D Trzymaj, same jesteśmy ciekawe jak to wyjdzie, jest kilka tytułów do zdobycia, więc moż może :)))
UsuńBRAWO!!! Jesteście bohaterami w swoim domu :) Super metamorfoza a ile pracy i serca musieliście w to włożyć!
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję rocznicy i życzę kolejnych wspólnych latek obfitujących w same dobre momenty :))
haha no coś w tym jest :D Może zgłoszę się do reklamy w Leroy Merlin czy coś :D
UsuńDziękujemy :)))
Wy i Wasz domek, to już cała historia, wszystko takie piękne, dopracowane, widac życie, pasję i miłość, tego Wam również jeszcze bardziej życzę na kolejne lata:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miło, że tak to oglądasz i czytasz Martuś :))) Dziękuje i za życzenia i za Twoje regularne odwiedziny w naszym domku :*
UsuńBiała podłoga I adore ! Gratulacje :) Sama bym was z chęcią przygarnęła do mojego domu.Bidulek stoi i czeka na remont..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Dzięki! Hehe, jeszcze nie robię takich rzeczy dla innych, ale kto wie ;) Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny!
UsuńUwieeeelbiam Wasze mieszkanie, jest idealnie! Serio nic bym tam nie zmieniła. Koniecznie muszę się kiedyś wprosić ;). Metamorfoza niesamowita. No i ciekawa jestem, gdzie byście upchnęli trzeciego lokatora? A bliźniaki? :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie musisz się wpraszać, zaproszę sama jak tylko będę miała wolniejszą chwilę :D Co może nastąpi już wkrótce ;) No niestety Sasza będzie musiała zmienić miejsce zamieszkania :((( A jak bliźniaki, to MY :D
Usuńz tego wszystkiego to tylko balkon mi się podoba
OdpowiedzUsuńa te drzwi do łazienki i framugi... koszmarki
Najważniejsze, że nam się podoba wszystko ;)
Usuńjadalnia przefantastyczna!
OdpowiedzUsuńDzięki! Cieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
UsuńParkiet po cyklinowaniu piękny, nie mogłam uwierzyć w kolejne zdjęcia, że został zapaćkany na biało :(
OdpowiedzUsuńDługo zastanawiałam się nad tym malowaniem, bo po cyklinowaniu parkiet bardzo mi się spodobał, ale uznałam, że jak w takim małym mieszkaniu nie zarysykuje "zapaćkania" białą farbą, to tym bardziej nie zrobię tego w większym wnętrzu i nie żałuję swoje decyzji ;)
UsuńJak widać każde mieszkanie ma potencjał trzeba tylko umieć go dostrzec. Gratuluję...metamorfoza świetna, obejrzałam z wielką ciekawością ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki Oleńko :))) Tak to fakt, tylko przy mniejszym trzeba się wiecej nagłowić :P
UsuńNo PIKNIE!!! ;P
OdpowiedzUsuńLu jestem pod MEGA wrażeniem!!!! Świetna robota!!!!!!
buźka
Dzięki Marta :D Starałam się :)))
UsuńAleż genialna relacja:))) Metamorfoza mieszkania to po prostu jedno WOW, wyszło świetnie!!!:)))) I ta biała podłoga..:))) Cudo! Jestem naprawdę zachwycona i gratuluję zarówno pomysłu jak i wykonania) Uściski:))
OdpowiedzUsuń:D Trochę mi to zajeło :P Ale warto było i poczekać i się napracować jak czytam :))) Dziękuje :*
Usuńwowwwwwwwwwwwwwwww:)bardzo,bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńDzięki Jagódko, ty to lubisz metamorfozy :)))
UsuńGratulacje i piękna metamorfoza! Dla mnie największą rewolucją było przemalowanie podłogi. Jak sprawdza się biała w praktyce? I jakbyś mogła napisać, gdzie kupiliście kanapę - jestem na etapie poszukiwania jednej i będę wdzięczna za namiary na każde miejsce, gdzie można znaleźć ładne, ciekawe kanapy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Sprawdza i nie sprawdza :P jest cudna, daje dużo światła i świeżości we wnętrzu :) Ale faktem, jest że trzeba nieco częściej zamiatać lub odkurzać i absolutnie wszystko na niej widać :P Można się jednak przyzwyczaić. O kanapie pisałam tutaj http://enjoyourhome.blogspot.com/2012/10/sofa.html, więc zajrzyj koniecznie!
UsuńPięknie! Uwielbiam takie metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńDzięki Magda :)))
UsuńImponujące! Metamorfoza godna pozazdroszczenia :). Pozdrawiam i życzę wielu takich rocznic!
OdpowiedzUsuńDziękuje :D Oby Twoje życzenia się spełniły :)
UsuńGenialna fotorelacja i metamorfoza!!!!Jesteście WIELCY!!!!
OdpowiedzUsuńCUDOWNEGO ŚWIĘTOWANIA
A tam zaraz wielcy, raczej do tych niższych należymy ;) Ale dziękujemy!
UsuńWow! Ależ wykonaliście ogrom pracy! A efekty są powalające! Piękny skandynawski design. Bardzo mi się to podoba, a te zdjęcia będą kiedyś wzruszającą pamiątką!
OdpowiedzUsuńJuż są, bo my wciąż nie przestajemy robić i robić przy tym mieszkanku ;P W każdym razie dziękujemy za Twój komentarz pod tą pamiątką!
UsuńJestem absolutnie zauroczona Waszym mieszkaniem, metamorfozą jakiej dokonaliście i stylem jaki obraliście :) Super!
OdpowiedzUsuńDziękujemy, pewnie jeszcze nie raz się to zmieni, bo ciągle coś innego i nowego nas zachwyca, ale póki co pozostajemy przy tym, zwłaszcza, że podoba się nie tylko nam ;)
UsuńJestem zachycona, zwłaszcza drzwi od łazienki mi się podobają:)) są takie pamiątkowe:)Ogrom pracy spowodował swoje, mieszkanko jest urocze i z ogromną przyjemnością spedziłabym u Was czas, bo lubię takie wnętrza mimo,że u siebie tego nie mam.
OdpowiedzUsuńNajważniejszy jest pomysł!
Pozdrawiam cieplutko!
O widzisz, a parę komentarzy wcześniej ktoś je skrytykował haha :D
UsuńTeż tak często mam, oglądam, pieje z zachwytu, ale u siebie to bym nie zrobiła :P Cieszę, się że moje mieszkanko dołączyło do takich wnętrz co się miło na nie patrzy :)
Pozdrowionka!
Lu
Uwielbiam przed i po, a im dłuzsze tym lepsze) efekt zdumiewający, zupełnie w moim stylu:)
OdpowiedzUsuńHehe ja też, stąd ten post i cała relacja :D
UsuńDziękuje! Fajnie, że jest nas więcej :)))
Rewelacja !!! Wasze mieszkanie podoba mi się od zawsze :) pozdrawiam Was
OdpowiedzUsuńWiem wiem i bardzo to sobie cenię :) Dziękuje za każde wejście i komentarz :* Pozdrawiam! Lu
UsuńSuper mieszkanko. Niesamowite pomysły. Uwielbiam takie wnętrza. Nie jest sztuką wydać masę pieniędzy i zrobić sobie mieszkanie jak salon meblowy. Liczy się pomysł, oryginalność, potraktowanie rzeczy z przymrużeniem oka. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńmasa pracy tona db zabawy efekt piorunujący:-))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jak dużo pracy włozyliście w to mieszkanie- ale dla takiego efektu to mogłabym chodzić po ścianach :) efekt z szafą, biurko, stare drzwi do łazienki najbardziej mnie urzekły :) i miętowe szkło!!! serdecznie pozdrawiam i jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńs.
genialnie wam to wyszło!
OdpowiedzUsuńOMG, dopiero dziś trafiłam na tego bloga i od wejścia jestem zachwycona! Kącik biurowy, kuchnia, porządne meble, które jednak nijak nie przytłaczają wnętrza! Genialne, proszę o więcej :)
OdpowiedzUsuńPiękny stolik przy narożniku!! Zdradź mi gdzie został zakupiony! :)
OdpowiedzUsuńcałe mieszkanko jest genialne! mogłabym tak mieszkać!
Pozdrawiam,
Kasia
:) Chyba się nie da, no chyba że na jakimś targu staroci :P Mój jest po Babci i nie oodam go nikomu ;)
UsuńDzięki za miłe słowa, jak będzie szło pod wynajem to dam znać :D
Pozdrawiam
Lu
WSPANIAŁA przemiana:) podziwiałam każde zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńLU - REWELACYJNIE sobie poradziliście z tematem, Jestem pod ogromnym wrażeniem:) BRAWO !
OdpowiedzUsuńA białe podłogi rządzą! :)
Uściski, Asia.
Gratuluję pięknej przemiany! Podziwiam to, że mieścicie się na 25 m i potrafiliście wyczarować z niczego piękne wnętrza :)
OdpowiedzUsuńLU - zdradzisz jakie kafelki macie w łazience na ścianie?
OdpowiedzUsuńjak patrzyłam na zdjęcia "przed" widziałam mieszkanie do którego wprowadziliśmy się ok 6 miesięcy temu ! a teraz jest nie do poznania.
OdpowiedzUsuńświetna przemiana ! piękne podłogi, co tu dużo mówić mieszkanie ma klimat ..
genialna metamorfoza,uwielbiam takie porównania,bo potem człowiek zapomina ile się naharował ;p
OdpowiedzUsuńZamiast planować swoje nowe mieszkanie siedzę i czytam Twojego bloga otwierając kolejne zakładki i chłonąc inspiracje i energię :) Świetna metamorfoza, ale poza świetnym efektem niesamowite jest to, że zrobiliście to wszystko przede wszystkim ciężkim nakładem pracy. Myślę, że oprócz ciężkiej pracy mieliście przy tym dużo radości (widać ją na zdjęciach), a przy okazji pewnie wzmocniliście swój związek - też przez to przechodziliśmy :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita metamorfoza mieszkania! To dowód na to, że wyobraźnia i pomysłowość potrafią zdziałać cuda! Lu, pozwoliłam sobie opisać Twoje mieszkanie na moim blogu http://jakurzadzicmalemieszkanie.blogspot.com/. Pozdrawiam:).
OdpowiedzUsuńCudownie. Balkon jest mistrzowski i te krzesła - każde inne, też mi się coś takiego marzy. Biel, drewno i plamki koloru - to moja wizja :) I też nie planuję żadnych kredytów, broń Boże. Gratuluję!!
OdpowiedzUsuńpieknie to zrobiliscie: zapraszam
OdpowiedzUsuńUrocze jest to Wasze mieszkanko :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne mieszkanie:) przemiana niesamowita! takie prace to ja lubię-nasze mieszkanie też kupiliśmy w stanie "w ruinie" i wszytsko sami przemieniliśmy:) tak jest najlepiej:)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza Waszej kawalerki to PETARDA! :) Czytam Twojego bloga juz jakiegos czasu i znam te metamorfoze od poczatku, (widzialam ja gdzies u kogos w linku na fb), ale dzis powalila mnie na kolana po raz kolejny!
OdpowiedzUsuńA ten reportaz ze zmian jest taaaaki pozytywny- hej przygodo! :) pozdrawiam Wasza 3!
Uważam, że wasza metamorfoza jest bardzo udana. szalenie mi się podoba styl, w jakim zrobiliście wasze wnętrze. Jak widać, każde mieszkanie można zmienić na lepsze. Wystarczy tylko mieć na to pomysł.
OdpowiedzUsuń