Moim zdaniem najważniejszy kalendarz w roku! Noworoczny czy szkolny ma się nijak do tego, który służy do odliczania dni pozostałych do świąt. Przynajmniej ja od zeszłego roku doceniam go o wiele bardziej niż wszystkie inne kalendarze, ponieważ potrafi zdziałać cuda! :))) Przynajmniej nasz zdziałał i zaraz powiem Wam jakie.
Ostatnim razem oprócz słodkości dołączyłam do kalendarza zwyczaj pisania czegoś miłego drugiej osobie. Niby nic, przecież wiemy, że się kochamy z Szarlatanem, w końcu tyle czasu jesteśmy razem (8 lat). Jednak gdzieś na co dzień oboje żyjemy w pędzie i często zapominamy o tak prostej rzeczy jak komplementy i pochlebstwa. A takie drobne trzy słowa jak "pięknie wyglądasz w...", "wierzę, że Ci się uda..." czy "uwielbiam kiedy Ty..." są o wiele cenniejsze niż nie jeden prezent. I mam na to dowód!
Rok temu byliśmy w kiepskiej sytuacji finansowej. A bynajmniej nie w takiej żeby pozwolić sobie na jakieś wystrzałowe prezenty. Szarlatan mimo to sprezentował mi mały drobiazg. Ten drobiazg właśnie tydzień temu się zepsuł i raczej nie uda mi się go naprawić, więc koniec końców pewnie wyląduje w najgorszym wypadku w koszu i wkrótce o nim zapomnę. A słowa, które znalazłam w ostatniej skarpecie pamiętam do tej pory i będę pamiętać do końca życia, bo było to najpiękniejsze co od niego usłyszałam <3
Ostatnim razem oprócz słodkości dołączyłam do kalendarza zwyczaj pisania czegoś miłego drugiej osobie. Niby nic, przecież wiemy, że się kochamy z Szarlatanem, w końcu tyle czasu jesteśmy razem (8 lat). Jednak gdzieś na co dzień oboje żyjemy w pędzie i często zapominamy o tak prostej rzeczy jak komplementy i pochlebstwa. A takie drobne trzy słowa jak "pięknie wyglądasz w...", "wierzę, że Ci się uda..." czy "uwielbiam kiedy Ty..." są o wiele cenniejsze niż nie jeden prezent. I mam na to dowód!
Rok temu byliśmy w kiepskiej sytuacji finansowej. A bynajmniej nie w takiej żeby pozwolić sobie na jakieś wystrzałowe prezenty. Szarlatan mimo to sprezentował mi mały drobiazg. Ten drobiazg właśnie tydzień temu się zepsuł i raczej nie uda mi się go naprawić, więc koniec końców pewnie wyląduje w najgorszym wypadku w koszu i wkrótce o nim zapomnę. A słowa, które znalazłam w ostatniej skarpecie pamiętam do tej pory i będę pamiętać do końca życia, bo było to najpiękniejsze co od niego usłyszałam <3
Oprócz tego robiąc ostatnio ślubną księgę gości znalazłam te małe karteczki z kalendarza i ze łzami w oczach czytałam każdą po kolei. Okazuje się, że wszystko co sobie wtedy napisaliśmy (bo były to nie tylko komplementy, ale również życzenia, marzenia, słowa wsparcia i otuchy) spełniło się :D
To co teraz mi wierzycie i też robicie w tym roku kalendarz? :))) Jeśli tak to przygotujcie sobie ulubioną herbatę, dużo miejsca i następujące elementy:
Słodkości. Mogą być własnej roboty, mogą być kupne. Ja postawiłam na te drugie, bo Szarlatan je uwielbia, ale na co dzień dla jego dobra oduczyłam go kupowania tego typu rzeczy :P Grudzień to jednak inny niż wszystkie miesiąc i wtedy nie szczędzę mu tego typu przyjemności. Sobie zresztą też, bo mimo, że nie jestem jakimś wielkim fanem słodyczy to niektóre lubię. Np. śliwki w czekoladzie czy Raffaello :)
Torebki. Ja poszłam w tym roku na łatwiznę i kupiłam w Tiger. Ale przecież można też wykorzystać zeszłoroczne resztki papieru na prezenty i z nich zrobić coś ładnego :)
Karteczki do pisania. Mogą być jakieś kolorowe jeśli chcecie żeby było ładnie. Ja mam takich całe mnóstwo jeszcze z czasów kiedy bawiłam się w scrapbooking. Kupowałam je w Empiku lub drukowałam z netu. Wystarczy wpisać coś w stylu scrapbooking paper downloads w google ;)
Ja jednak cały czas trzymam je do różnych robótek, a do kalendarza wykorzystuje karteczki, które przerabiamy ze starych dokumentów, korespondencji itp. Na co dzień też tak robimy żeby zmniejszyć zużycie papieru w domu. Po prostu większe kartki tniemy na 4 i korzystamy z nich do drobnych notatek czy kiedy idziemy na zakupy. Aby w kalendarzu było nieco ładniej, obcięłam im brzegi za pomocą nożyczek ze wzorkiem :)
ponumerowane klamerki i koszyczki. Ja wykorzystałam te, które miałam w domu :) Jeśli nie macie takich, możecie po prostu ponumerować torebeczki. Ale jeśli i na to nie starczy Wam czasu to w takiej formie jak ta wystarczy, że włożymy odpowiednią ilość (tyle ile dni jest w kolejnych tygodniach grudnia) torebek do każdego z koszyczków i w ten sposób będzie widać upływające dni i tygodnie :)
Zdradzam przy okazji kawałek naszego nowego stołu ;)
Listopad był dla mnie wyczerpujący (no może poza wypadem nad morze w ostatni weekend ;). Ale ponieważ chciałam aby kalendarz powstał i pozwolił nam zwolnić oraz podarować sobie tę odrobinę słodyczy schowanej w słowach. Wymyśliłam taki, który nie wymaga dużego nakładu pracy. Jeśli nie jego forma, to mam nadzieję, że chociaż to co chowa zainspiruje Was do zrobienia swojego własnego :)
Jeśli wolicie włożyć do kalendarza coś więcej niż słodkości i komplementy to przypominam, że w poprzednim wpisie czeka na Was masa RABATÓW I ZNIŻEK na "Ładne Rzeczy" od naszych polskich designerów. Część jest ważna tylko do dzisiaj, więc polecam się spieszyć ;)
cudny kalendarz,ja w tym roku znowu nie zdążę zrobić..
OdpowiedzUsuńno i kolekcja domków przeurocza, i Wy tacy fajni :):):)
Ten zdążysz, nie zajmuje długo ;) Dziękujemy :)
Usuńnie mam czasu i koszyków :P
Usuńa i głowa zajęta zupełnie czym innym...
Piękny i kolorowy, miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńPiękny kalendarz! I ja w tym roku postawiłam na słowa i malutkie słodkości :), co można zobaczyć u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Słowa zawsze wzruszały mnie najbardziej i obrazy...takie jakie pamięta się całe życie...fotografie chwil, które mają w sobie coś magicznego przechowuję w głowie przez całe życie ;-)
OdpowiedzUsuńJa chyba dziś zrobię kalendarz, bo też mam te klamerki ;) Dzięki za zniżkę z Wydawnictwa Dwie Siostry - przytachałam dziś do domu 4 książki dla dzieci i gdyby nie to, że wysyłamy je za granicę i trzeba je już spakować, pewnie sama bym je przeczytała :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, proste wykonanie i ciekawy efekt - czyli tak jak lubię!
OdpowiedzUsuńLu bosko! :))) bardzo fajny pomysł :) uwielbiam te koszyki i kto by pomyślał, że mogą mieć takie zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńbuziaki na wieczór
Ale super pomysł. Mi zawsze taki kalendarz kojarzył się z dziećmi i słodyczami, ale jak widać wcale nie musi. Kurcze, szkoda, że tak późno dodałas posta, bo teraz to już nie mam czasu na wymyslanie, ale w przyszłym roku na pewno zrobie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym kalendarzem i te domki śliczne!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJa zainspirowana właśnie Waszym zeszłorocznym kalendarzem postawiłam na wspólne aktywności, trochę drobnych słodyczy, a przede wszystkim na słowa. Po pierwsze to faktycznie niezwykle miłe, a po drugie daje w przygotowywanym przez siebie kalendarzu odrobinę zaskoczenia :) No i tak jak piszesz - normalnie żyje się w biegu, więc to idealny pretekst żeby zwolnić :) Cudownego grudnia!
OdpowiedzUsuńKochani jesteście! Z tego zdjęcia na dole bije tyyyle ciepła i miłości :> Od razu cieplej człowiekowi na serduchu...
OdpowiedzUsuńMasz rację, takie wyznania czy miłe słowa zostają na dłużej - heh, jak listy, które czyta się po latach z rozrzewnieniem... :>
super. ty pomysłowa bestio!
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle nie zdążyłam... ale może jednak? Jakieś torebeczki na pewno się znajdą, słodycze w sklepie, a miłe słowa - tych nigdy dość:) Ale mnie zainspirowałaś, idę robić kalendarz:) Dzięki:)
OdpowiedzUsuńHe he.... a moim zdaniem to właśnie szkolny kalendarz jest najważniejszy.... ale warto też pomyśleć o takich przyjemnościach.
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam w ubiegłym roku robić hafty na lnie.... i rok zleciał, a kalendarz nadal nie jest gotowy ;-)
Chyba odgapię ten Twój, bo ostatnio zupełnie nie miałam głowy do takich robótek.
Uściski
Wyszło kolorowo i baaardzo świątecznie :)
OdpowiedzUsuńNo i pięknie. Już czuć świąteczny nastrój :) Kalendarz pomysłowy a domki urocze. Na stronie innej blogerki, Kasi z DIY jest świąteczny konkurs? Znasz? http://www.twojediy.pl/dekoracja-gwiazdy-betlejemskiej-akcja-blogi-rozkwitna-poinsecja/ Trzeba mieć pomysł na fajne wykorzystanie w zakresie dekoracji wnętrz gwiazdy betlejemskiej. Tak więc pole do popisu dla dekoratorek :) Do wygrania wejściówki na Blogowigilię.
OdpowiedzUsuńJakie koszyczki pełne pyszności! :) i same koszyczki świetne!
OdpowiedzUsuńpomysł pisania czegoś miłego drugiej osobie super!!!
OdpowiedzUsuńRoma jaka już duża !!! :-) A identyczny stół sprawiłam sobie ostatnio do kuchni. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńskąd te cudne klamerki z numerkami? Ps. Piękny i meeeega inspirujący blog! Pozdrawiam, Daria
OdpowiedzUsuńJesli dobrze pamiętam to z Tiger :) Dziękuje <3
UsuńŚwietny pomysł! My z żoną na początku znajomości dzień w dzień z rana wysyłaliśmy sobie smsy z jakimiś miłymi słowami na dzień dobry, więc naprawdę doceniam taki kalendarz :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń