Grzegorz tak jak ja skończył AWF, poznaliśmy się jednak gdzie indziej, na jednej z wielu szalonych imprez u naszej wspólnej znajomej. Wstyd się przyznać, ale jeszcze do niedawna nie wiedziałam, że studiowaliśmy na jednej uczelni. A materiał do następnej sesji "Polskie Wnętrza", czyli mieszkanie Grzegorza, podsunęła mi pewnego wieczoru MMSami Mała Kasia, którą już świetnie znacie :) Nie czekając ani chwili zaproponowałam, że wpadnę z Szarlatanem i aparatem, bo byłam pewna, że Grzegorz nie odmówi. I nie odmówił, a wręcz ugościł nas po królewsku :D
Po tym spotkaniu wiem już o Grzegorzu wszystko, a nawet więcej niż się spodziewałam dowiedzieć. Zyskaliśmy też z Szarlatanem kolejnego fajnego sąsiada na Bemowie, bo chłopaczyna mieszka po drugiej stronie pola kapusty gdzie powstaje nasze nowe mieszkanie <3
Zanim obejrzycie zdjęcia mieszkania przedstawię kilka faktów, które pozwolą Wam zrozumieć skąd i co. Grzegorz to człowiek orkiestra! Jest nauczycielem WF-u, trenerem lekkiej atletyki i Aktorem w Teatrze XL na PGE Narodowy (już teraz polecam Wam wybrać się w przyszły weekend, tak jak my, na śmiechoterapię pod tytułem Psychoterapia, w której występuje Grzegorz). Oprócz tego gra, śpiewa, komponuje, pisze, tańczy, rysuje oraz prowadzi imprezy i różnego rodzaju wydarzenia kulturalne jako Konferansjer pod prostą, ale chwytliwą nazwą Ja to poprowadzę! To się nazywa talent, prawda? Jak na tak kreatywnego i uzdolnionego człowieka przystało i mieszkanie po dziadkach zaprojektował, wykończył i urządził swoimi własnymi ręcoma z pomocą znajomych i rodziny :)
Ta abstrakcyjna kreska na ścianie to dzieło Grzegorza oczywiście :) Zestaw dwóch nówka sztuka foteli ze stolikiem upolowałam za 200 zł na Allegro jego siostra!
Wszystkie ściany w niespełna 63 metrowym mieszkaniu to nie jakiś specjalnie kładziony beton, a zwykła płyta, z której zbudowany jest blok, a Grzegorz znalazł ją pod trzema warstwami starych tapet i postanowił pomalować na szaro :) Tylko jednej ściany nie dało się odratować, więc położył na niej cegłę klinkierową.
Ta przesympatyczna osóbka koło Grzegorza to Ania, jego druga połówka, która przygotowała dla nas pyszne ciasto i galaretkę z owocami <3
Starą komodę pod adapter Grzegorz przywiózł z rodzinnego domu w Cegłowie i po prostu odmalował. Stół jest po dziadkach, również odświeżony i pomalowany białą farbą. Myślę, że w niejednym polskim domu taki znajdziemy ;)
Nawet wieszak Grzegorz zmajstrował sam z deski i kilku pokręteł do regulacji dźwięku muzycznego sprzętu :)
Stare lustro, obił asymetrycznie resztkami paneli, które zostały po ich położeniu. Kuchni niestety w tym odcinku nie będzie, bo jest jeszcze nie wykończona, wąska i nieco ciemna, więc ciężko było zrobić mi zdjęcia z Romą w brzuszku ;)
Na szczęście mieszkanie ma jeszcze dwa bardzo ciekawe pokoje, które warto obejrzeć. Np. pracownia, w której powstała nie jedna nuta zespołu Elastic Golf Band :)
Zresztą w korytarzu też nie brakuje ciekawostek :) Fotel kinowy Grzegorz przytargał z daczy dziadków na WAcie, gdzie hodowali gołębie. Zresztą w całym domu można zauważyć liczne pamiątki po dziadkach, o których Grzegorz opowiada z ogromną pasją i dumą!
Zwłaszcza o wielokrotnie zasłużonym dla Polski Dziadku (lekkoatleta, działacz sportowy i prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki oraz pułkownik Wojska Polskiego), widocznym na zdjęciu poniżej :) Chociaż Babcia (nauczycielka, dyrektorka szkoły i sportsmenka) również nie stroniła od zasług od Komisji Narodowej czy Harcerstwa.
W długim korytarzu mieszczą się toaleta i łazienka. I tutaj Grzegorz nie odpuścił sobie i odświeżył te dwa pomieszczenia malując po prostu stare kafelki na biało :)
Kości to jeden z najczęściej powtarzających się motywów w mieszkaniu. Można je znaleźć przyklejone do ramek ze zdjęciami lub wrzucone do mydła w płynie w toalecie :) Pomysłowa z Grzegorza bestia!
Poniżej kolejne dzieło Grzegorza :)
Sypialnia jest prosta, ale z pomysłem. Stare walizy mieszczą archiwum po dziadkach, ale służą również za nocną szafkę, tak jak nieużywany werbel. Brakuje mi tylko jakiegoś mazidła nad łóżkiem, ale Grzegorz ma już jakiś pomysł na to :)
W sypialni aż się kłębi od rodzinnych zdjęć, które godnie zastępują kwiatki. Tutaj poniżej Grzegorz z dwoma siostrami Anią i Sylwią. Widać, że kochające się z nich rodzeństwo :)
Jest też świąteczny akcent w postaci światełek :)
Na koniec przygotowałam dla Was małe zestawienie zdjęć przed i po mieszkania. Chociaż są one raczej w trakcie i po, to widać ile pracy Grzegorz włożył w zmiany, bo na pewno nie pieniędzy. Remont kosztował go coś ok. 12 tysięcy, bo całą robociznę wykonał sam po godzinach pracy w szkole i teatrze. Oprócz kładzenia paneli, bo te kładła zaprzyjaźniona firma. Można? Można! :D
Meblościanki zajmowały niemal cały duży pokój, do tego zasłony i firanki zwężały go niepotrzebnie i odbierały piękne południowe światło. Po pozbyciu się wszystkiego Grzegorz śmiał się, że z dużego pokoju zrobił się przestronny salon po którym może się ganiać z Anią :D
Wystarczyło pomalować kafle, aby łazienka zyskała zupełnie inne oblicze! A poniżej możecie zobaczyć metamorfozę szafeczki, lustra i ławeczki, która przydała mi się do robienia zdjęć podczas sesji ;)
Myślałam, że po Polskich Wnętrzach vol. 5 nie znajdę już nic równie pomysłowego, a tu patrz taka perełka :D Mówcie, mówcie jak Wam się podoba? Bo kolejna część nie prędko :( Lu już powoli nie domaga i kolejna sesja w moim wykonaniu pewnie dopiero na wiosnę lub latem. Roma co raz większa i daje mi do zrozumienia, że czas na relaks i leżenie brzuchem do góry w domu :P Coś czuje, że skończy się to postami o tematyce dziecięcej aż do znudzenia ;)
Do usłyszenia przed świętami Kochani!
LU
ten mix, który tutaj powstał jest bardzo niekonwencjonalny. Industrial w postaci wielu surowych elementów zmieszany z nowoczesnością. Klimat nie dla każdego ale mnie bardzo się podoba! Zmianę widać po zdjęciach świetnie.
OdpowiedzUsuńMi też się bardzo podoba, podziwiam Grzegorza za kreatywność i własnręczne wykonanie :) Chociaż sama lubię zupełnie inny klimat.
UsuńIle cukiereczków. Najbardzie podoba mi się ława przemalowana na biało i pełnąca funkcje stołu ( mam taką samą więc jestem pod wrażeniem tego pomysłu). Świetny pomysł na stołeczek - ten żółty. Nawet ułożenie papieru w toalecie jest fajne!
OdpowiedzUsuńJak ładnie nazwane :) Co do reszty to właśnie Grzegorz mnie zaskoczył, że nawet o takie detale zadbał :)
UsuńMetamorfoza łazienki powalająca!
OdpowiedzUsuńA zrobiły ją przedewszystkim kafle, kto by pomyślał :)
Usuńale mega! a skąd ten metalowy regał na książki?
OdpowiedzUsuńSpieszę z odpowiedzią od Grzegorza: regał można kupić np. w BricoManie i tego typu sklepach :)
Usuńwow!!! wyszło świetnie:-) mój klimat!:)
OdpowiedzUsuńDzięki w imieniu Grzegorza :)
Usuńdoskonale rozumiem Grzegorza i podzielam jego ubaw za każdym razem jak na jakiś spotkaniach podpatruję jak robisz zdjęcia. Takie cudowne pozy tylko ty umiesz przybierać :))) Buziaki dla Mamuśki i dla Romy. Trzymajcie się zdrowo dziewczyny!
OdpowiedzUsuńDzięki Martita :) Jak dobrze pójdzie to wkrótce i Ty będziesz miała okazje to zobaczyć ;) Buziaki!
UsuńŚwietne wnetrze, bardzo lubię takie surowe klimaty. A panele takie chciałam kiedyś kupic do swojego mieszkania. Jednak rzeczywiście lepiej wyglądają w bardziej minimalistycznym wnętrzu. W ogóle super i wielki szacun za pomysłowość i wykonanie. A tobie Lu za świetną sesje foto :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale oczywiście u kogoś :) W każdym razie warte pokazania! Dzięki Renia!
UsuńCiekawe! Takie inne, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNietypowe i bardzo oryginalne :)
UsuńŚwietne klimaty trzeba przyznać :) Niby są takie surowe ale jednocześnie przytulne a na pewno nie łatwo to osiągnąć :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ale to duża zasługa Grzegorza i Ani, bo ciepłe z nich osóbki :)
Usuńależ piękne słońce wam się trafiło. ta gra światła dodała uroku całej sesji. baaaardzo fajne mieszkanie. totalnie bez zadęcia. ale z pomysłem! to muszą być bardzo interesujący ludzie, którzy je tworzą.
OdpowiedzUsuńFakt, nie mogłam narzekać tym razem na brak światła, to był cudowny dzień :) Dziękuje!
UsuńNie mogłabym tam mieszkać, zupełnie nie mój styl. Zawsze mi się takie mieszkania podobają, ale u kogoś ;-)
OdpowiedzUsuńMój również nie, ale lubię pokazywać różne style i różne pomysły, bo cenie sobię pomysłowość u innych :)
UsuńPiękne mieszkanie takie z klimatem :) Ściany i podłoga idealnie do siebie pasują a meble dopełniają całe wnętrze + te piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100% a za komplement dziękuje <3
Usuńoglądnęłam całą serię polskich wnętrz i czuje się że mojemu stylowi nabradziej odpowiada mieszkanie z 1części ale cieszę się że umożliwiasz nam oglądanie różnych wnętrz nie tylko obecnie modnych skandynawskich klimatów...
OdpowiedzUsuńHehe wiele osób tak twierdzi, ale jak mówisz staram się pokazywć różne wnętrza, bo Skandynawskiego i tak dużo wszędzie, miło że to doceniasz :)
UsuńCiekawe wnętrze. Trochę eklektyczne. Charakteru nadają mu różnego rodzaju ciekawe dodatki. bardzo podobają mi się fotele oraz stół.
OdpowiedzUsuńWszystkiego po trochu w nim, myślę, że wiele osób znalazło by tutaj coś dla siebie :)
Usuńkoszmarna podłoga
OdpowiedzUsuńCo kto lubi i nawet jeśli Ci się nie podoba to uważam, że można to napisać dużo grzeczniej ;)
Usuńnie mogę patrzeć na te brakujące płytki przy muszli klozetowej... chociaż sama łazienka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuń