Z góry ostrzegam, że ten post jest na tyle pstrokaty, że mogą Was rozboleć oczy, ale myślę że warto. A wszystko zaczęło się dokładnie od tego zdjęcia:
które Dagmara z Forelements umieściła na facebooku. Podoba Wam się? Mi się bardzo spodobało, mimo że raczej wolę proste i stonowane wnętrza ze zdecydowanie ograniczoną liczbą kolorów :) ... ale jak to bywa z inspiracjami postanowiłam zagłębić temat i oto rezultaty:
Pin It
To tyle jeżeli chodzi o trójkąty. Oprócz tego znalazłam jeszcze kilka innych wzorków - te wprawdzie już chyba tylko dla odważnych, choć nadal bardzo fajne:
Zdjęcia: Pinterest
Nie wiem jak Wam się to podoba, ale ja jestem zachwycona - zwłaszcza trójkątami. Jeżeli tylko dodamy do naszych wnętrz wzory (oczywiście z zachowaniem odpowiedniego umiaru) to możemy osiągnąć naprawdę piorunujący efekt.
Co o tym myślicie? Jedynie czego ja się obawiam to to, czy po jakimś czasie nie zaczęły by mnie drażnić? ...ale w końcu ścianę można zawsze przemalować to czemu by trochę nie poeksperymentować???
Udanego weekendu,
AN
Mi się podoba...ale raczej w kolorze monochromatycznym, bo tak wielu kolorów w jednym miejscu to ja nie lubię...chociaż to zdjęcie z pokoju dziecka jest świetne ;-)
OdpowiedzUsuńno wlasnie, wszystko musi byc z umiarem. Ja chyba tez bym sie zdecydowala albo na jakies stlumione kolory albo na jakis fragment domu, w ktorym nie siedze non stop... albo wlasnie do pokoju dzieci- dla nich im wiecej kolorow i ksztaltow to chyba lepiej :) Nie mam- nie znam sie, ale tak slyszalam :D
UsuńUwielbiam geometrię, wprowadziłam do swojej sypialni i jest to dla mnie zdecydowanie faworyt tego sezonu. Wciąż nie mam jej dość :))
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie Marysiu, ze widzialam zdjecia z Twojej sypilani na blogu i faktycznie juz wtedy przypadly mi do gustu, ale jesli dobrze pamietam to trojkaty byly czarne- czyli jednak zdecydowalas sie na monochromatyczne kolory? moze i ja cos wykombinuje u siebie! W koncu troche mam tych pustych scian w sypialni :))))
Usuńświetne inspiracje :)
OdpowiedzUsuńdziekuje!
UsuńMnie też urzekło zdjęcie Dagmary, dobrze, że w ogóle poruszyłaś temat kolorów we wnętrzach, bo mam wrażenie, że ostatnio tylko biały-czarny, czarny-biały, szary, wszystko stonowane i zgaszone, monochromatyczne, bez wychylania się. Najlepiej tak u sąsiada lub w wersji bardziej lux w skandynawskim magazynie wnętrzarskim.
OdpowiedzUsuńTymczasem kolory są nam potrzebne do życia i nikt nie mówi tu o zawalaniu wnętrza kolorami, ale o umiejętnym wpisaniu koloru/kolorów we wnętrza. To prawda że nikt nas nie uczy dobierania barw i wzorów, bo edukacja estetyczna chyba u nas w głębokich powijakach, stąd ogólna nieumiejętność i niewiedza, a nawet niechęć do stosowania kolorów i wzorów we wnętrzach.
Jednak dzięki takim inspiracjom można się nauczyć, podejrzeć i coś przemycić do siebie.
Nieprawdą jest, że kolory męczą. Przebywanie z nimi na co dzień wcale nie męczy, ale często pobudza, nastraja, stymuluje.
Chwała Dagmarze za rozsiewanie ziaren koloru a Tobie An za przemycanie ich dalej.
Uściski :)
dokladnie! a poza tym jak nie bedziemy teraz eksperymentowac to kiedy? I nigdy sie nie dowiemy czy by nam cos takiego pasowalo czy nie! a co do kolorow to zaraz Halloween i jak co roku bedziemy miec fale pomaranczowego :-))))
Usuńbardzo lubię! nawet swego czasu myślałam o kilku takich figurach u siebie w sypialni :)
OdpowiedzUsuńtrzeba pomyśleć :)
ja juz tez kombinuje co by tu zrobic :)
Usuńchyba nie zdecydowałabym się na takie ściany ani podłogę - wolę jednak klasyczne, gładkie powierzchnie. ale dodatki (te poduszki!) jak najbardziej. ożywią chyba nawet najbardziej ponure wnętrza :)
OdpowiedzUsuńtak, takie drastyczne zmiany zdecydowanie dla odwaznych i lubiacych eksperymentowac albo takich, ktorzy wiedza ze szybko beda mogli wrocic do pierwotnych kolorow badz ksztaltow w przypadku gdyby sie jednka nie spodobalo. Poduszki sa bezpieczne i dobre na start a potem kto wie? Moze przypadna Ci te wzory do gustu i zdecydujesz sie na wieksze zmiany :) serdecznie pozdrawiam
UsuńA ja uwielbiam takie geometryczne wzory, szczególnie tapety - są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńale tylko uwielbiasz czy tez "praktykujesz"? Ciekawa jestem bardzo opinii osob, ktore maja cos takiego w domu. Jak oni to oceniaja z perspektywy czasu.
UsuńMnie chyba bardziej podoba się wersja dla odważnych (osobiście dla mnie trójkąty są wersją dla odważnych ;))
OdpowiedzUsuń:) dla mnie wersja dla odwaznych jest np. cala sciana w konkretnym wzorku :)
UsuńLubię geometrię we wnętrzach, ale też obawiam się, że szybko ten trend przeminie i znudzi się, więc staram się nie szaleć.
OdpowiedzUsuńczyli bierzemy trend na przeczekanie i zobaczymy co sie wydarzy? Rowniez biore takie rozwiazanie pod uwage :D
UsuńŚwietna jest ta pstrokacizna! Ale też trzeba umieć ją odpowiednio wkomponować.Ja obawiałabym się aż takich odważnych kroków, ale tu jest kilka ciekawych inspiracji, które chętnie wykorzystałabym u siebie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEee tam, pstrokato.... Kolorowo, pięknie, jak lubię :)
OdpowiedzUsuń:)))) co kto lubi :)
UsuńGeometryczne dekoracje i motywy są obecnie modne, ale trzeba przyznać, że całkiem dobrze sie prezentują:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się szczególnie w pokojach dziecięcych.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A gdzie tam od razu pstrokaty post. Kolorowy, a kolor to podstawa ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dekoracje ścian. Białe też się w końcu znudzić potrafią ;)