Mimo, że jesteśmy skrajnie różne...Ja uporządkowana, Ty roztrzepana. Ja lubię słone, a Ty słodkie. Ty kierujesz się głównie sercem, ja rozumem...Kocham Cię właśnie za to czego mi brakuje! Za czułość i wrażliwość, za troskę i cierpliwość. Za czarodziejski ogród i kwiaty w domu, za kuchnie tętniącą życiem, a w niej ciepłą herbatę i zawsze smaczny posiłek. Za dbanie o ludzi, a nie o rzeczy. Za siłę i odwagę by zacząć wszystko od nowa i dalej cieszyć się życiem. Dopiero teraz kiedy sama jestem Mamą rozumiem ile poświęciłaś i nadal poświęcasz by żyło się nam lepiej. Mamo jesteś moim bohaterem i najlepszym żeńskim przyjacielem <3
czwartek, 26 maja 2016
poniedziałek, 23 maja 2016
Cała prawda o ciąży
Z zamiarem napisania tego posta nosiłam się już od dawna, ale odkąd jest z nami Romka zawsze coś i niełatwo zebrać wszystkie myśli, które towarzyszyły mi przez 9 miesięcy, kiedy ma się do dyspozycji zaledwie godzinę albo dwie dziennie. Ten blog już dawno z wnętrzarskiego zamienił się w lifestylowy (a w naszym blogowym światku nazywamy to "homestylowy"), pomyślałam więc że podzielę się z Wami moimi ciążowymi doświadczeniami. Mam jakieś wewnętrzne przeczucie, że mogą się komuś na coś przydać :) Jak skończycie czytać to dajcie znać czy tak rzeczywiście jest?
wtorek, 10 maja 2016
Białe mieszkanie skąpane w kolorach
Oprócz kuchni nie mam jeszcze pomysłu na urządzenie reszty nowego mieszkania. Może dlatego, że wiem, że na pierwszy ogień pójdzie właśnie kuchnia, łazienka oraz podłoga. Kolejne jego elementy przyjdą z czasem. Znowu będziemy wykańczać wszystko pomału i przez kilka najbliższych lat. Ale wcale mi to nie przeszkadza, nie czuje potrzeby robienia tego w trymiga. Lubię gdy nowe pomysły i rzeczy pojawiają się niespodziewanie, a wnętrze dojrzewa razem z nami :)
W naszym obecnym mieszkaniu od początku (ze względu na niewielką przestrzeń) przewijały się głównie dwa kolory: żółty i turkusowy. W ciąży odbiło mi na punkcie różowego mimo iż zaklinałam się, że ten kolor nigdy nie zagości ani w szafie małej dziewczynki ani w jej kąciku. Teraz stopniowo wprowadzam kolejne kolory jak np. fioletowy. Czuje, że w większym mieszkaniu będzie już cała tęcza :D A przynajmniej widzę, że do tego zmierza. Mam ochotę zaszaleć, coś zmienić. Nic więc dziwnego, że moje oko zawiesza się na takich wnętrzach jak to w kamienicy z lat 30 w szwedzkim Malmo...
wtorek, 3 maja 2016
Wyprawka z Mamissima
Jeszcze zanim Romka przyszła na świat jeden z moich ulubionych dziecięcych portali - Ładnebebe, zaprosił mnie do wyboru z oferty sklepu Mamissima kilku produktów w ramach projektu #wyprawkazamamissima :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)