Góry nie od początku były na liście miejsc, które chcemy odwiedzić w tym kraju. Ale po naszej przygodzie w lipcu, zapragnęliśmy po raz kolejny popodziwiać świat z wysokości. A że ekipa była równie chętna (przynajmniej na początku ;), jeden dzień poświęciliśmy na Park Narodowy Paklenica.
Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się jaki kierunek obrać na wspinaczkę w terenie, to skaliste góry Paklenicy są do tego stworzone!
Zadar
Warto odwiedzić ze względu na magiczną melodie morskich organów...
Park Narodowy Krka
Wybór między jeziorami Plitwickimi, a Krka był prosty. W tych drugich da się kąpać! Będą w Chorwacji nie możecie ominąć tej frajdy ;)
Prażone migdały były najlepsze, jak coś ;)
Staram się jak mogę aby wrzucać kolejno następne regiony zwiedzonej tego lata Chorwacji, ale żeby Was nie zanudzić podróżami to w między czasie będzie kilka innych wnętrzarskich postów. Pierwszy już w najbliższą niedzielę i tego już sama nie mogę się doczekać, bo to największe dotychczasowe "przed i po" jakiego dokonałam.
Tymczasem znowu pakuje walizkę, tym razem do Irlandii. Tam to jesień trwa prawie cały rok, ale ja lubię tę porę roku, więc w ogóle mi to nie przeszkadza i już nie mogę się doczekać spotkania z wesoła rodzinką, którą jadę odwiedzić :) Zresztą zobaczcie sami, moja sister też prowadzi bloga - Field to Fork Ireland.
Udanej jesieni!
:)))
LU
Pin It
Oj widoki piękne :-) widać, że lubicie zwiedzać i aktywnie spędzać czas na wyjazdach. Ale nie mogę się kto doczekać tej przemiany i posta z serii przed i po ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja w tym roku też byłam w Zadarze, to stosunkowo blisko od wyspy Pag, na której wypoczywałam. Wodospady Krka zaliczyłam trzy lata wcześniej. Piękne miejsce, choć sam zjazd autokarem w dół przyprawił mnie o dreszcze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale cudne miejsca i widoki ! Choć ja raczej wolę morze :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na niedzielny post !
Udanego wyjazdu :)
piekne regiony i klimaty.. domek na pierwszym zdjeciu piekny i klimatyczny.. jakie tam sesje zdjeciowe mogłyby byc..! :) Lu miłej podrózy.. i niech cie w Irlandii nie wywjeje zebys zdrowa do Łodzi dojechała.. no i czekam na przed i po :)
OdpowiedzUsuńO jejku jakie piękne widoczki, prażone migdały? No tego to ja jeszcze nie słyszałam. Gratuluje wspomnień :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńhahaha, mam foty tej same knajpy w Zadarze :)))
OdpowiedzUsuńjak my byliśmy w Krka to chyba było po deszczach, bo płynęło więcej wody