Było już o Albumach Wnętrzarskich ogólnych, przyszedł czas na te skupione na wnętrzach dziecięcych. W końcu nie tylko internet jest źródłem inspiracji i pomysłów na urządzanie domów i mieszkań. Przynajmniej ja staram się szperać gdzie się da. Może gazety sobie trochę odpuściłam ze względu na zeszłoroczne oszczędności i chęć "odgracenia" naszej kawalerki. Chociaż nawet gdyby nie to, to zdecydowanie wolę albumy od magazynów. Zajmują mniej miejsca, są bardziej trwałe, wnętrza tam pokazane są ponadczasowe, żywe i prawdziwe, a nie tylko tworzone na potrzeby zdjęć. Przez co chce się do nich wracać na okrągło :)
Pierwszy album dziecięcy, na który trafiłam dzięki ładnebebe i znajduje się na mojej liście wymarzonych książek w tematyce wnętrz to Creative Children's Spaces. Album z niebanalnie urządzonymi pokoikami i kreatywnymi pomysłami na wykończenie przestrzeni dla dzieci, zgodnie z ich potrzebami. Oprócz tego można w nim trafić również na zdjęcia polskich wnętrz :)
Kid's Interior in Paris planowałam zakupić gdzieś w Paryżu, ale ze względów zdrowotnych nie udało mi się do niego w grudniu wybrać. Moja sympatia do tego albumu jest mimo to wciąż silna i w sumie najsilniejsza ze wszystkich! Nigdzie indziej bowiem, nie widziałam tylu pokoików w stylu retro jak właśnie w nim, a to mój ulubiony styl <3
I jest w nim pokoik Romy ;)
Wydawnictwo Paumes, wydało również pozycję Finland Children's Room i chociaż styl w niej prezentowany nie jest mi już tak bliski jak w paryskich domach, to z przyjemnością dołączyłabym ją do mojej kolekcji albumów na półce ;) Skądinąd jak wszystkie inne wnętrzarskie pozycje tego wydawnictwa mimo, że są po japońsku! :P
Ostatni album DIY - Crafts For Kids to raczej kopalnia pomysłów na "zrób to sam" dla dzieci niż wnętrza, ale co innego jak nie zabawki zdobią pokoiki dziecięce? A te zrobione własnoręcznie zasługują na największe oklaski. W tym albumie jest coś jeszcze wyjątkowego :) Otóż aż 6 projektów, które się w niej znajdują wykonała i przedstawiła na swoich zdjęciach dobrze Wam znana, a jeśli nie to czas to nadrobić, polska blogerka GU! Brawo Kochana <3 Ja pękam z dumy i nie wyobrażam sobie nie nabyć tej książki, a Wy? :D
Który z albumów przypadł Wam najbardziej do gustu? Lubicie w ogóle, kupujecie tego typu publikacje? :) Ja w sumie mogłabym mieć ich nieskończoną ilość i zaglądać do nich kiedy tylko mam wolną chwilę. A już na pewno kiedy przychodzi gorszy dzień lub siedzę większość czasu w domu pod przymusem, tak jak wczoraj i dziś :P
Kisy!
LU
Piekne katalogi. Chętnie bym takie poogladała:) Uwielbiam sobie oglądać takie wnętrza i przestrzenie :) Dobrze że są tęgie głowy które potrafią wymyśleć takie cuda :)
OdpowiedzUsuńJa też! Może mi się poszczęści i dostanę któyś na urodziny :D
UsuńNajlepsza jest baza z kartonów. Choć nie mam dzieci (jeszcze) to był sobie z chęcią taką wybudowała dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńhehe to fakt, fajna kryjówka nawet dla dorosłych :D
UsuńWow, nawet nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje, też postanowiłam w tym roku, w ramach oszczędności na którą mam teraz tzw. faze, zrezygnować z popularnych czasopism wnętrzarskich na rzecz książek właśnie. A z tych Twoich typów to ten pierwszy album całkiem całkiem - te ścianki z wydzielonym miejscem na dziecięcą twórczość - bardzo mi sie spodobały noi ten ostatni album diy - ta chmurka z kolorowymi kuleczkami - rozkoszna bardzo:)
OdpowiedzUsuńObie bardzo chętnie przygarnęłabym pod swój dach :D
UsuńKupa pięknych inspiracji ;)
OdpowiedzUsuńA co dopiero w środku! ;)
UsuńFantastyczne! Muszę rozejrzeć się za podobnymi publikacjami:)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest ich mnóstwo na rynku, trzeba tylko wybrać styl który się lubi :)
UsuńPrzepiękne katalogi. U mnie już nastolatki i mają swoje zdanie ale kreatywny kącik dla 11 latki zrobiony Zapraszam na bloga ;-)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko można je zainspirować :) Polecam!
UsuńTeraz wiele osób bazuje głównie na blogach i internetowych portalach wnętrzarskich, a albumy czy magazyny odeszły w zapomnienie. Fajnie, że przypomniałaś o papierowych publikacjach, bo jednak nie ma to jak przeglądać kolorowe strony w poszukiwaniu inspiracji : ) Choć sama nie mam dzieci, często zwracam uwagę na aranżację pokoju dziecięcego i wydaje mi się, że ten temat przeżywa renesans. Kiczowaty róż i standardowy błękit to przeżytek, teraz wracamy do stylu retro albo używamy poważnej, „dorosłej” kolorystyki. PS: Świetny jest ten album z dziecięcym DIY ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, sama tak robię, ale mimo to lubię czasem właśnie zajrzeć gdzieś głębiej :) Na całe szczęście, bo ta dziwna moda na przyporządkowanie kolorów do płci i to od podłóg po sufity to jakieś nieporozumienie :P Dzięki!
UsuńLu, nadrabiam zaległości w komentarzach, więc choć widziałam ten post od razu to dopiero teraz mam chwilę coś napisać. Cóż powiedzieć, przemiło mi występować w takim towarzystwie :) Albumy wyglądają na świetne, ja po zakupieniu jednego i dostaniu nr 1 z Twojej listy mam ochotę na więcej, bo to świetna rzecz tak sobie usiąść z książką pełną inspiracji. Dzięki jeszcze raz za wzmiankę o mnie, czuję się zaszczycona :)
OdpowiedzUsuń