Wiem, że aura ostatnio mocno jesienna, ale jak obiecałam to słowa dotrzymać muszę, a raczej chcę. To mnie mobilizuje do dalszych działań. Lubię też ten moment wykreślania z kalendarza kolejnego zrealizowanego celu, spełnionego marzenia. A ten skromny kawałek ogrodu na wysokości, napawa mnie codziennie rano i wieczorem dużym optymizmem. Zwłaszcza teraz gdy kilkanaście razy dziennie słyszę w radiu, że to już koniec lata i wakacji. Przez całe wakacje moje zioła tak bujnie nie rosły jak teraz! Z tego też co pamiętam to od kilku dobrych lat wrzesień to jeden z najładniejszych miesięcy w roku. Więc wierzę, że jeszcze nie raz legnę sobie na balkonie i będę zaczytywać się w ulubionych magazynach z kubkiem gorącej mięty, zerwanej z glinianej donicy obok :)
piątek, 29 sierpnia 2014
Na przekór radiowcom
Etykiety:
Agnetha Home,
balkon,
cotton ball lights,
doniczki,
drewno,
Ikea,
koce i pledy,
kwiaty,
lampiony,
lato,
Lu,
nasze wnętrza,
ogródek,
palety,
poduszki,
skrzynki,
styl rustykalny,
szary,
świece,
zioła
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
środa, 20 sierpnia 2014
Blogowa Ogrodowa Beztroska
Wrócona, opalona i zadowolona, po tygodniu prania, ogarniania i mozolnych staraniach powrotu do rzeczywistości, siadłam do zdjęć z Bloggers Garden Party. Jak zwykle było ich za dużo i nie mogłam się zdecydować co Wam pokazać. Zamartwianie się czy, aby na pewno wszystko uchwyciłam i moje zdjęcia wystarczająco dobrze oddają kolejne wyjątkowe miejsce i rzeczy, to już norma. Ale tym razem dotarło do mnie coś jeszcze - z "blogowych" imprez najmniej mam zawsze zdjęć ludzi. Z początku posmutniałam, ale po chwili zgłębiania tematu doszłam do wniosku, że w sumie to ten blog służy głównie pokazywaniu pięknych wnętrz i godnych polecenia rzeczy. A te piękne kobiety, które miałam możliwość poznać jeszcze bliżej, mam w głowie i w sercu. Jeśli chcecie je poznać zajrzyjcie koniecznie na ich blogi i do ich domów:
Pretty Pleasure - Agnieszka, pewna siebie i przedsiębiorcza młoda dziewczyna
Fotobloo(g) - Ola, wrażliwa i fascynująca osoba
Ladies Designs - Diana, elegancka, taktowna i doświadczona kobieta
Wymarzony Dom Ani - Ania, ciepła i promienna duszyczka
Anicja's White Space - Ania, siła spokoju i cierpliwości
Scraperka Blog - Ania, roześmiana i energiczna iskierka
Foto st(w)ory - Marta, dziewczyna z ogromną wiedzą i darem pięknego wysławiania
Mimo, że nie jest to pierwszy zjazd "blogerów wnętrzarskich" w jakim uczestniczyłam. Dopiero na tym i dzięki tym właśnie dziewczynom zrozumiałam, że mój bzik na punkcie urządzania wnętrz oraz chorobliwa dbałość o szczegóły w domu, to nie jakaś rzadko spotykana choroba, a jej leczenie nie jest koniecznie. Że odnalazłam grupę ludzi, którzy podzielają całe to uwielbienie do dekorowania i urządzania wnętrz w tym samym stopniu co ja. Mimo skrajnie różnych warunków życia, wykształcenia, wychowania i miejsc zamieszkania mamy podobne dylematy, troski i zmartwienia. Brzmi to pewnie trochę jakbym wróciła z jakiejś grupy wsparcia, ale mimo iż nie było to głównym celem tego spotkania to uważam to za wartość dodaną.
Jest jeden ludź, ten najważniejszy, który otworzył drzwi swojego domu obcym ludziom (tylko z pozoru) - Aga :)))
Etykiety:
biel,
Bloggers Garden Party,
Blogi Wnętrzarskie,
ceramika,
drewno,
Duka,
Ikea,
kwiaty,
lampki,
lampy,
ogród,
ogródek,
poduszki,
Polska,
stół,
styl rustykalny,
szary,
szkło,
świece
Lokalizacja:
Poznań, Polska
środa, 13 sierpnia 2014
Gazetkowy bałaganik
Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam wszelkiego rodzaju magazyny, czasopisma, gazetki, ulotki- totalnie wszystko co związane jest z wnętrzami. I to nie tylko kupić, przeczytać, obejrzeć i wyrzucić. Najczęściej długo nie mogę się z nimi rozstać i ciągle wracam do tych ulubionych, które nieustannie walają się po całym domu. Postanowiłam poszukać czegoś co pomoże mi ogarnąć ten mój mały codzienny bałaganik. Także jeśli macie ten sam problem (przecież nie muszą to być zaraz gazetki wnętrzarskie :D ) to ten post zdecydowanie jest dla Was.
Rozwiązań mam kilka od tych praktycznych i funkcjonalnych, do tych mniej praktycznych ale oryginalnych bądź ładnie się prezentujących. Generalnie każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
środa, 6 sierpnia 2014
Przytulna sypialnia
w związku z tym, że przyszło mi się przeprowadzić do nowego miejsca i mieszkania, które nie jest nowe i które po raz pierwszy w życiu muszę wynajmować zmieniła się trochę moja filozofia dotycząca urządzania wnętrz. Oczywiście nadal musi być ładnie, ciepło i przytulnie ale teraz już nie za "wszelką cenę" :) Wychodzę z założenia, że jeżeli nie ma się zamiaru do końca życia mieszkać w wynajmowanym mieszkaniu tylko kiedyś postarać się o swoje lub jeśli nie wie się ile się spędzi czasu w danym miejscu nie warto za dużo o inwestować. Teraz staram się stworzyć miły kąt za pomocą elementów, które już posiadam lub takie które mogę nabyć NAPRAWDĘ niskim kosztem lub też takie, które wiem że będę mogła zabrać w dalszą drogę.
I tym sposobem dochodzę do sedna dzisiejszego tematu i sypialni. I wiecie co? Tam naprawdę wystarczy kilka poduszek, kapa lub kolorowa pościel i od razu się robi nastrojowo. Do tego parę zdjęć lub plakatów, których nie trzeba od razu oprawiać w ramki tylko użyć do tego kolorowych taśm i mamy dopełnienie dekoracji.
Zobaczcie kilka inspiracji, które znalazłam w internecie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)