środa, 31 grudnia 2014

You're never fully dressed without a smile!

Nie będę dzisiaj nic podsumowywać ani planować, bo moim zdaniem ostatni dzień roku to czas na zabawę! Nie wiem co sądzicie o Sylwestrze, ale dla mnie każda okazja jest dobra żeby się ładnie ubrać, potańczyć i zaszaleć jakby jutro miało nie nadejść. Nie zdziwi Was pewnie więc fakt, że wieczorem przywdzieje szałową kieckę, założe zgrabną szpilkę (jak na Szpile przystało) oraz wszystkie błyskotki jakie posiadam, obsypię się brokatem i ruszę na balet :D 

Jak co roku trochę żałuje, że nie spędzam Sylwestra z Szarlatanem, ale pociesza mnie myśl, że dzięki niemu ktoś inny będzie miał Imprezę po Byku! A my poświętujemy następnego dnia i jeszcze cały karnawał przed nami. Ale dość już tego gadania, NOW IS...



poniedziałek, 29 grudnia 2014

Polskie wnętrza - vol.1

Jak minęły Wam święta, bo mi cudownie!? Myślę, że mogę je nawet zaliczyć do jednych z najlepszych w moim życiu i nie mam tu na myśli prezentów :) Generalnie dla mnie mogłyby się nie kończyć, ale już od dzisiaj (mimo, że jestem na urlopie) mam sporo rzeczy do załatwienia, więc trzeba zejść z choinki i zabrać się do pracy. 

Na dobry początek ostatniego tygodnia tego roku, chciałam pokazać Wam mieszkanie naszych znajomych - Kamili i Michała. Kiedy po raz pierwszy zaprosili nas z Szarlatanem do świeżo odremontowanego piętra w rodzinnym domu Kamili, wiedziałam, że muszę zrobić tym wnętrzom zdjęcia! Wtedy też poprosiłam ich o zgodę i z niecierpliwością czekałam kolejnych świąt, kiedy to mieszkanie nabiera wyjątkowego uroku i ciepła. Gdyż Kamila z niesamowitą pieczołowitością i dbałością o każdy detal, przystraja cały dom.

Dwupokojowe mieszkanie urządzone zostało w jasnym skandynawskim stylu. W przestronnym wnętrzu króluje czarny, szary i biały, a całość dopełniają drewniane elementy i metalowe dekoracje oraz przytulne tekstylia. Zarówno Kamila jak i Michał w takich kolorach czują się najlepiej i nie przestają udoskonalać i zdobić swoje cztery kąty. Oboje bowiem należą do miłośników urządzania wnętrz i upiększania rzeczywistości. 


środa, 24 grudnia 2014

Enjoy Christmas!

Dzisiaj będzie chyba jeszcze krócej niż ostatnio, bo wiem, że nawet jeśli znajdziecie chociaż minutkę żeby tutaj wpaść, to szybko przejrzycie zdjęcia i ruszycie dalej do świątecznych obowiązków lub przyjemności jak kto woli ;)

Tak jak pisałam wcześniej, ten rok będziemy kończyć z Szarlatanem w domu (między innymi na malowaniu podłogi w romby), dlatego chciałam żeby panował w nim świąteczny nastrój. Chyba mi się udało, bo już w ostatni weekend prawie nie wychyliliśmy z niego nosa :P 

Mimo moim wcześniejszym obawom, w naszym M znalazło się miejsce dla wszystkich kolorów, które lubię we wnętrzach - miętowy, żółty, różowy + świątecznego czerwonego. Wszystko świetnie się komponuje i daje niezłego energetycznego kopa. Co uważam w domu za podstawę, ma cieszyć od rana do wieczora! Ciekawa jestem czy Wam takie połączenie kolorów na święta też przypadnie do gustu?



poniedziałek, 22 grudnia 2014

Recykling torebek

Jak Wam minął weekend? Gotowi na święta? Ja trochę kiepsko się czułam, ale mimo to przystroiłam cały nasz dom w świąteczne dekoracje i zapakowałam prezenty. I właśnie w tej sprawie wpadłam na bloga na chwilę. Może jeszcze ten temat macie przed sobą i skorzystacie z moich pomysłów...


środa, 17 grudnia 2014

Mięta do Świąt

Wybaczcie tę chwilową nieobecność, ale tyle się ostatnio dzieje (i w pracy i w domu i w blogowym świecie), że już nie nadążam. W każdym razie cieszę się, że wkrótce będziecie mogli zobaczyć i przeczytać, efekty tej pracy to tu, to tam :)))

W tym tygodniu wcale nie mam mniej pracy, bo dla odmiany trzeba zająć się przygotowaniem do świąt, które dla mnie są akurat bardzo ważne. Na szczęście po sesji do Moje Mieszkanie nie musimy już prawie nic sprzątać, bo przed wyszorowaliśmy wszystko, nawet okna :P W weekend zabieram się więc za strojenie naszego domka, bo skarpety w oknie to oczywiście nie wszystko. Trzeba też spakować prezenty i w tym roku, tak jak w zeszłym będzie to przeróbka masy papierowych torebek + coś jeszcze!

Do weekendu jednak jeszcze daleko, dlatego podglądam i szukam co ładnego w sieci, a raczej to co mi się podoba w innych domach na świecie. Pewnie nie zdziwi Was fakt, że są to wnętrza gdzie pojawia się mięta i turkus. Nie potrafię bez tego koloru nawet w święta ;)

Oprócz tego jestem ogromną fanką prostych dekoracji, nie wymagających wielkiego majątku tylko ruszenia głową i ręką. Gwiazdka z patyczków, łańcuch z szyszek, choinka z kartek na ścianie (wystarczy wydrukować jakieś ładne grafiki z Pinterest, wykorzystać świąteczne pocztówki od rodziny i znajomych lub rysunki dzieci) i kilka gałązek w słoiku.


wtorek, 2 grudnia 2014

Adwentowe skarpety

Dwa lata temu mój kalendarz wyglądał klasycznie, ponumerowane paczuszki wisiały nad jeszcze pustym kącikiem biurowym. Rok temu nie starczyło mi czasu, ale wśród inspiracji, które znalazłam na Pinteret, jeden pomysł zapadł mi w pamięć i postanowiłam wykorzystać go w tym roku, u nas w domu ;)


piątek, 28 listopada 2014

Czas na świąteczne Wnętrze

Grudzień za pasem, w weekend przystrajam chatę, więc i trochę gazet ze świątecznymi wnętrzami i dekoracjami się nazbierało. A wśród nich ta jedna, jedyna, w której jeszcze razem z AN jesteśmy w dziale HIPERBLOG :)))


środa, 26 listopada 2014

Targi Rzeczy Ładnych

Cykliczna już impreza gromadząca najlepszych wystawców polskiego designu i wzornictwa, miała miejsce w miniony weekend w Plac Unii Shopping Center. Jeśli przegapiliście to ciekawe wydarzenie przygotowałam dla Was mój subiektywny wybór najlepszych z najlepszych. A jak na XXI wiek przystało, wszystko możecie kupić w internecie ;)

Zacznę od mojego faworyta, czyli PikoPiko karmniczek. Stanowisko chodź proste i skromne (dwa koziołki i decha) reprezentowały dwie młode wesołe dziewczyny, które z dużym entuzjazmem i pewnością w głosie zachęcały do zakupu kompletnego zestawu do samodzielnego zmontowania i zamocowania ekologicznego karmnika. Żeby tego było mało wyposażyły go w starter nasion i krótki informator o ptakach, które mogą odwiedzić nasz lokal. W rozsądnej cenie i prostej formie dostępny na pikopiko.pl


środa, 19 listopada 2014

Podłoga w romby

W weekend kiedy szorowaliśmy mieszkanie (coś trzeba było robić kiedy choroba nie pozwala wyjść z domu), doszliśmy do wniosku, że mamy dość dywaników w naszym kuchnio-przedpokoju


piątek, 14 listopada 2014

Mint corner

Wpadłam na ten kącik wczoraj późnym wieczorem, ale kiedy widzę wnętrza, które przemawiają do mnie w 100% to nie mogę o nich tak po prostu zapomnieć. Wrzucam więc na bloga, by podzielić się również z Wami tym odkryciem, bo wiem, że wielbicieli miętowego koloru, tablic botanicznych, surowego drewna, białych wnętrz i poduch tutaj nie brakuje ;) 


piątek, 7 listopada 2014

Retro z kolorem

Pamiętacie jak pisałam o dużych zmianach, które być może nastąpią w naszym życiu? Mogę Wam już zdradzić, że chodziło o większe mieszkanie. I chociaż wiedziałam, że może z tego nic nie wyjść (i nie wyszło zresztą) to ja myślami byłam już na etapie malowania i urządzania. Biorąc pod uwagę obecną fascynację szarym, prawie wszystko w nowym mieszkaniu miało zostać pomalowane na ten kolor. Ściany szare, łazienka szara, sypialnie szare, kuchnia szara, a nad wyspą miętowa lampa (tego bym sobie nie odpuściła ;). A po wszystkim wchodzę na jeden z moich ulubionych zagranicznych blogów (www.aprillaprill.se) i te szare marzenia jakby gdzieś znikają. Patrzę bowiem na to mieszkanie i dostaje wypieków na twarzy. Ile w nim radości, energii i ciepła, a przecież ściany i podłogi białe! Nie jeden by powiedział, że jak w szpitalu. Do tego wszystko z innej bajki. Trochę retro, trochę vintage, trochę industrialu i shabby. A jednak wszystko do siebie pasuje, dobry design cieszy oko i zaprasza do zabawy. 


poniedziałek, 3 listopada 2014

Rozdajemy urodzinowe prezenty!!!

Ale zanim to zrobimy to drobne ogłoszenie parafialne. W związku z tym, że jak wiecie żyjemy i pracujemy teraz w dwóch różnych krajach i mamy nieco utrudnioną komunikacje ze sobą postanowiłyśmy się rozdzielić i stworzyć dwa odrębne miejsca. Dwa miejsca, czyli 2 x blogi, 2 x pinterest, 2 x instagram, 2 x więcej inspiracji, 2 x więcej zdjęć, 2 x więcej pomysłów oraz 2 razy więcej postów, czyli na korzyść dla wszystkich!

Lu zostaje na Enjoy Your Home, a An osiedliła się na:



czwartek, 30 października 2014

3 w 1

Mam wrażenie, że w ostatnich dniach wszyscy sprzątają mi tematy postów sprzed nosa. Przed wczoraj Pretty Pleasure o dystansie, a wczoraj The Polka Dot o czarno-białych dodatkach w domu. Nie mówiąc już o Cotton Ball Lights, np. u My love shabby Blog. Nikt jednak nie miał tego wszystkiego naraz :D 

Proszę Państwa przed Państwem, nasz jesienny kanapowy kącik w czarno-szaro-białej odsłonie + kolor oczywiście, bo jak już pisałam wcześniej, bez tego nie potrafię. I nawet tym razem, bardzo, ale to bardzo się starałam ograniczyć się do trzech pierwszych kolorów i znowu mi się nie udało :( A wszystko za sprawą nowych kolorów Cotton Ball Lights (napiszę na koniec wszystkie, których użyłam) i musztardowego kocyka w warkoczyki z Biedry. No i poduszek oczywiście. Ale to uzależnienie już znacie. Pledy to nowa bajka, mam ich już 5 i gdybym mogła to miałabym więcej! O np. taki pachwork z Artystycznego Domu byłby kolejny. Uwielbiam wszystkie koce, zwłaszcza teraz kiedy coraz zimniej. Wskakuje w nie od razu po powrocie do domu, zapalam cottonki i od razu wieczór w domu robi się przyjemniejszy!



poniedziałek, 27 października 2014

Dalmacja

Weekend choć udany, bo ciepły, rodzinny i domowy, to humor opuścił mnie wraz z szarówką za oknem i zmartwieniem, że nasza wizja zmian nie wygląda do końca tak jak ją sobie z Szarlatanem wyobrażaliśmy :( Rozwiązanie tajemniczego wpisu na Facebooku muszę więc odłożyć nie bliżej nie określoną przyszłość lub moment, w którym w 100% będziemy pewni, że mimo pewnych wad będziemy zadowoleni z naszego wyboru. Kto wie, może do Was zwrócę się również o pomoc i radę ;) 

Na pociechę wracam do słonecznej podróży po Chorwacji, bo jak się pewnie domyślacie Primošten nie należał do ostatnich miejsc, które udało nam się zwiedzić.

Trogir


wtorek, 21 października 2014

Meetblogin 2014

Tydzień przed Meetblogin był dla mnie jednym z najgorszych i wycieńczających ever! Pobudka w sobotę o 6 rano i bardzo wczesna podróż do Łodzi też raczej nie pozwoliła mi tego odespać. Więc zostawiłam to sobie na pobyt, co oznacza, że aparat chwyciłam dopiero w niedzielę popołudniu. Nie będę jednak oszukiwać, z efektów nie jestem zanadto zachwycona, bo moje myśli krążyły wokół zupełnie innych potrzeb. A mianowicie spędzania czasu z ludźmi, którymi znaleźli się tam ze mną :) Ludzi jak wiecie, raczej mało fotografuje, ale na całe szczęście była z nami Carla Staffage i uchwyciła wszystkich i wszystko, co w miniony weekend miało miejsce na Meetblogin.

Pierwsze spotkanie ze starymi i nowymi blogerami, w kawiarni Tektura w Art Inkubator, gdzie odbywała się duża część Łódź Design Festival.



środa, 8 października 2014

WIELKIE URODZINOWE ROZDANIE

Kochani!

Właśnie dziś mijają 2 okrągłe lata od kiedy Enjoy Your Home istnieje w sieci. To też dwa lata, podczas których wykańczałyśmy własne mieszkania, nieustannie buszowałyśmy w necie w poszukiwaniu niezliczonych inspiracji, zrobiłyśmy milion zdjęć, pokłóciłyśmy się ze sto razy jak mają się nazywać zakładki na stronie, które zdjęcia umieszczać, jakie tematy poruszać i jeszcze więcej razy się pogodziłyśmy ;) To też czas,w którym dużo zmieniło się w naszym życiu prywatnym - jedna wyszła za mąż, a druga wyemigrowała z kraju, czym również dzieliłyśmy się z Wami, licząc na Wasze wsparcie, dobre słowo czy pozytywny komentarz, które nie ukrywamy stanowią dla nas motywację do dalszego działania i ogromny zastrzyk energii.

To także czas, w którym znacznie poszerzyłyśmy strefę i zasięg działania. EYH jest już nie tylko na blogu, ale mamy również swoje konto na Facebooku, Pintereście i Instagramie. Uczestniczymy i relacjonujemy dla Was wszystkie najważniejsze imprezy i targi wnętrzarskie. Zaczynamy również współpracować z licznymi magazynami dotyczącymi wnętrz i designu, a nasze statystyki wręcz szaleją! :) Wszystko po to by być jak najbliżej Was i jak najwięcej Wam pokazać.

W dniu swoich enjoyowych urodzin postanowiłyśmy więc nie przyjmować prezentów, a je ROZDAWAĆ!!!!! :D

Jak dobrze wiecie, styl który uwielbiamy to styl skandynawski i chyba nie tylko my mamy hopla na tym punkcie. Sponsorami naszych dzisiejszych prezentów są firmy, które w swojej ofercie mają wszystko to co kochamy i co same chciałybyśmy mieć w swoich domach. Nie jedną pensję zostawiłyśmy na ich stronach ;) Wyselekcjonowałyśmy najlepszych z najlepszych!! Dodatkowo firmy te są prowadzone przez takich samych pasjonatów jak my! Kochani dziękujemy Wam za Waszą pasję, za prezenty i za olbrzymie chęci - jesteście wszyscy niesamowici!!! Jeszcze nie wiecie, ale Wszyscy odpowiedzieli na nasz pomysł w trybie ekspresowym i stąd po kilku dniach mieszkanie Lu wyglądało tak...


niedziela, 5 października 2014

Kiedyś tam wrócę

Miewacie czasem tak, że trafiacie do jakiegoś miejsca, które już od pierwszej chwili wydaje się Wam takie Wasze? Miejsce, w którym wszystko się Wam podoba, a każdy zakamarek i uliczka malują uśmiech na twarzy? :) W moim przypadku Primošten należy właśnie do takich miejsc. Zresztą nie tylko moich, bo po zaledwie 1,5 godzinnym spacerze obiecaliśmy sobie z Szarlatanem, że następnym razem gdy pojedziemy do Chorwacji, to Primošten będzie miejscem docelowym naszej podróży. 



piątek, 3 października 2014

Geometria

Z góry ostrzegam, że ten post jest na tyle pstrokaty, że mogą Was rozboleć oczy, ale myślę że warto. A wszystko zaczęło się dokładnie od tego zdjęcia:


wtorek, 30 września 2014

Sypialnia po drobnym liftingu

No dobra, skoro Ludka zaczęła temat przeobrażeń i zmian we własnym M to ja pociągnę temat i pokażę wreszcie dawno obiecywany fragment swojego nowego holenderskiego lokum. Jakkolwiek to brzmi zapraszam Was wszystkich do mojej nowej sypialni. To zastałam na początku:


niedziela, 28 września 2014

Podwójna rocznica

Moi Mili :) Dokładnie dzisiaj mijają 2 lata odkąd mieszkamy z Szarlatanem w obecnym lokum. Oprócz tego jest to również siódma rocznica rozpoczęcia naszej wspólnej drogi. Oczywiście poznaliśmy się wcześniej, o czym możecie po krótce przeczytać w ślubnym poście, ale 7 lat temu postanowiliśmy chodzić razem po bułki ;) Dlatego też tego dnia chciałam pokazać Wam największe, najdłuższe i najlepsze "przed i po" jakie dotychczas zrealizowałam, oczywiście z pomocą Szarlatana! 

Przed...


czwartek, 25 września 2014

Pillowmania

Skończyłam z pufami --> tylko dlatego, że już nie mam więcej miejsca na nie i trzy, które mam w tym momencie to zdecydowanie wystarczająco jak na tak małą przestrzeń. Dopadła mnie natomiast mania poduszkowa! Ja chyba zawsze muszę na coś chorować! Ale sami zobaczcie na te zdjęcia poniżej! Taka mała pierdoła (albo kilka na raz :) ) a taaaaaka wielka zmiana i od razu przytulnie, kolorowo, radośnie i ciepło -> chyba podświadomie szykuję się już na jesień i szarość za oknem.

A tysiące wzorów, kolorów i kształtów, które można znaleźć w zasadzie wszędzie, dają nieograniczone możliwości!!! Kilka propozycji poniżej a reszta standardowo na naszym Pinterest, bo to już chyba więcej niż pewne, że jak zwykle nie udało mi się ograniczyć do kilku zdjęć :)



wtorek, 23 września 2014

Góry, morze i jeziora...

Góry nie od początku były na liście miejsc, które chcemy odwiedzić w tym kraju. Ale po naszej przygodzie w lipcu, zapragnęliśmy po raz kolejny popodziwiać świat z wysokości. A że ekipa była równie chętna (przynajmniej na początku ;), jeden dzień poświęciliśmy na Park Narodowy Paklenica.



poniedziałek, 15 września 2014

Nadajemy prosto z Holandii

Haaaaaalooooo jesteśmy! W komplecie --> czyli EYH w pełnym składzie i w tym samym miejscu na ziemi (co ostatnio jak wiecie do najłatwiejszych już nie należy)! :) A gdzie jesteśmy?

W Holandii!!!--> skąd oczywiście serdecznie pozdrawiamy i wrzucamy post na gorąco. An pisze, Lu robi i obrabia zdjęcia i tym samym od razu możecie oglądać efekty :D

A zapraszamy Was do nowego mieszkania An. Na razie tylko jak to mówią w telewizji, krótka zajawka, a już niedługo postara się pokazać Wam krok po kroku, jak było, co zastała, co dodała, co zmieniła, a co chciałaby jeszcze w miarę możliwosci :) Mamy nadzieję, że Wam sie spodoba :)


piątek, 12 września 2014

Chorwacja po mojemu

Długo się zastanawiałam jak Wam to powiedzieć, że tym razem nie będzie wartych odwiedzenia zabytków i atrakcji, sprawdzonych miejsc i restauracji (no może oprócz jednej) w Chorwacji. Ta podróż była inna niż poprzednie. Gwarna, wesoła i gromadna. Rozrywki i zabawy nie miały końca. Skupianie się na przyjemnościach pochłonęło mnie tak bardzo, że w większości przypadków nie zastanawiałam się ani gdzie jestem, ani co oglądam. Co nie znaczy, że przewodnik i ważne turystycznie miejsca były nam obce. Po prostu nie starałam się ich uwiecznić za wszelką cenę. Za to z ogromnym zapałem oddawałam się robieniu zdjęć tego co mi się podoba najbardziej i doskonaleniu swoich umiejętności w fotografii :) Na pierwszy ogień Istria i wyspa Krk. 

Poreć



czwartek, 4 września 2014

poniedziałek, 1 września 2014

Marzenie

Oprócz podróży dalekich i dużych, marzy mi się takie małe niespieszne miejsce na ziemi, pełne spokoju i zieleni. Co bym przygarnęła z tego wnętrza? Skrzypiące drewniane podłogi, to na pewno. Coraz bardziej podobają mi się te pomalowane na szaro. Zasłonka w kuchni zamiast drzwiczek, wydaje mi się nieodłącznym elementem wiejskiego domku. Prysznic na powietrzu byłby luksusowym przerywnikiem w pracy w ogrodzie, w którym ocynkowane wiadra i balie służyłyby mi za donice. 



piątek, 29 sierpnia 2014

Na przekór radiowcom

Wiem, że aura ostatnio mocno jesienna, ale jak obiecałam to słowa dotrzymać muszę, a raczej chcę. To mnie mobilizuje do dalszych działań. Lubię też ten moment wykreślania z kalendarza kolejnego zrealizowanego celu, spełnionego marzenia. A ten skromny kawałek ogrodu na wysokości, napawa mnie codziennie rano i wieczorem dużym optymizmem. Zwłaszcza teraz gdy kilkanaście razy dziennie słyszę w radiu, że to już koniec lata i wakacji. Przez całe wakacje moje zioła tak bujnie nie rosły jak teraz! Z tego też co pamiętam to od kilku dobrych lat wrzesień to jeden z najładniejszych miesięcy w roku. Więc wierzę, że jeszcze nie raz legnę sobie na balkonie i będę zaczytywać się w ulubionych magazynach z kubkiem gorącej mięty, zerwanej z glinianej donicy obok :)


poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Vitra Design Muzeum

Wiecie co... w sumie nie będę się dużo rozpisywać bo tak mnie zatkało i tak mi się podobało, że brakuje mi słów do tej pory! Zapraszam do Muzeum Vitry, ktore znajduje sie w Weil am Rhein w Niemczech i które udało mi się odwiedzić w ostatni weekend.



środa, 20 sierpnia 2014

Blogowa Ogrodowa Beztroska

Wrócona, opalona i zadowolona, po tygodniu prania, ogarniania i mozolnych staraniach powrotu do rzeczywistości, siadłam do zdjęć z Bloggers Garden Party. Jak zwykle było ich za dużo i nie mogłam się zdecydować co Wam pokazać. Zamartwianie się czy, aby na pewno wszystko uchwyciłam i moje zdjęcia wystarczająco dobrze oddają kolejne wyjątkowe miejsce i rzeczy, to już norma. Ale tym razem dotarło do mnie coś jeszcze - z "blogowych" imprez najmniej mam zawsze zdjęć ludzi. Z początku posmutniałam, ale po chwili zgłębiania tematu doszłam do wniosku, że w sumie to ten blog służy głównie pokazywaniu pięknych wnętrz i godnych polecenia rzeczy. A te piękne kobiety, które miałam możliwość poznać jeszcze bliżej, mam w głowie i w sercu. Jeśli chcecie je poznać zajrzyjcie koniecznie na ich blogi i do ich domów:

Pretty Pleasure - Agnieszka, pewna siebie i przedsiębiorcza młoda dziewczyna
Fotobloo(g) - Ola, wrażliwa i fascynująca osoba
Ladies Designs - Diana, elegancka, taktowna i doświadczona kobieta
Wymarzony Dom Ani - Ania, ciepła i promienna duszyczka
Anicja's White Space - Ania, siła spokoju i cierpliwości
Scraperka Blog - Ania, roześmiana i energiczna iskierka
Foto st(w)ory - Marta, dziewczyna z ogromną wiedzą i darem pięknego wysławiania 

Mimo, że nie jest to pierwszy zjazd "blogerów wnętrzarskich" w jakim uczestniczyłam. Dopiero na tym i dzięki tym właśnie dziewczynom zrozumiałam, że mój bzik na punkcie urządzania wnętrz oraz chorobliwa dbałość o szczegóły w domu, to nie jakaś rzadko spotykana choroba, a jej leczenie nie jest koniecznie. Że odnalazłam grupę ludzi, którzy podzielają całe to uwielbienie do dekorowania i urządzania wnętrz w tym samym stopniu co ja. Mimo skrajnie różnych warunków życia, wykształcenia, wychowania i miejsc zamieszkania mamy podobne dylematy, troski i zmartwienia. Brzmi to pewnie trochę jakbym wróciła z jakiejś grupy wsparcia, ale mimo iż nie było to głównym celem tego spotkania to uważam to za wartość dodaną.


Jest jeden ludź, ten najważniejszy, który otworzył drzwi swojego domu obcym ludziom (tylko z pozoru) - Aga :)))


środa, 13 sierpnia 2014

Gazetkowy bałaganik

Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam wszelkiego rodzaju magazyny, czasopisma, gazetki, ulotki- totalnie wszystko co związane jest z wnętrzami. I to nie tylko kupić, przeczytać, obejrzeć i wyrzucić. Najczęściej długo nie mogę się z nimi rozstać i ciągle wracam do tych ulubionych, które nieustannie walają się po całym domu. Postanowiłam poszukać czegoś co pomoże mi ogarnąć ten mój mały codzienny bałaganik. Także jeśli macie ten sam problem (przecież nie muszą to być zaraz gazetki wnętrzarskie :D ) to ten post zdecydowanie jest dla Was.

Rozwiązań mam kilka od tych praktycznych i funkcjonalnych, do tych mniej praktycznych ale oryginalnych bądź ładnie się prezentujących. Generalnie każdy powinien znaleźć coś dla siebie.


środa, 6 sierpnia 2014

Przytulna sypialnia

w związku z tym, że przyszło mi się przeprowadzić do nowego miejsca i mieszkania, które nie jest nowe i które po raz pierwszy w życiu muszę wynajmować zmieniła się trochę moja filozofia dotycząca urządzania wnętrz. Oczywiście nadal musi być ładnie, ciepło i przytulnie ale teraz już nie za "wszelką cenę" :) Wychodzę z założenia, że jeżeli nie ma się zamiaru do końca życia mieszkać w wynajmowanym mieszkaniu tylko kiedyś postarać się o swoje lub jeśli nie wie się ile się spędzi czasu w danym miejscu nie warto za dużo o inwestować. Teraz staram się stworzyć miły kąt za pomocą elementów, które już posiadam lub takie które mogę nabyć NAPRAWDĘ niskim kosztem lub też takie, które wiem że będę mogła zabrać w dalszą drogę.

I tym sposobem dochodzę do sedna dzisiejszego tematu i sypialni. I wiecie co? Tam naprawdę wystarczy kilka poduszek, kapa lub kolorowa pościel i od razu się robi nastrojowo. Do tego parę zdjęć lub plakatów, których nie trzeba od razu oprawiać w ramki tylko użyć do tego kolorowych taśm i mamy dopełnienie dekoracji.

Zobaczcie kilka inspiracji, które znalazłam w internecie.


sobota, 26 lipca 2014

Bez odbioru

Choćby człowiek nie wiadomo jak bardzo lubił swój dom, pracę i całe otoczenie, każdemu potrzebne są wakacje i odpoczynek z dala od codzienności! Czas na lenistwo, "nic nie robienie", myślenie tylko o przyjemnościach i błahych sprawach. 

W moim przypadku taki czas zaczyna się właśnie dzisiaj i nawet nie wiecie jak się cieszę, że przede mną dwa tygodnie kolejnej wspaniałej podróży. Tym razem przez Chorwację, z gromadką szalonych i pozytywnie zakręconych ludzi :D

Przed nami tysiące kilometrów do przejechania, wiele miast i miasteczek do zwiedzenia, wycieczka w góry i przeprawa przez morze, na wyspę, na której odpoczniemy i będziemy wykorzystywać plaże i wodę do upadłego :)))



poniedziałek, 21 lipca 2014

Kamień, papier, nożyczki

albo w moim przypadku: cegła, kamień, drewno... a o co chodzi? Przeglądając blogi wnętrzarskie natknęłam się na zdjęcie wnętrza z kawałkiem ceglanej ściany i się zakochałam! Nie wiem czy to pierwsze wpływy holenderskie na moją estetykę i stąd to zamiłowanie? W Holandii ten materiał wykorzystywany jest na potęgę i muszę przyznać, że naprawdę bardzo mi sie podoba. W moim wymarzonym domu, który powoli klaruje się w mojej głowie właśnie nastąpiły drobne przebudowania i wyodrębniłam kawałek ściany, który będzie właśnie z cegły. A może w ogóle cały dom? Muszę przyznać, że taka elewacja z cegły wygląda bardzo dobrze a dodatkowym plusem jest to, że z czasem nie traci koloru w porównaniu nawet do najlepszych farb.

Zobaczcie czy Wam też przypadnie do gustu:


środa, 16 lipca 2014

Bloggers Garden Party

Miał być w tym tygodniu nasz balkon, ale tak się stało, że gdy miałam wolne to lało, a poduszki na balkonową sofę jeszcze nie dojechały. Obiecuje jednak, że choćbym miała nie spać to przed moim wyjazdem na Chorwe (zostało tylko 10 dni :)))) balkonowy post się pojawi!

Zanim to jednak nastąp sporo się będzie działo. Jak pewnie zdążyliście już zauważyć na banerze w prawym górnym rogu bloga, jak i na innych blogach wnętrzarek, w tę sobotę wybieram się na BLOGGERS GARDEN PARTY do Agnieszki z Pretty Pleasure :)



czwartek, 10 lipca 2014

Kubiki gotowe!

Prawda jest taka, że nie jestem zadowolona, ponieważ kubiki są dużo za duże. Moja młodsza siostra dobrze zauważyła, że powinnam najpierw zamówić jeden i zobaczyć jak to będzie wyglądać. Taka więc trochę rada dla tych, którzy też kiedyś sobie coś narysują i będą chcieli to przełożyć na rzeczywistość.

Zdążyłam się jednak do nich przyzwyczaić i oswoić kolorowymi dodatkami i gałkami. Również w miarę jak udaje mi się zagospodarować ich wnętrze, moja sympatia do nich rośnie. Bo co najważniejsze mieszczą bardzo dużo ubrań, ksiązek, gier, płyt i innych bibelotów. Oprócz tego sprawiły, że mieszkanie wydaje się większe i wyższe. Leczą też trochę mój perfekcjonizm i są małą lekcją w stylu "nie zawsze jest tak jak chcemy" ;) 



poniedziałek, 7 lipca 2014

Gdziekolwiek była, gdziekolwiek jest...

Gdybyście mieli jakieś wątpliwości co się ze mną dzieje i gdzie ja teraz jestem to wygląda/ wyglądało to mniej więcej tak:

PRZEPROWADZKA CZAS START:

Warszawa (środa 25.06- piątek 27.06)



piątek, 4 lipca 2014

Góry - na każdą pogodę

Zanim wyjedziemy na dłuższy urlop do Chorwacji postanowiłam z Szarlatanem wyskoczyć na kilka dni gdzieś poza Warszawę. Na początku padło na Sopot, gdzie zaprosiła nas koleżanka. Potem znajomi zaproponowali wędrówki po Bieszczadach, ale w obu przypadkach termin nie przypasował. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Zakopane, gdzie jak się okazało Szarlatan nigdy nie był! Wyjazd miał się odbyć na początku czerwca, z natłoku pracy i bieżących spraw zrobił się początek lipca. Ale przecież to i lepiej, "w lipcu na pewno będzie już piękna pogoda", pomyśleliśmy. O jak bardzo się pomyliliśmy wiedzą chyba wszyscy ;)

Jadąc do Zakopca prognozy był gorzej niż gorsze, spakowaliśmy więc zimowe buty, po 3 kurtki każdy, długie spodnie i wełniane skarpety :P Tak, tak nie było wyjścia, trzeba było się przygotować na najgorsze. Fakt, że jechałam w stronę gór mocno rozczarowana tym co nas czeka, można było odczuć całą drogę. No bo co my w sumie będziemy tam robić jak będzie lało przez kolejne 3 dni!!!??? Chyba nie będziemy siedzieć w pokoju, bo to możemy robić w domu. 

Gdy dojechaliśmy na miejsce nie było najgorzej, a nawet o wiele lepiej niż w Wawie. Po dotarciu do chałupy szybko przebraliśmy się w krótkie spodenki i ruszyliśmy na miacho. Tego samego wieczora zaczęło padać i wracaliśmy już nieco mokrzy, ale to jeszcze nie koniec świata. Koszmar zaczął się dopiero kolejnego dnia, od rana strumieniami lało się z nieba. Ogarnęliśmy się, wyczekaliśmy moment w którym na chwilę przestało padać, założyliśmy co trzeba, wzięliśmy trochę prowiantu i postanowiliśmy ruszyć w drogę. A dokładnie na szlak prowadzący na Giewont. Przecież będąc w Tatrach trzeba wejść na Giewont, a z cukru nie jesteśmy najwyżej "trochę" zmokniemy ;)

Doszliśmy do bram Tatrzańskiego Parku Narodowego i okazało się, że nie jesteśmy jedyni, którzy spacerują w deszczu :) Droga nie była łatwa, ale widoki rekompensowały niedogodności. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że las potrafi być taki urokliwy w brzydką pogodę...



środa, 18 czerwca 2014

Garden party

Widzieliście już prognozy pogody na weekend? Ja nie :) Ale mam nadzieję, że będzie słonecznie i UPALNIE!!! Zresztą zamierzam cały spędzić na świeżym powietrzu więc tym bardziej baaaaardzo na to liczę! W końcu wiosna + lato do najdłuższych u nas nie należą stąd warto korzystać z każdej możliwej chwili.

A poza tym to już ostatnie chwile w Polsce i moja impreza pożegnalna (a podejrzewam, że zrobi się z tego cały weekend pożegnalny) więc fajnie by było gdyby jednak było ładnie :)

Tym samym Wam również podrzucam parę weekendowych inspiracji i gorąco zachęcam do spędzenia najbliższych dni na świeżym powietrzu i w doborowym towarzystwie!!! Co powiecie na to:



czwartek, 5 czerwca 2014

Wzorowe Targi!

Trochę czasu minęło od pamiętnego weekendu, kiedy to odbyły się Wzory - Warszawskie Targi Designu, ale było tak rewelacyjnie, że nie mogę tego nie opisać na blogu! :)

Złożyło się na to kilka czynników - przede wszystkim wystawcy, którzy po raz kolejny utwierdzili mnie w przekonaniu, że polski design nie odbiega, a nie raz przewyższa zachodnie trendy i pomysły! Po drugie wspaniali ludzi (czytaj: Blogerzy Wnętrzarscy. a jeszcze dokładniej opisała całą ekipę Magda na WnętrzaZewnętrzaMarta z Fotost(w)ory), a po ostatnie ciekawy program i zacna pogoda przy tym wszystkim :)

Zdjęć jest nie wiele w porównaniu z innymi blogami, ale przeglądają inne relacje doszłam do wniosku, że nawet te niewiele może coś zmienić w poszerzeniu Waszej znajomości i wiedzy na temat polskiego wzornictwa. Ponad to uważam, że warto by każdy uczestnik Targów pokazał i opisał swoje zdjęcia, bo każdemu spodobało się coś innego. A jak wiemy gust, gustów i guścików jest wiele. Mój subiektywny wybór poniżej. Gdyby była ze mną An z pewnością coś by jeszcze dorzuciła, ale jak wiecie szukała nowego lokum w Holandii.



poniedziałek, 2 czerwca 2014

Wynajęte!

No to jestem! Wróciłam! Miałam pisać codziennie, ale pierwsze dwa dni byłam tak załamana, że na nic nie miałam ochoty. Na szczęście dzień trzeci okazał się tym szczęśliwym (do trzech razy sztuka?) i wracam z podniesioną głową i wynajętym mieszkaniem!

To co- może zacznę od tych, które odrzuciłam? Pokażę Wam po kilka zdjęć,  ale od razu zaznaczam, że te mieszkania wyglądają na zdjęciach zdecydowanie lepiej niż w rzeczywistości. A poza tym odrzucałam je głównie ze względu na ograniczony budżet, straaaaaszną łazienkę lub schody znajdujące się wewnątrz mieszkania, którymi trzeba było pokonać dwa piętra żeby z salonu dostać się do sypialni- Ci Holendrzy to mają zdrowie! Ja dziękuję :)

MIESZKANIE 1:




piątek, 23 maja 2014

Z widokiem na weekend

Balkon, niby nic wielkiego (zwłaszcza u mnie), a jednak robi dużą różnice. Nie wyobrażam sobie mieszkania bez niego. Eksploatowany jest niemal cały rok. Jesienią i zimą służy jako dodatkowa lodówka, wiosną i latem podwaja powierzchnię do suszenia prania no i co najważniejsze jest namiastką ogródka :) 

Szczerze mówiąc to nie mam jakiś większych preferencji co do wystroju balkonu. Ważne żeby był schludny i przytulny, a nie służył za graciarnie i tak jak pisała jakiś czas temu Magda z Wnętrze Zewnętrza był przyjemny dla oka nie tylko dla nas, ale i dla naszych sąsiadów, czyli po prostu spójny z elewacją budynku! 

Oglądając zdjęcia balkonów i tarasów z zachodnich stron zastanawiałam się czemu w większości z nich nie ma na barierkach żadnych mat i osłon? Teraz już wiem! Mieszkańcy (wspólnota) dba o to aby bloki nie wyglądały tak!!!


poniedziałek, 19 maja 2014

Wynajmę mieszkanie...

Kochani,

tym razem nie będę się dzielić z Wami kolejnymi wnętrzarskimi inspiracjami, ale potrzebuję Waszej pomocy :) i to duuuuużej!

Do tej pory miałam tyle szczęścia w życiu i tak się jakoś wszystko idealnie układało, że nigdy nie musiałam wynajmować pokoju/ mieszkania... ale jak widać i na mnie musiał przyjść czas :( Za miesiąc wyprowadzam się do Holandii i tam też muszę sobie coś znaleźć. Już jutro lecę na poszukiwania swojego nowego M i właśnie tu liczę na Wasze wsparcie i pomoc.

A mianowicie chciałabym Was podpytać na co trzeba zwracać uwagę oglądając mieszkania pod wynajem, o co pytać agentów, jakie informacje zdobyć/potwierdzić/upewnić się? Czy są jakieś haczyki, które czekają na niczego nieświadomych najemców...? :D Może część z Was ma to już doświadczenie za sobą i może się nim podzielić?

Przyznam szczerze, że zaczyna mi to spędzać sen z powiek, zwłaszcza że oprócz braku doświadczenia w tym temacie to jeszcze TOTALNIE NIC mi się nie podoba jak przeglądam holenderskie strony z mieszkaniami na wynajem!

Ok- na pewno jestem wybredna, bo wnętrza i ich wystrój to moje hobby. Problem w tym, że ja już nawet wytłumaczyłam sama sobie, że muszę iść na kompromis bo nigdy nic w wynajmowanym mieszkaniu nie będzie idealnie i PO MOJEMU ale umówmy się- te mieszkania nie podobają mi się w całości.

Parę przykładów tak żebyście wiedzieli, że wcale nie wybrzydzam :)


piątek, 9 maja 2014

Małe domowe biuro dla dwojga

Gadałam, zapowiadałam, obiecywałam, aż w końcu udało mi się skończyć i "obfocić" nasz domowy kąt do pracy :)

Biurko z palet jak wiecie mamy prawie od samego początku i widzieliście je już w niejednym poście i nie na jednym blogu, za sprawą mojej zeszłorocznej choinki. Jakiś czas później doszły nad nim półki (trochę na wzór String) i na tym skończyłam przygodę z tym miejscem w mieszkaniu na bardzo długo. Nie podobało mi się, ale przez ponad rok nie miałam czasu przyłożyć się do niego.

Całkiem niedawno po dokonaniu wyboru w kwestii kolorystyki jaka ma rządzić w mieszkaniu (czytaj TU), postanowiłam znaleźć ładne i funkcjonalne dodatki, które będą spójne z pozostałym wystrojem mieszkania :)))

Tak o to powstał kącik moich marzeń, inspiracji, kumulacji tego wszystkiego co lubię i służy mi w tworzeniu :D W sumie to nie wiem czy Szarlatana też, ale jak to facet nie przywiązuje do tego zbyt dużej wagi, a żadnych sprzeciwów i uwag nie zgłaszał , bo w jego części króluje ulubiony czarny :P

Co tu więcej gadać - oglądać i komentować, ciekawa jestem Waszych wrażeń? :D


wtorek, 6 maja 2014

Jest takie miejsce...

...które aż ciężko uwierzyć, że znajduje się w Polsce :) Nie to żebyśmy były jakoś sceptycznie lub wręcz negatywnie nastawione do tego co można znaleźć w naszym kraju, ale to miejsce zdecydowanie odbiega standardem od tego co widzimy na co dzień. Tym razem nie zabierzemy Was do wnętrza, ale pokażemy Wam jak przyjemnie, w nieziemskim otoczeniu i aktywnie można spędzać czas na zewnątrz w gronie znajomych, nieznajomych, rodziny, przyjaciół - z kim tylko chcecie! :D

W zeszłą sobotę wybrałyśmy się na pole golfowe Sierra Golf Club znajdujące się na Pomorzu, a dokładnie w Pętkowicach (niedaleko Wejherowa). Jadąc tam myślałyśmy sobie "Pole golfowe? Wielkie mecyje, co tam może być tak nadzwyczajnego?" Ale myliłyśmy się gruuuuubo.

Z tego miejsca chciałybyśmy również i przede wszystkim serdecznie podziękować Panu Dyrektorowi Sebastianowi za niezwykle ciepłe i miłe przyjęcia oraz dzień pełen wrażeń z nutką, a raczej wręcz całą gamą luksusu.

Chyba zaczniemy od zdjęć bo to najlepiej odda też nasze zaskoczenie :)



czwartek, 24 kwietnia 2014

Cud puf!

Jak to się mówi- święta, święta i po świętach! A te to już w ogóle były wyjątkowo krótkie! Z pełnymi brzuchami wracamy więc do biegania i pisania o naszych kochanych wnętrzach. Temat jajek chyba dość dogłębnie wyczerpałyśmy :p

W tym tygodniu na pierwszy ogień idą pufy, w których zakochałam się już dawno temu tylko ciągle brakowało mi czasu żeby o nich napisać. W międzyczasie nawet dwie zakupiłam. Niestety wydają mi się trochę za ciemne... ale do tego dojdziemy na końcu posta. Zacznijmy od inspiracji, które znalazłam w sieci.

piątek, 18 kwietnia 2014

Wielkanocny stół

Wielki Piątek Kochani :)))

Za kilka godzin zaczniemy wielkie odpoczywanie :))) Chociaż pewnie niektórzy z Was już od wczoraj się urlopują, porządkują i przygotowują na przyjęcie gości. Mamy nadzieję, że te kilka inspiracji z całego tygodnia oraz dzisiejszy wystrój zaoszczędzą Wam trochę czasu podczas świątecznej gorączki. Bo jak za chwilę zobaczycie, nie wiele trzeba żeby stół wyglądał nieco inaczej niż na co dzień, a tym samym zachęcał wszystkich członków rodziny do wspólnego celebrowania Wielkanocy :)

Na pierwszy ogień propozycja wystroju białego stołu.



środa, 16 kwietnia 2014

wtorek, 15 kwietnia 2014

Wielkanocne wariacje, inspiracje i pomysły - część IV

No jak tak dalej pójdzie to zamarzniemy w te święta ;) A tak serio, to wpadłyśmy na to wczoraj całkiem przypadkiem i doszłyśmy do wniosku, że nie przeżyjemy jak nie pokażemy Wam jajek w czapkach! Ktoś chętny wydziergać nam takie mycki z pomponami na święta? :D


poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Wielkanocne wariacje, inspiracje i pomysły - część III

Zrobiliście przez weekend jakieś pisanki? :) Nam udało się "obfocić" pierwszą wersje świątecznego stołu i przy okazji ostemplować jajka :))) Efekty już w piątek, a tymczasem zobaczcie jak wykorzystując opakowanie po jajkach można zrobić komuś miłego "Zajączka" na Wielkanoc :)


zdjęcia by Casa di Falcone


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...